Autor Wątek: "garby" W StraŻy  (Przeczytany 12500 razy)

niezakwalifikowany

  • Gość
"garby" W StraŻy
« dnia: Luty 29, 2004, 19:23:20 »
Jake jest wasze zdanie na temat "garbów" do Szkół pożarniczych? Czy jest to zjawisko o duzym zasięgu czy o znikomym? Czy żeby się dostać do SA bądź SGSP  potrzebny jest wyłącznie "garb" i nic poza tym?
Spotkałem się z kilkoma opiniami na ten temat i niektórzy twierdzą że wystarczy mieć dobrze obsadzonego "garba" czyli kogoś znajomego w Straży, który zna albo bezpośrednio albo pośrednio kogoś kto może załatwić wkręcenie gościa do szkoly. Co wy o tym myslicie? Spotkaliście się z takim zjawiskiem??? A może wam też ktoś pomagał w dostaniu się do takiej szkoły. Prosze o opinie.

niezakwalifikowany

  • Gość
"garby" W StraŻy
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 29, 2004, 19:38:51 »
startowałem i do Poznania i do Krakowa. Niestety nie powiodło się.
Skończyłem LO o profilu mat. fiz. z Chemi brałem udział w olimpiadach. Nz egzaminach miałem na 1000 4 czas, a na 50 3 czas. Na drążku zrobiłem 26 razy i nic z tego. Widocznie bylem za słaby ale tylko w plecach.
A mój kolega z ławy szkolnej zdał do SGSP. Nic nie robił przez 4 lata LO. Kompletnie nic. ale że tatus ma firme i kasę, to się dostal. I skończy. Bo jak się zbliża sesja to tatuś odpala samochód i przez całą Polske jedzie do W-wy. Żeby syn był oficerem PSP. Żygać się chce.
Ale cóż widocznie te szkoły sa tylko dla elity. Nie dla takich szarych obywateli.
Szkoda.

Offline StreetRacinGirl

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 26
"garby" W StraŻy
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 01, 2004, 01:18:20 »
<_< Przykro mi chlopcze, ze sie nie dostales, sprobuj moze w tym roku... ale jezeli chodzi o tzw. "plecy" to ja znam paru strazakow, ktorzy bez tego dostali sie do SA PSP, przyjeli ich bez problemow, nie mieli nikogo znajomego w Strazy, wiec jezeli faktycznie jestes taki dobry, ale nie przyjeli Cie wczesniej (moze po prostu byli lepsi od Ciebie), to przyjma Cie w tym roku, a jak nie, ozn. to, ze nie jestes tak dobry, za jakiego sie uwazasz... ;)
Good luck :rolleyes:  
Życie to ciągły wyścig.... Nie daj się wyprzedzić!!!

Offline aniolstroz

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 589
    • http://
"garby" W StraŻy
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 01, 2004, 09:58:30 »
No niestety - smutne to i płakać się chce ale zjawisko garbów w Szkołach Pożarniczych jest bardzo powszechne  :( , w końcu to chyba nie zbieg okoliczności że powtarzają się nazwiska, jednak tak jak mówi StreetRacinGirl można się dostać do takiej szkoły bez garbów, ale z tego co udało mi się zauważyć udaje się to tylko nielicznym.
W Twoim przypadku widać że zawaliłeś najwidoczniej testy z chemii i fizyki, gdyż wyniki ze sprawnościówki miałeś naprawdę bardzo dobre (chociaż mogłeś też podać czasy jakie miałeś na 1000 metrów i na 50). Jak wogóle szło Tobie rozwiązywanie testów do SAPu z poprzednich lat? Ćwiczyłeś sobie wogóle w domu przed egzaminem? Testy co roku są dosyć podobne do siebie i jeżeli perfekcyjnie rozwiązywałeś testy z poprzednich lat to według mnie powinieneś sobie poradzić na egzaminie!
A dlaczego wogóle nie ma wglądu do tych testów? Dlaczego nie można sobie tego obejrzeć po rekrutacji? Dlaczego to wszystko jest takie tajne - dlaczego nie wpisuje się punktów z egzaminów w dzienniku zajęć SAPu mimo że jest tam miejsce na takie coś? Te pytania chyba mówią same za siebie!

