Autor Wątek: Czego uczą w OSP...??  (Przeczytany 5910 razy)

Offline jaśniepan

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 5
Czego uczą w OSP...??
« dnia: Czerwiec 18, 2007, 18:49:11 »
Byłem ostatnio świadkiem akcji gaszenia pożaru piwnicy w budynku wielorodzinnym(blok 2 klatki,5 kondygnacji)...To co zobaczyłem,utwierdziło mnie w przekonaniu,że ochotnicy powinni albo zacząć przykładać się pożądnie do szkolenia teoretycznego zarówno taktyki gaszenia pożarów,jak i taktyki działań ratowniczych (szczególnie te,będące w KSRG!!) albo zrezygnować wogóle z ,,ratowania" życia i mienia ludzkiego...
Gwoli ścisłości,piwnica uległa częściowemu spaleniu(tylko jedna)następne cztery z porąbanymi (prawdopodobnie saganem!!)drzwiami,zamknięciami, nawet nie otwarte...zalane do kolan wodą (około 5tyś litrów)...ręce opadają!!Czy w OSP nadal obowiązuje maxima ,,ugasić,za wszelką cenę" i ,,lejemy do pełna"...?
....jest idealnie....PAZDRAWLAJEM

Offline dh Kuba

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 404
Odp: Czego uczą w OSP...??
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 18, 2007, 19:17:06 »
Byłem ostatnio świadkiem akcji gaszenia pożaru piwnicy w budynku wielorodzinnym(blok 2 klatki,5 kondygnacji)...To co zobaczyłem,utwierdziło mnie w przekonaniu,że ochotnicy powinni albo zacząć przykładać się pożądnie do szkolenia teoretycznego zarówno taktyki gaszenia pożarów,jak i taktyki działań ratowniczych (szczególnie te,będące w KSRG!!) albo zrezygnować wogóle z ,,ratowania" życia i mienia ludzkiego...
Gwoli ścisłości,piwnica uległa częściowemu spaleniu(tylko jedna)następne cztery z porąbanymi (prawdopodobnie saganem!!)drzwiami,zamknięciami, nawet nie otwarte...zalane do kolan wodą (około 5tyś litrów)...ręce opadają!!Czy w OSP nadal obowiązuje maxima ,,ugasić,za wszelką cenę" i ,,lejemy do pełna"...?
....jest idealnie....PAZDRAWLAJEM

Co ty wiesz o ratownictwie,co ty wiesz o ochotnikach,co ty wiesz o krajowym systemie ratowniczo-gaśniczym,co ty wiesz o funkcjonowaniu straży pożarnej,co ty wiesz o sprzęcie.Od ochotników to radzę daleko się trzymać jeżeli zamierzasz ich krytykować to ich poświęcenie dla ojczyzny.I właśnie znowu pojawia się uogólnianie wszystkich,podobnie jak z tym iż strażacy ochotnicy to często pijacy.A nie pomyślałeś ze może nie ma tyle środków na to aby ich profesjonalnie doposażyć,wyszkolić,piszesz bzdury twierdząc i pytający czy oni powinni ratować życie,jeżeli zadajesz takie pytanie to w mojej ocenie jesteś zerem.

Jaśniepan piotrek ładnie to powiedział a ja chciałbym dodać iż ochotnicy to nie zawodowcy i po 1 w wielu OSP praktycznie nie ma sprzętu specjalistycznego po 2 niestety nie zawsze w wozie OSP jest dowódca (przykre to jest ale jest niestety)

Młodzik

  • Gość
Odp: Czego uczą w OSP...??
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 18, 2007, 19:18:10 »
A moze Jasniepan napisalby cos wiecej o akcji? :) bo tutaj mamy troszke mało detali..

Offline artur21213

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 22
    • OSP Chłapowo
Odp: Czego uczą w OSP...??
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 18, 2007, 19:19:43 »
Jak powiedział PiotrekPSP/GPR pojawia się problem uogólniania.
Może akurat tamci strażacy byli niedoszkoleni ale wiedz że oni wyrwali się z domu, ze swych codziennych zajęć aby ratować kokoś  życie i mienie.

