Bulonie drogi, skupiamy się, z przyczyn oczywistych na fazie przedszpitalnej. Wykorzystanie noszy typu deska do unieruchomienia złamanej kości udowej jest, wobec braku szyn wyciągowych, postępowaniem optymalnym, każdemu, kto chce, wyślę na priv zalecenia KG dotyczące takich noszy w ogóle i zalecenia dotyczące taktyki ratmed w zdarzeniach w ruchu drogowym ( oxymed@arg.pl ) Unieruchomienie złamanego uda szynami Kramera nie jest zabroniome, ale jest kłopotliwe - szyna ( po tylnej stronie uda) musi sięgać powyżej stawu biodrowego - czyli bandażowanie w talii - przeciąganie bandaża pod poszkodowanym - kłopotliwe w razie podejrzeń obrażeń kregosłupa. Ale jedna dluga szyna jest miękka, zgina się pod własnym ciężarem, czyli oczywiście trzeba zastosować drugą, z boku - znowu dużo bandażowania też w talii... Lepiej, tj. bezpieczniej i łatwiej użyć noszy... Oczywiście drugie złamane udo w zdarzeniu to już szyny.... Jak już poszkodowany trafi do szpitala, to niech go stabilizują, operują, kombinują, ale nie możemy się tym martwić za bardzo, bo byśmy stracili resztę napędu - niezliczone są przykłady drastycznego spadku poziomu bezpieczeństwa pacjenta po przekazaniu do szpitala - ale tak musi być, skoro szpital to inny kosmos, niż pogotowie. Złamanie goleni to inny temat - tu deska się nie przydaje, wprost przeciwnie, takie obrażenie wymaga barrdzo dokładnego modelowania szyny dolnej ( modelujemy w powietrzu, na drugiej nodze tylko przymierzamy !!) - oczywiście min. 2 szyny, nie mocujemy do drugiej nogi.... Do lat 60 ubiegłego wieku były wykorzystywane w pomocy doraźnej szyny Thomasa - drewniane szyny wyciagowe, głównie do złamań uda... jak zardzewiały karetki Skoda i wprowadzono samochody warszawa M20 (licencja "Pobieda") to się one nie mieściły i je wycofano - jak widać skutecznie, gdyż w nowoczesnych nadwoziach jest miejsce nawet na 5 szyn wyciągowych, ale ich ni ma... Jak mówiłem, że w pododdziałach US Army szyna wyciągowa to standard, to jeden pan z MZ powiedział, że on nie widzi potrzeby i już.....