niezakwalifikowany

  • Gość
"garby" W StraŻy
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 01, 2004, 12:09:32 »
Tak jak mówiłem z fizyki byłem i jestem niezły, ale z chemii dużo lepszy. Uważam że jest to mój konik. Z fizyki wziąłem kilka lekcji korepetycji dodatkowych ale ogólnie rozwiązywanie testów szło mi bardzo dobrze. Nie chwaląc się zrobiłem może 2 lub 3 błee w całosci. Wydaje mi się że to niewioele. A dlaczego nie ma wglądu w wyniki to chyba wszyscy dokładnie wiedza skora powtarzają się nzawiska kandydatów z nazwiskami KW i KM z Polski.

Marcin

  • Gość
"garby" W StraŻy
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 01, 2004, 13:26:06 »
To co piszecie mnie przeraża. Sam chce iść do SAPSP ale nie mam "plecka" czy tz. że nie mam szans się tam dostać? Jeżeli byłbym dobry to chyba mam jakieś szanse.  

niezakwalifikowany

  • Gość
"garby" W StraŻy
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 02, 2004, 14:54:05 »
Niestety będzie ci ciężko się tam dostać. Ale nie jest powiedziane, że się nie dostaniesz. Może ty bedziesz miał więcej szczęścia ode mnie. Niestety jest dośc powszechne zjawisko. Podejżewam, że na 80 przyjętych 80% to "garbusy". I nikt ci się do tego nie przyzna, że ktoś mu pomógł. Nawet po skończeniu szkoły będzie mówił że sam się tam dostał. Bzdura.

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
"garby" W StraŻy
« Odpowiedź #7 dnia: Marzec 02, 2004, 16:58:48 »
Cytuj
Niestety będzie ci ciężko się tam dostać. Ale nie jest powiedziane, że się nie dostaniesz. Może ty bedziesz miał więcej szczęścia ode mnie. Niestety jest dośc powszechne zjawisko. Podejżewam, że na 80 przyjętych 80% to "garbusy". I nikt ci się do tego nie przyzna, że ktoś mu pomógł. Nawet po skończeniu szkoły będzie mówił że sam się tam dostał. Bzdura.
Ok może już wystarczy, jest jak jest i każdy wie o co chodzi... ale nie dołuj już wszystkich którzy tu zaglądają. Niech wierzą w siebie i niech próbują... a jak sie nie uda - trudno. Przecież nie jest tak, że 100% to plecaki, zawsze ktoś z poza układu też się dostaje... Niech młodzi ludzie wierzą w siebie i próbują.
Dobrze, że poruszyłeś ten temat - dzięki temu młodzi ludzie będą wiedzieli, że trzeba zabezpieczyć sobie odwrót.
Zastanawiam się jaki postawiłeś sobie cel rozpoczynająć ten temat? Jeśli myslisz ze nagle jakiś komendant szkoły to przeczyta i sie przejmie i od tej pory będzie inaczej to raczej sie mylisz. Skutek moze być taki, że wielu zdolnych ludzi zrezygnuje zanim nawet spróbuje bo z Twoich wypowiedzi wynika że nie mają żadnych szans a tego chyba nikt nie chce.
Pozdrawiam, Sylwek
PS: żeby było jasniej - ja też się nie dostałem do SGSP i teraz poza OSP wogóle nie jestem związany ze strażą... i dobrze mi z tym

Offline Przyszły Strażak

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 91
    • http://www.kingoftheroad.prv.pl
"garby" W StraŻy
« Odpowiedź #8 dnia: Marzec 02, 2004, 17:52:17 »
Smutne,ale prawdziwe.Ale próbujmy panowie.Chociaż będziemy mieli satysfakcję,że próbowaliśmy.Ja postawiłem sobie taki cel:Zaraz po Lo Sapsp,a jak nie wyjdzie w sapsp to do szkoły ratownictwa Medycznego w Rzeszowie.Działa to na takiej samej zasadzie jak sapsp,czyl 2,5 roku.Po tej szkole jest sie technikiem ratownikiem.Dostać się nie jest aż tak trudno,a na podaniu do Psp zawsze coś jest.Przy okazji jakis kurs alpinistyczny itp.Jeżeli i tam mi nie wyjdzie to ostatecznie policja.W dzisiejszych czasach tylko zawody mundurowe się liczą,a w szczególności w moim małym miasteczku.Wiem,ze to nie to samo co gaszenie pożarów,ale adrenalinka zawsze jest.I mimo tego,że nie bardzo ludzie przepadają za policją to warto spróbować.
    Pozdrawiam