Offline kwas

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 744
Odp: Czego uczą w OSP...??
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwiec 18, 2007, 19:33:34 »
Jaśniepan coś na pewno masz racji. Ale skąd taki stan rzeczy. Otórz już wcześniej koledzy ci odpowiedzieli. Brak środków na sprzęt i na wyszkolenie. Brak czasu na szkolenie. Reorganizacja w PSP i brak kadry która mogłaby szkolić. Odpowiedz sobie co lepsze. Zalać wodą piwnice i uratować dom? Czy może próbiować zrobić coś innego a dom spłonie. Ktoś kiedyś mądrze powiedział, że tak się gra na boisku jak przeciwnik pozwala. Tak samo jest w OSP. Tak prowadzisz działania jak pozwalają ci na to siły, środki, doświadczenie kierującego działaniami i samych ratowników. A jak z tym jest to każdy z nas wie.

Offline wons

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 129
  • wrrrr...
    • http://www.osp-polczyn.nazwa.pl
Odp: Czego uczą w OSP...??
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwiec 18, 2007, 19:44:14 »
 Ochotnik nie jest zawodowcem i nie musi wiedzieć wszystkiego, choć wiedza jest nam bardzo potrzebna i wielokrotnie decyduje o życiu. Ale...
Tydzień temu wyjechałem do wypadku... Trzeba było wycinać kierowcę sam. osobowego. Byłem sam z doświadczonych i wyszkolonych w pełni ratowników (kierowca, dowódca i ratownik). Miałem 3 młodych, dopiero po kursie szeregowców... Byłeś kiedyś w takiej sytuacji, gdzie musisz sam o wszystkim decydować, robić i jeszcze patrzeć na młodych? Ich pierwszy taki wypadek i panika, że krzyk, krew i płacz... Nie miałem wyjścia - "doświadczeni" są za granicą lub byli w pracy...
Może to był podobny przypadek? Może był to ich pierwszy pożar tego rodzaju? Nie każdy ochotnik zna specyfikę pożaru piwnicznego, nie każdy wie, jak szukać źródła ognia - zgadzam się, że tego trzeba uczyć każdego. Nie wiadomo kiedy i do czego zostanie wezwany.
Zapraszam na oficjalną stronę OSP Połczyn-Zdrój
Forum poszukiwaczy Historii... Historia, Przygoda,Pasja...

Offline MGNACZUS

  • Banita FM
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.469
  • Odwaga jest najpiękniejszą formą szaleństwa.
Odp: Czego uczą w OSP...??
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwiec 18, 2007, 20:14:24 »
Jaśnie pan „fachowiec” bezgraniczny znawca fachu strażackiego czy tylko „erotoman gawędziarz”??
Trzeba mieć tupet by z takim tematem wyjeżdżać w dziale Ochotników nie podając szczegółów, miejsca i innych takich… Nie wiem może to zbyt skomplikowane zagadnienia dla ciebie…
No cóż. Żyj w swojej niewiedzy z urojoną wiedzą, że w OSP jedyne, czego uczą to jak przerobić Pana Tadeusza w 3 rozlania na 6 chłopa..
Ręce opadają… No cóż może młody adept pożarnictwa w tych niewielu wolnych chwilach od zabawy coś tam usłyszał w szkole i teraz rżnie – nie mądralę – ale głupa….
I to jest właśnie kolejny dowód na – szacunek dla ludzi działających społecznie…

Zanim się czepisz, że nie jestem otwarty na krytykę – jestem otwarty na konstruktywną krytykę a nie wypociny – Wielkiego Teoretyka!! Jaśnie pana szlachty zaściankowej…
 
„Wiesz jak rozpoznać strażaka w tłumie panicznie uciekających ludzi??
Zawsze będzie biegł w przeciwną stronę niż wszyscy inni…”

