Z odchodzeniem od dechy i kołnierza byłbym ostrożny, jeśli chodzi o czyste kpp bez wiedzy specjalistycznej - sytuacje są różne, nieraz chodzący i tryskający życiem nagle stają się czerwoni, a potencjalni czerwoni wychodzą z SORu po godzinie.
Wiadomo - nikt rozsądny nie będzie kładł osoby z rozciętym palcem przy krajżadze na dechę, ale eksperymentowanie z ludźmi, których mechanizm urazu wskazuje na większe obrażenia - póki co kpp niech faktycznie zostanie przy desce i kołnierzu, do tego potrzeba dużo czasu i wzrostu świadomości wśród ratowników.
Zresztą - nas, kppowców póki co stety czy niestety, obowiązuje to, do czego obliguje nas góra. Czy wezmą pod uwagę nowe trendy, nowe wytyczne ERC, ITLS - czas pokaże, chociaż w ostatnich latach zawsze mieliśmy mały poślizg..
Co do KED - sprzęt zapominany często podczas ćwiczeń - zapomina się o nim podczas zdarzeń.