niezakwalifikowany

  • Gość
"garby" W StraŻy
« Odpowiedź #9 dnia: Marzec 02, 2004, 19:51:45 »
Nie stawiałem sobie celu rozpoczynając ten temat. Ale uwazam że jest to ważny temat, przez niektórych uważany za temat "tabu". Wszyscy wiedzą jak jest, ale nikt nie potrafi o tym rozmawiać. Czego się boimy???? Nie rozumiem tego. Może faktycznie się nie nadaję na strażaka.
Skoro tak jest to czy nie można czegoś z tym zrobić?  

Offline Mark1

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 203
    • http://
"garby" W StraŻy
« Odpowiedź #10 dnia: Marzec 02, 2004, 20:00:42 »
Masz rację - Przyszły Strażak nie poddawaj się. Nic nie jest proste, ale jak nie spróbujesz to pozostanie pewien niedosyt. Dla wszystkich, którzy próbują, próbowali lub będą próbować dostać się do szkół pożarniczych, nie przejmować się tym, co wypisuje się na tej stronie nawet, jeśli ileś tam osób dostało się z garbem to pozostałem miejsca są do zdobycia.  
Wystarczy czasami pomyśleć, to nic nie kosztuje.

Gość_Marcin

  • Gość
"garby" W StraŻy
« Odpowiedź #11 dnia: Marzec 03, 2004, 08:05:20 »
Dzięki Tobie Mark1 uwierzyłem w siebie że jednak może mi się uda i jako jeden z nielicznych (spoza układu) dostane się do SAPSP. Dalej ćwiczę i uczę się chemii i fizyki bo wiem że jeżeli chcę się liczyć w walce o miejsca do tej szkoły to muszę być bardzo dobry. Jeszcze raz dzięki za otuchę.

Offline KUCHAR

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 74
"garby" W StraŻy
« Odpowiedź #12 dnia: Marzec 03, 2004, 23:17:22 »
Witam
Rzeczywiście postępowanie kwalifikacyjne do SGSP (nie wiem czy do innych szkół PSP też) pozostawia wiele do życzenia. Plecaki są, tak jak wszędzie. Szacowałbym, że stanowią oni ok. 25% przyjętych, ale któż to wie jak jest naprawdę. Niektórzy moi koledzy przyznają się do niedozwolonej pomocy inni nie. Oznaczałoby to, że nie jest 10 ale 13-14 osób na miejsce. Cóż, ciężko, ale na innych kierunkach bywa gorzej. Poza tym będąc dobrym zarówno z teorii, jak i ze sprawnościówki, automatycznie zwiększa się swoje szanse. Na egzaminie jest ściąganie! Pilnujący często udają, że tego nie widzą (bo są wykładowcami i się do tego przyzwyczaili?). Jest to bardzo niesprawiedliwe i dla wielu krzywdzące. Niestety proceder ten trwa od dziesiątek lat i chyba będzie trwał. Po zdanych egzaminach uwaga na psychologa! Wielu moich znajomych zdało a odpadło na rozmowie z nim. To dopiero jest żal. Potem Zamczysko (unitarka) - wszyscy zaliczają, a tak nie powinno być, co dowodzi przykład z ostatniego roku (nie będę się nad tym rozwodził). Sam nie miałem pleców, i nadal nie mam niestety. A przydałyby sie teraz, kiedy chcę trafić do dobrej jednostki. Przeszukuję całą Polskę. I tu uwaga do "Przyszłego strażaka". Jak to teraz liczy się tylko praca w służbach mundurowych??? Przecież to tylko kilkadziesiąt tysięcy pracujących (+ wojskowi). Chyba, że doliczymy kominiarzy, konduktorów itd. Pewnie miałeś na myśli swoją miejscowość. Może trzeba się odważyć i pójść w Polskę.
Pozdrowienia dla wszystkich pracujących w mundurze, garniturze i swetrze i spódnicy.  