Offline jaśniepan

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 5
Odp: Czego uczą w OSP...??
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwiec 18, 2007, 20:38:04 »
A więc jeżeli chodzi o sprzęt...
1)GCBA 6/32 Jelcz 004
2)GCBAM Praga 5/32 (typowo do lasów)
3)GBA 2,5/1,6 Star Man,sprzęt m.in.:mały zestaw hydrauliczny Lukas,pilarka Stihl,przecinarka Stihl,motopompa szlamowa Stihl,wentylator oddymiajacy,...
4)GBASrt 1,5/1,9 Mercedes Benz,sprzet m.in.:duzy zestaw hydrauliczny Weber,przecianrka Stihl,pilarka Jonesred,urządzenie tnace akumulatorowe Lukas,...
5)SRTiW Mercedes Benz,sprzet m.in.:zestaw hydrauliczny Lukas,motopompa pływajaca Niagara,cieżki sprzet burzacy,wyciagarka,sprzet ratownictwa wodno-nurkowego.....
6)SLRt Lublin z wymiennymi wózkami...m.in.:agregat wysokocisnieniowy z 200l wody,sprzet tnąco-burzący,sorbenty....
7)SOp Polonez Caro....
.....i tak jeszcze dłuuugo mógłbym wymieniać,ale nie o to idzie....na brak sprzętu nie narzekają,niejedna JRG by sie nie powstydziła....
Chodzi mi o wyszkolenie,są jednostka w Krajowym Systemie Ratowniczo Gasniczym,a to do czegoś zobowiazuje...
Co z tego,że przyjadą w ładnych Nomexach(oryginał)z Gallexem na głowie,śliczne Auerki w samochodach...i naleja wody do pełna..?A gdyby to było np.II pietro?Poniższe kondygnacje by mogły sobie spływ kajakowy zorganizować....
Czy nikt nie słyszał o lokalizacji pożaru?O dotarciu do źródła pożaru?O przecięciu kłódki,skobla innym urządzeniem niż sagan?O uzyciu wentylatora(skoro taki już jest!)do oddymienia klatki schodowej?
Nie chiałbym,żeby mnie wyciagali z wraku pojazdu przy wypadku za pomocą łoma,siekiery,młota....
Ale niektórzy tu uwazają,że uogólniam....nie uogólniam,ale rozejrzyjcie sie wokół siebie...i szkolcie młodzież,bo spotka was coś gorszego,niż pozar lub wypadek....np.spotkanie z napalonymi,niedoszkolonymi firemanami...
Strzeż nas św.Florianie....pazdrawlaju....nie znający się.... :wub:

Oooo cheesy widze,że niektórym nerwy puszczają....albo nie,to poprostu zwykły brak kultury....
Jestem i byłem zawsze pełen podziwu zaangażowania i poświecenia swojego czasu dla ochotników....ale nie dla wszystkich.
Tak trzymajcie....panie MGNACZUS...hihihihi


@ Połączono dwa posty. Nie piszemy post po swoim poście. Jeśli chcesz coś zmienić – dopisać użyj funkcji MODYFIKUJ. Patrz punkt 11 regulaminu. Pozdrawiam Moderator
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 18, 2007, 20:57:55 wysłana przez Butel »

Offline jaśniepan

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 5
Odp: Czego uczą w OSP...??
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwiec 18, 2007, 21:23:56 »
ok,PiotrekPSPcośtam....nie wdawałbym sie z Toba w dyskusję(zbyt niski poziom reprezentujesz)ale czyta to więcej ludzi....więc:jeżeli chcesz z kimś podyskutować,przeczytaj dokładnie jego tekst,przemyśl(wiem,u Ciebie troche to potrwa,ale...lepiej dłużej,niż idiotycznie),a dopiero później skoncentruj sie,i napisz coś mądrego...
Jeżeli to nie poskutkuje,sprawdź lepiej co z tym baletem Chińskim,zrazów tez lepiej nie ruszaj,mogą być w sumie dobre...
A teraz najważniejsze....uważaj:nigdy nie splunąłem i nie splunę w kierunku strażaka,obojetnie czy PSP,OSP,czy innych jednostek ochrony przeciwpożarowej...Uważam,że wszystkie służby ratownicze powinny szkolić sie,ćwiczyć i współdziałać....
....może coś dotarło....?
pazdrawlaju :wub:

Offline jaśniepan

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 5
Odp: Czego uczą w OSP...??
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwiec 18, 2007, 21:43:06 »
....a jednak twardy....jak młot 5 kg...(potrzeba Ci więcej czasu,rozumiem)Ale z tym ,,ABC strażaka ochotnika" masz częściowo rację,weźcie z półki i poczytajcie,po to są...chociaż troszkę podstawowej wiedzy,hihihi....
3maj się... :wub:

