Trochę odświeżę temat, bo już sezon otwarty więc i nowy sprzęt poszedł w ruch.
A więc na początek tłumica gumowa kontra metalowa,
można powiedzieć krótko - brak porównania, guma wygrywa.
Kupiliśmy jedną sztukę na spróbowanie, za trochę mniejszą kasę (chyba coś ok 80 zł), ale drążek nie jest składany tak jak na obrazku wyżej, ale teleskopowy, przez jest co trwalszy i można regulować długość.
Jeżeli chodzi o efektywność tłumicy - wiadomo guma jest elastyczna, więc dopasowuje się do kształtu terenu, dobrze izoluje i pięknie gasi.
Dużo lepsza skuteczność niż metalowej czy łopaty.
Mimo, że guma jest nie palna - to ze wzrostem temperatury, rośnie jej elastyczność i jest bardziej podatna na uszkodzenia. Przykładowo nasza po blisko 20 akcjach ma postrzępiony cały brzeg i głównie od gaszenia między krzakami.
Mamy nadzieję, że jeszcze wytrzyma min. cały ten sezon.
Poczekamy - zobaczymy, w każdym bądź razie mamy zamiar zaopatrzyć się w większe ilości.
Co do opryskiwacza napędzanego silnikiem - w posiadaniu takiego są koledzy z pobliskiej JRG. Maszynka wyprodukowana przez Stih. Jak mówili do traw i lasu niezastąpiona. Nie trzeba ciągnąć linii tam gdzie potrzeba niewielkiej ilości wody, ma mnóstwo różnych innych zastosowań i jest często używany.
Jeżeli się nie mylę to jest to coś takiego
http://www.stihl.pl/isapi/default.asp?contenturl=/katalog/produkt/42030112611/SR+420.html