Offline bartek6

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 572
"garby" W StraŻy
« Odpowiedź #13 dnia: Marzec 30, 2004, 13:06:57 »
są na szkołach garby i nie ma co się dziwić - rozmawiając ze starszymi kolegami twierdzą że kiedyś to zjawisko było mniejsze- na szkołach był garb bo to była tradycja rodzinna itp. jeśli nie interesował się strażą to szedł na inne studia . obecnie spowodowane jest tym że praca pewna, szkoła darmowa.
u mnie na roku na początku wiedziało się o 10% plecaków , ale juz poskończonej szkole to tajemnica wyjawia się i okazuje sie że plecaków było około 50%. u mnie w pokoju nie wiedziałem że 2 kolegów to plecaki dopiero po nauce się ujawnili
ja na szczęście nie miałem garba i sie z tego ciszę bo wiem co to nauka bez pomocy innych- ciężko ale za to duża satysfakcja

Offline Piotreq88

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 532
"garby" W StraŻy
« Odpowiedź #14 dnia: Marzec 30, 2004, 16:26:52 »
Fakt do Krakowa, czy Częstochowy uuuuu a do Warszawy trudno jest się dostać. Wręcz czasami myśle że to niemożliwe, a jednak kilka moich kumpli dostało się do tych szkół - jeden nawet do Warszawy. Wcale "garba" nie mieli ani nikomu nie płacili (nie są zbyt bogaci). za3 lata (mam nadzieję) ja będę zdawał. Wiem jedno trzeba troche kondycje podnieść i umieć duże co nieco z chemi i fizyki. ;)  
CHCIAŁBY NAD POZIOMY CZŁEK A TU CIĄGLE NIŻ

Offline Gabryśka

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 46
    • http://
"garby" W StraŻy
« Odpowiedź #15 dnia: Kwiecień 01, 2004, 23:11:48 »
Witajcie! Mam nadzieje ze nie bedzie tak zle... Jestem dosc zawzieta w swych postanowieniach a dostanie sie do SAPSP jest jednym z nich. Wiem ze jako dziewczyna bede miala trudniejszy start ale tak jak mowicie trzeba wierzyc w siebie i swoje umiejetnosci... no zawsze warto probowac. Pozdrawiam i zycze powodzenia wszystkim ktorzy staraja sie bez "plecaka" tak jak zrobie to ja:D

Guest

  • Gość
"garby" W StraŻy
« Odpowiedź #16 dnia: Kwiecień 07, 2004, 00:47:31 »
Co prawda to prawda.
Ale garby czy plecaki są wszędzie i nie tylko w szkołach pożarniczych.
Prawda jednak jest taka,że nawet jak są plecaki a jesteś zdolny i masz głowę to daleko zajdziesz np: w SGSP...i bez żadnego problemu dostaniesz się tu na studia.

Gabrysiu jeśli mogę Ci doradzić to lepiej spróbuj do SGSP...jest ciężko ale nie aż tak żle.......

Offline Gabryśka

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 46
    • http://
"garby" W StraŻy
« Odpowiedź #17 dnia: Kwiecień 07, 2004, 10:05:38 »
Witaj Guest mysle ze na poczatek bede sie starala dostac do sapsp bo to sobie obralam za cel, dalam sobie 2 lata na proby. Jesli za 2 razem sie nie uda to pewnie wystartuje do sgpsp. Pozdrawiam...  