Offline szampan

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 479
Odp: Czego uczą w OSP...??
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwiec 18, 2007, 21:55:17 »
jasniepan najlepiej wbijac komus drzazgi do oka nie widzac w swoim belki.......chlopaki starali sie jak mogli a ty takie rzeczy wypisujesz....gdyby tak wszyscy mysleli jak ty i osadzali to przy nastepnej akcji chlopaki z owej osp by pomysleli (i slusznie ) po..ch..j mamy tam wchodzic jak i tak co nie zrobimy to zle...... niech sie spali w pizdu... a wyjazd i tak zaliczony....gdyby wszyscy byli tacy jak ty to ta polska dalej bylaby pod zaborami ....pozdrawiam

Offline laciok

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 571
Odp: Czego uczą w OSP...??
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwiec 18, 2007, 22:07:30 »
JAŚNIEPANIE ^_^ specyfika pożarnictwa nie polega tylko na teorii, ale również na praktyce
a u JAŚNIEPANA z tym cieniutko.Naczytałeś się nie wiadomo jakich książek i myślisz ,że błyszczysz. Im więcej szkół  tym większy wół ^_^
pozdrowienia dla strażaków OSP którzy zalali piwnice
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 18, 2007, 22:22:08 wysłana przez laciok »

Offline MGNACZUS

  • Banita FM
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.469
  • Odwaga jest najpiękniejszą formą szaleństwa.
Odp: Czego uczą w OSP...??
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwiec 18, 2007, 22:17:43 »
Widać, że jednak tych przerw na naukę przeszkadzających w imprezowaniu było więcej… Kolega chyba przeczytał abc.. No cóż pojedziesz kiedyś do prawdziwej akcji nauczysz się pokory to może zmądrzejesz i zaczniesz szanować ludzi…
Bo jak na razie przemawia przez ciebie – dziecinada…\


Oooo cheesy widze,że niektórym nerwy puszczają....albo nie,to poprostu zwykły brak kultury....
Jestem i byłem zawsze pełen podziwu zaangażowania i poświecenia swojego czasu dla ochotników....ale nie dla wszystkich.
Tak trzymajcie....panie MGNACZUS...hihihihi


A nerwy fakt czasami puszczają – czytając takie nieprzemyślane słowa. W swoim marnym życiu już nie raz nie dwa widziałem takich asów… Jedno mnie pociesza – szybko uczą się pokory – pierwszy lasek, pierwsze 12 godzin biegania i takie tam inne…

Wiesz życzę ci żebyś trafił na jakiś świetny PB (Podział Bojowy, – jeśli nie wiesz ) do jakichś miłych Panów..



OK. ja tu więcej się nie wypowiadam – nie ma sensu.

„Wiesz jak rozpoznać strażaka w tłumie panicznie uciekających ludzi??
Zawsze będzie biegł w przeciwną stronę niż wszyscy inni…”

Offline szampan

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 479
Odp: Czego uczą w OSP...??
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwiec 18, 2007, 22:23:03 »
dobre laciok......pozdro dla chlopakow z osp ktorzy podtopili ta piwnice....a co tam jedna piwnica w tą czy w tą.....ale panom jasniepanom mowimy zdecydowane NIE..... ps.panie jasniepan czy widziales kiedys lekarza ktory krytykowal swojego kolege po fachu za bląd w sztuce lekarskiej????wszystko zostaje w rodzinie...no wlasnie....szanujmy sie i wspierajmy sie

Offline Butel

  • Administrator
  • *
  • Wiadomości: 7.694
Odp: Czego uczą w OSP...??
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwiec 18, 2007, 22:25:58 »
Niezależnie od racji i stanowiska, proszę wszystkich o wyciszenie emocji i nie obrażania się wzajemnie w tym wątku.
Jest różnica czy zrobisz komuś ŁASKĘ czy LASKE     prof. Jerzy Bralczyk

Offline bialyKsiaze

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 222
  • "Jeśli chcesz być kimś najpierw musisz być sobą...
    • OSP LEŚNA JANIA
Odp: Czego uczą w OSP...??
« Odpowiedź #15 dnia: Czerwiec 18, 2007, 22:55:39 »
Ty jasniepan a Ty w wojsku byłeś, bo tam uczyli że problemy załatwia się ne kompanii a nie w sztabie...

A tak poza tym to opis sprzętu jakim dysponuje ta OSP pasuje mi na OSP Solec Kujawski.

Skoro taki z Ciebie fifarafa to powiedz chociaż czy to ta OSP??

Bo jak już srasz do swojego gniazda to chociaż do końca się wysraj raz a porządnie żebyś smrodu nie roznosił po całej wiosce!!!

Co do pytania z tematu to mnie nauczyli w OSP szacunku, poszanowania dla godności człowieka, bezinteresowności w niesieniu pomocy tym którzy jej potrzebują, szacunku dla symboli - takich jak sztadar, szacunku dla munduru, odpowiedzialności za siebie i za tych którzy ze mną pracują przy akcji o każdej porze dnia i nocy. Poza tym dzięki OSP wiem jak cenne i jak ulotne jest życie. I powiem Ci że nie poto jestem strażakiem OCHOTNIKIEM żeby słuchać takich wypocin jakie ty tutaj płodzisz co chwilę i nie życzę sobie żeby ktoś taki jak Ty pozwalał sobie na ocenianie działań strażaków OSP bo nie od tego jesteś panie Zawodowcu. Swoją drogą - ciocia kadrowa czy tatuś 8 godzinny?! 
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 18, 2007, 23:05:53 wysłana przez bialyKsiaze »
" Tylko ktoś kogo wdeptano w błoto i w śnieg, pozbawiono chleba, i kto własnymi pięściami wywalczył sobie prawo do życia, zdolny jest pokazać pewnego dnia, że jest NAJLEPSZY"

W.Suworow

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Czego uczą w OSP...??
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwiec 18, 2007, 23:03:11 »
Właśnie , zaraz , zaraz . Kolega oskarżający OSP reprezentuje wiedzę pożarniczą , nie lubi OSP więc pewnie jest z PSP ? Więc chciałem tylko zauważyć :

- po 1 nie zgodę się z kolegami że fakt że OSP jest formacją społeczną ma przywileje co do
  wyszkolenia i odpowiedzialności .
 
- ale już po 2 chciałem zauważyć że to PSP zobowiązała się szkolić pod  względem
  ratowniczym OSP i każdy głos płynący z ust zawodowca że OSP na jego rejonie jest nie
  wyszkolona to potwarz tylko dla niego i jego komendy .

- po 3 niech KG PSP i ZOSP uwolni rynek kursów podobnie jak w przypadku Ratownictwa
  Medycznego i szybko okaże się że są ludzie i firmy , które lepiej wykształcą ochotników niż
  robiący to od niechcenia i z przymusu zawodowcy .

PZDR i proponuje by każdy zawodowiec sobie to przemyślał bo tylko sobie i PSP cenzurkę wystawia .

Offline szampan

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 479
Odp: Czego uczą w OSP...??
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwiec 18, 2007, 23:24:17 »
bialy ksiaze respect dla ciebie......przypomniala mi sie jedna mysl z woja ktorej kolega jasniepan tez pewnie nie slyszal i nie uslyszy( pewno wojsko go ominelo ) a mianowicie chu..wo ale jednakowo zycze  mu aby w swoich wspanialych i bezblednych dzialaniach zawodowca np. przy pozarze wraz z OSP powiedzial kolegom druhom z osp prosto w oczy  ze sa beznadziejni i niech lepiej jada do remizy flaszke wypic a nie na forum zale wylewa i liczy na poklask innych.....ps kazdy ochotnik uczy sie na zdobytych doswiadczeniach w akcjach nie ma tak dobrze ze jedzie na poligon i cwiczy wszystkie mozliwe warianty w praktyce....na kursach sa w wiekszosci tylko suche fakty nie zapominajcie o tym....