Offline wojtekstr

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 138
    • http://www.kmpspmyslowice.madnet.pl
"garby" W StraŻy
« Odpowiedź #18 dnia: Maj 03, 2004, 22:15:14 »
Niestety zjawisko "garbów" istnieje i sam doświadczyłem, garbowiczów. Nie zawsze ich umiejętności i wiedza idzie w parze z ich siłą "garba". I to są tzw. "nietykalni" bo tatuś jest senatorem, lub kimś innym ważniejszym.
To jest bolączka na którą nie znam lekarstwa.
Ja dostałem się bez "garba" i trudno w to uwierzyć, ale to prawda.
Dlatego nigdy nie poddawajcie się.
POWODZENIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
« Ostatnia zmiana: Maj 03, 2004, 22:18:50 wysłana przez wojtekstr »
Moja Stronka o mojej komendzie PSP
POZDRAWIAM
Wojtek Strażak SAM:-)

maw

  • Gość
"garby" W StraŻy
« Odpowiedź #19 dnia: Maj 08, 2004, 16:09:01 »
Tak czytam, czytam i troche sie dołuje, ale to jeszcze nie powody do ezygnacji :).
Ja w tym roku startuje na SGSP I SAPSP w Krakwie. taksamo jak Gabrysia dałem sobie 2 lata a tez jak Przyszły mam amiar wystartowc na ratownictwo medyczne na UJ, wspinać juz sie wspianm ale i tak jak sie nie dostane mam zamiar zdobyć jakies porzadne uprawnienia bo podkładka zawsze sie przyda.
Damy rade, bo najważniejszy jest upór i wiara w siebie.
Zreszta marzeń sie tak poprostu nie pozostawia.
pzozdrawiam

Offline Gabryśka

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 46
    • http://
"garby" W StraŻy
« Odpowiedź #20 dnia: Maj 08, 2004, 17:27:44 »
Masz racje Maw nie ma co sie dolowac tylko trzeba probowac :D zycze powodzenia ja tez bede zdawac do SAPu w Krakowie wiec moze sie tam spotkamy hehe pozdrawiam :)  

cichy

  • Gość
"garby" W StraŻy
« Odpowiedź #21 dnia: Maj 14, 2004, 13:13:59 »
Jak czytam te wszystkie wypowiedzi to zaczynam łapać coraz większego doła. Sam chce spróbować za rok do Częstochowy.

Gnatek Jemioła

  • Gość
"garby" W StraŻy
« Odpowiedź #22 dnia: Maj 19, 2004, 17:35:06 »
Siemka. Kraków, Poznań czy Częstochowa są najlepsze. Proszę o szczere odpowiedzi.

Offline aniolstroz

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 589
    • http://
"garby" W StraŻy
« Odpowiedź #23 dnia: Maj 19, 2004, 18:45:01 »
Cytuj
Siemka. Kraków, Poznań czy Częstochowa są najlepsze. Proszę o szczere odpowiedzi.

Z tego co udało mi się zaobserwować to moje kryteria są następujące :
I miejsce - KRAKÓW - nauka teoretyczna udoskonalana poprzez udział w dużej ilości działań ratowniczo-gaśniczych, internet w pokojach, w Krakowie są chyba najśliczniejsze i najgorętsze dziewczyny :)
II miejsce - POZNAŃ - dużo suchej teorii która tak czy tak jest na coraz gorszym poziomie, po 2 latach pobytu możesz nie wiedzieć co to jest pożar średni, nie mówię już o dużym bo to tylko dla wybrańców
III miejsce - CZĘSTOCHOWA - nie słyszałem nic godnego polecenia, jedynie to to że mają fajny poligon, stadion  i extra wozy na szkolnej JRG
« Ostatnia zmiana: Maj 19, 2004, 18:45:30 wysłana przez aniolstroz »

Offline bartek6

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 572
"garby" W StraŻy
« Odpowiedź #24 dnia: Maj 20, 2004, 17:26:13 »
anioł nie oceniaj miejscowo szkół bo pozostali będą na ciebie się złościć-chyba że na wszyskich się uczyłeś
ja mam kolegów po wszyskich wymienionych aspirantkach i nie widzę różnicy w wiedzy, dyscyplinie itp.
jestem po sgsp więc moge tylko pokazać różnicę miedzy tą uczelnią a pozostałymi 1.wiedza aspirantów jest wyższa w przypadku sprzętu i jego obsłudze-na sgsp jest mało z tego zajęć poza tym prowadzą je zajęcia ludzie o zbyt małej wiedzy
2.na aspirantce jest wieksza dyscyplina
3.łatwiej jest ukończyć aspirantkę
na koniec do niezdecydowanych-wybierajcie aspirantkę ja namawiam wszyskich kto się pyta mnie o szkoły pożarnicze