Offline bialyKsiaze

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 222
  • "Jeśli chcesz być kimś najpierw musisz być sobą...
    • OSP LEŚNA JANIA
Odp: Czego uczą w OSP...??
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwiec 18, 2007, 23:32:53 »
Szampan takie smutne wiersze jak płodzi jasniepan ZAWODOWIEC doprowadzają mnie poprostu do takiego stanu że mi się grupa krwi zmienia. Znam Oficerów PSP którzy z wielikim szacunkiem odnoszą się do tego co robimy w OSP choć potrafią skrytykować RZECZYWISTE błędy, no ale to nie to co robi "jasniecoś". Ale jak by powiedział mój były szef komapanii to przez to że jaśniepan ma mniej służby za sobą niż on urlopu, a tacy znawcy zagadnienia są najniebezpieczniejsi dla siebie i ludzi z którymi "pracują". Jasniepan jak taki z Ciebie znawca taktyki gaszenia pożarów to zapraszamy w klapkach, spodeneczkach i podkoszulku do piwnicy która dobrze się rozpaliła, wiemy że napewno dałbyś sobie radę bez sprzętu i wody ale na wszelki wypadek ode mnie dostajesz hydronetkę i pilnik do ostrzenia ząbków co byś nie miał problemów z gaszeniem i przegryzaniem kłódek w piwnicach.
" Tylko ktoś kogo wdeptano w błoto i w śnieg, pozbawiono chleba, i kto własnymi pięściami wywalczył sobie prawo do życia, zdolny jest pokazać pewnego dnia, że jest NAJLEPSZY"

W.Suworow

Offline laciok

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 571
Odp: Czego uczą w OSP...??
« Odpowiedź #19 dnia: Czerwiec 19, 2007, 00:07:22 »
JAŚNIEPAN ''zawodowiec'' ^_^ chyba jeszcze nie miał okazji uczestniczyć w akcji ratowniczo-gaśniczej w której musiał  założyć aparat powietrzny na swój poniemiecki czajnik i wejść do pomieszczenia w którym widoczność ogranicza sie do ok 30 cm i w tej sytuacji jeżeli w piwnicy w której był pożar paliły sie np. stare szmaty w rogu to ciężko jest zlokalizować miejsce pożaru i z tond zerwane te 4 kłódki w sąsiednich pomieszczeniach. Niestety OSP nie dysponuje kamerami termowizyjnymi i działamy jak działamy. Szkolenia powinny być przeprowadzane w PSP a z tym jest teraz coraz ciężej bo nastąpiły reorganizacje, i oficerowie to doskonale rozumieją ponieważ na akcje często jeżdżą chłopcy którzy ukończyli tylko kurs szeregowców. Całym zamieszaniom jest winna góra no i oczywiście JAŚNIEPAN ^_^     
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 19, 2007, 00:10:44 wysłana przez laciok »

Offline maldrin

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 697
  • Strach ma wielkie oczy ;)
Odp: Czego uczą w OSP...??
« Odpowiedź #20 dnia: Czerwiec 19, 2007, 00:18:03 »
Panowie, dajmy już temu spokój. Wiem, że bolą takie oskarżenia, sam jestem strażakiem - ochotnikiem, ale staram się olewać takich prowokatorów.
Grunt, że my wiemy jakie są realia działania i jak to wygląda. Nie zawsze wszystko wychodzi nam różowo i w ogóle "cycuś malina". Zawodowcy też mają potknięcia, ale tak jak jeden z kolegów wyżej już napisał: działamy razem w wspólnej sprawie i nie powinniśmy sypać sobie wzajemnie w buty. Jeśli są oczywiste błędy to należy je wyciągać na światło dzienne (w swoim gronie, a nie na 'forum', eliminować w drodze szkoleń itp. Niestety OSP może sobie pozwolić na szkolenia teoretyczne, rzadko praktyczne... PSP także ma różne podejście do nas, na ogół szkolenia robią "na sztukę" -> opinia kolegów z jednostki, którzy byli ostatnio na szkoleniu organizowanym przez PSP.
Teoria bardzo często mija się z praktyką... po prostu pewnych kwestii nie da się przeskoczyć i trzeba je albo "zmodyfikować", albo obejść ;)

Pozdrawiam życząc cierpliwości i wytrwałości ;)
Człowiek ujawnia swoją osobowość w sposobie traktowania bliźnich. - Kardynał Stefan Wyszyński

Nie znać Historii to być zawsze dzieckiem - Cyceron

Offline bialyKsiaze

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 222
  • "Jeśli chcesz być kimś najpierw musisz być sobą...
    • OSP LEŚNA JANIA
Odp: Czego uczą w OSP...??
« Odpowiedź #21 dnia: Czerwiec 19, 2007, 12:15:44 »
jaśniepan prowokujesz a na pytanie nie odpowiedziałeś - czy chodzi Ci o OSP Solec Kujawski?? Skoro już krytykujesz działania którejś OSP to powiedz o którą chodzi i może ktoś będzie mógł z tej OSP się wypowiedzieć...
" Tylko ktoś kogo wdeptano w błoto i w śnieg, pozbawiono chleba, i kto własnymi pięściami wywalczył sobie prawo do życia, zdolny jest pokazać pewnego dnia, że jest NAJLEPSZY"

W.Suworow

Offline Emil

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 923
  • 511[S]11
Odp: Czego uczą w OSP...??
« Odpowiedź #22 dnia: Czerwiec 19, 2007, 13:26:13 »
No nieźle....Ktoś tu dobrze zauważył,odrobina kultury się należy na publicznym forum,panowie...zachowujcie się,byle jak,ale się zachowujcie... :wub:
Nie ma sensu zabierać tu głosu,więc tak już na koniec,dla wyjaśnienia niektórym inteligentom...w wojsku byłem,wtedy kiedy wojsko jeszcze było,i troszkę dłużej niż przedszkole 9miesieczne,hihihi...a ze strażą związany jestem czynnie od lat 80tych...i to nie koniecznie zawodowo,i do chwili obecnej...
Ale po wypowiedziach przeczytanych na tym forum obraz OSP krytykujących inne służby ratownicze(szczególnie ,,zawodowców") radykalnie sie zmienił...black&white...albo całkiem black.
Żegnam panów fachowców,i nie życzę nikomu(ale chciałbym zobaczyć minę ^_^ )np.pana szampana,lacioka....itp.jak wpadnie taka ekipa ,,wyszkolonych pseudoratowników",rozpier.....mu chatę,piwnicę lub samochód....a co tam,jedna piwnica w tą czy w tą...Tak 3majcie....
ŻEGNAM....pazdrawlaju...

@ Szanowny Panie jaśniepan - Twoja wypowiedź nie wnosi niczego nowego do dyskusji tylko prowokuje. Post zostanie usunięty Pozdrawiam Moderator

Zachowanie typowe dla gówniarza. Na pyskować, na pyskować i iść sobie w pizdu.
A czy podszedłeś do tych, jak to ich nazywasz, "pseudoratowników" i zwróciłeś im uwagę? Czy podszedłeś chociaż do jednego z nich i powiedziałeś, że akcja była źle przeprowadzona?
Może nie każdy jest tak błyskotliwy i mądry jak Ty, ale ideałem nie jesteś, bo przecież mogłeś też chłopakom udzielić kilku rad/wskazówek (bo rozumiem, że również tam byłeś), może akcja potoczyła by się inaczej. Więc sobie też masz do zarzucenia. Ale "najpierw się robi a później się myśli". 

Offline bialyKsiaze

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 222
  • "Jeśli chcesz być kimś najpierw musisz być sobą...
    • OSP LEŚNA JANIA
Odp: Czego uczą w OSP...??
« Odpowiedź #23 dnia: Czerwiec 19, 2007, 14:21:56 »
Emil dokładnie tak jak mówisz - wyzwać, opluć i udawać mądrale ale jak  już coś odpowiedzą to najlepiej poskarżyć się że wyzywają i z płaczem na końcu nosa do mamusi na obiadek:D. Nic tylko jaja ogolić i do przedszkola!!!

A odpowiedzi jaka to konkretnie OSP była to się nie doczekamy bo odwagi za mało...
" Tylko ktoś kogo wdeptano w błoto i w śnieg, pozbawiono chleba, i kto własnymi pięściami wywalczył sobie prawo do życia, zdolny jest pokazać pewnego dnia, że jest NAJLEPSZY"

W.Suworow

Offline miggru

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 961
Odp: Czego uczą w OSP...??
« Odpowiedź #24 dnia: Czerwiec 20, 2007, 15:19:17 »
Trochę nie trafiony tytuł. Chyba Ci się ziemniaki wykąpały jak ich tak krytykujesz, bo jak by nie oni to byś raczej mieszkania nie miał.

No to jak chłopaki zalali piwnice to nic takiego przynajmniej była powódź kontrolowana jaśniepanie :P a potem to wzięli motopompe szlamową sthil ze StarMana GBA 2,5/16 i wypompowali wodę, a nie
Cytuj
3)GBA 2,5/1,6 Star Man,sprzęt m.in.:mały zestaw hydrauliczny Lukas,pilarka Stihl,przecinarka Stihl,motopompa szlamowa Stihl,wentylator oddymiajacy,...
Napisałeś że mają autopompę o wydajności 160l/min to kawał czasu musieli lać te 5 tyś. litrów wody, nie wiem co to mały zestaw hydrauliczny Lukas bo są tylko zestawy hydrauliczne, nie bardzo rozumiem ale się domyślam że chodzi Ci o pilarkę do stali i betonu oraz piłę łańcuchową.
Cytuj
4)GBASrt 1,5/1,9 Mercedes Benz,sprzet m.in.:duzy zestaw hydrauliczny Weber,przecianrka Stihl,pilarka Jonesred,urządzenie tnace akumulatorowe Lukas,...
wiesz że dzwonią tylko nie wiesz jeszcze w którym kościele, ponieważ może być oznaczenie GBARt 1,5/19 lub SRt, a nie GBASrt 1,5/1,9. To co nazwałeś urządzeniami akumulatorowymi tnącymi firmy Lucas to tak naprawdę też urządzenia hydrauliczne tylko mają zasilanie z akumulatorów.
Co do SRTiW to już nie wiem co napisać, ale weź najpierw troch, poczytaj i potem krytykuj oraz radzę wstąpić w szeregi OSP i zobaczyć jak to jest naprawdę bo inaczej to poznajesz jedną stronę medalu tylko jako obserwator. To samo dotyczy się tego SOp bo jakoś niewiarogodnie ciężki musi być ten Polonez Caro aby był jako średni specjalny wóz operacyjny. Ja znam tylko SLOp jeśli o chodzi polonezy operacyjne.
KSRG to twór który jeszcze się nie uformował bo polski rząd przekłada jego zakończenie budowy ze względu na brak środków, a wiadomo że jak coś jest w budowie to i wszystko nie jest jeszcze dograne na 100%. Ja osobiście z Gallexem na głowie bym nie biegał bo wole Gallety :P działania na II piętrze to nie działania w piwnicy i inaczej by potoczyła się akcja gaśnicza. Użycie wentylatora w piwnicy jest utrudnione, choć jak jest na samochodzie to powinien być użyty. Co do użycia sagana do kłódek to ja też bym tak zrobił jak bym go miał pod ręką. Jak jaśniepanu to nie pasuje to następnym razem za strażakami z kluczykami do kłódek proszę biegać, bo pożar nie zwraca uwagi na kłódki i wolniej czy szybciej to drzwi ulegną zniszczeniu.

Sęk tkwi w szczegółach.

Mariusz_43

  • Gość
Odp: Czego uczą w OSP...??
« Odpowiedź #25 dnia: Czerwiec 20, 2007, 17:52:00 »
Mi się nie chce czytać wszystkich "wypocin" naszego teoretyka - twórcy wątku. Ale mam do niego pytanie. Może się nam pochwalisz w jakiej JRG pracujesz? Bo przecież nie śmiem twierdzić że jesteś TYLKO jakimś szarym ochotnikiem. Pewnie mamy tu doczynienia z dowódcą o co najmniej stopniu Młodszego brygadiera !! ^_^ ^_^ ^_^

A tak na marginesie do administratorów forum: Nie macie żadnych praw aby "poskromić" takiego chama i prostaka? Nie ma co robić i denerwuje innych... Totalny brak kultury. W dodatku za "-" do karmy odpłaca się tym samym podając dziwny powód... ehhh. może zamykać wszystkie jego wątki?
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 20, 2007, 17:55:38 wysłana przez Mariusz_43 »

Offline SenseY

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 706
Odp: Czego uczą w OSP...??
« Odpowiedź #26 dnia: Czerwiec 20, 2007, 19:37:01 »
Koledzy strażacy piszmy wątki które maja na s uczyć a nie skłocać. Jeżeli jest źle i kolego jaśniepanie to zauważyłeś to w poście waraź co należałoby zrobić. Pojęcie "szkolić się" nie jest nam obce, tylko jak zachęcić niektórów członków JOT do szkolenia, skoro dla wielu z nich (co jest zrozumiałe) życie zawodowe i rodzinne jest na pierwszym miejscu. Zamykam wątek bo nic on dobrego nie wprowadził.