Autor Wątek: Ekwiwalent  (Przeczytany 115235 razy)

Offline Rafał998

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.099
  • A 8 dnia Pan Bóg stworzył Strażaka :)
    • Ochotnicza Straż Pożarna
Odp: Ekwiwalent
« Odpowiedź #175 dnia: Wrzesień 16, 2011, 15:39:35 »
Też chętnie poczekam na skan ponieważ u mnie pan z gminy daje cio pół roku :)

Offline Krzyś Mila

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 558
  • By zawsze wracać z tarczą i z dumą nosić mundur...
Odp: Ekwiwalent
« Odpowiedź #176 dnia: Wrzesień 16, 2011, 17:39:32 »
Witam

Jeśli wyjazd odbywał się poza bezpośredni teren działania (OSP poza KSRG - gmina, OSP w KSRG - powiat) to gmina może/powinna (RIO) żądać zwrotu poniesionych kosztów wyjazdu (ekwiwalent, paliwo, ewentualne straty w sprzęcie).

Niestety, ale wypłaconego ekwiwalentu w ten sposób gmina nie odzyska.

Pozdrawiam

Offline kwas

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 744
Odp: Ekwiwalent
« Odpowiedź #177 dnia: Wrzesień 16, 2011, 19:37:37 »
Mam zeskanowany artykuł ale jestem nie mam jak go umieścic w necie (albo nie umiem :) ). Mogę go wysłać a niech ktos go umieści w necie.

Offline max[]

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.156
    • ...
Odp: Ekwiwalent
« Odpowiedź #178 dnia: Wrzesień 16, 2011, 20:04:59 »
Poleciał priv :) jednak, już mnie uprzedzili  -_-

Offline Radhezz

  • Audaces fortuna iuvat
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.712
  • Getting too old for this shit
Odp: Ekwiwalent
« Odpowiedź #179 dnia: Wrzesień 16, 2011, 20:05:26 »
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 16, 2011, 20:11:03 wysłana przez Radhezz »
Powyższy post wyraża opinię autora w dniu dzisiejszym. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podania przyczyny.
Oświetlenie i nagłośnienie ostrzegawcze - montaż, naprawa, modyfikacje => OGŁOSZENIE

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Ekwiwalent
« Odpowiedź #180 dnia: Wrzesień 17, 2011, 09:54:45 »
U nas ekwiwalent bezpośrednio idzie na konto strażaka, jeżeli takowego nie ma osobiście musi wstawić się do kasy UG lub napisać upoważnienie dla konkretnej osoby.

Offline hapec

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 359
Odp: Ekwiwalent
« Odpowiedź #181 dnia: Wrzesień 17, 2011, 10:05:22 »
Dla mnie jest to chore ... u nas jest stawka 8zl/h i jeszcze z wielkimi problemami wyplacaja ta kase . Kurde wiem ze czasami jako ochotnicy na akcjach sie nic nie robi bo np pojedziez zgasic ognisko ... ale z 2 strony wlasnie jak sie cos komus stanie , wiadomo ze kazdy by chcial jak najwiecej pieniedzy i zeby byly placone w terminach no ale jestesmy ochotnikami pieniadze nie powinny byc powodem dzieki ktorym jedziemy do akcji ratowac mienie i zycie ludzi .
Pozdraiwam
W naszym fachu nie ma strachu... Spadniesz z dachu i po fachu

Offline sheldon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.658
Odp: Ekwiwalent
« Odpowiedź #182 dnia: Wrzesień 17, 2011, 13:16:42 »
hapec, no to w końcu wg Ciebie powinno to być płacone czy nie? Bo z początku narzekasz na niską stawkę i problemy z wypłaceniem, a później piszesz, że pieniądze nie powinny być czynnikiem "motywującym" nas do udziału w działaniach...
Bo trochę się pogubiłem  :gwiazdki:
PYTAJ! ĆWICZ! KORZYSTAJ Z DOŚWIADCZEŃ KOLEGÓW!

Offline Radhezz

  • Audaces fortuna iuvat
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.712
  • Getting too old for this shit
Odp: Ekwiwalent
« Odpowiedź #183 dnia: Wrzesień 17, 2011, 14:47:21 »
U nas ekwiwalent bezpośrednio idzie na konto strażaka, jeżeli takowego nie ma osobiście musi wstawić się do kasy UG lub napisać upoważnienie dla konkretnej osoby.
To jest dobre rozwiązanie - raz na miesiąc przesyłamy zestawienie zbiorcze udziału w działaniach i jest ok.

Dla mnie jest to chore ... u nas jest stawka 8zl/h i jeszcze z wielkimi problemami wyplacaja ta kase
Ciesz się że w ogóle wypłacają, bo zgodnie z prawem stawka może być ustalona na 0zł, i tak z tego co wiem jest u mnie - płatne są akcje powyżej 4 godzin. A że takich akcji jest mało, to wychodzi na to, że jednak robimy całkiem za darmo :P



Co do odpłatności - OSP na dzień dzisiejszy to już nie jest zabawa, że kto chce ten jedzie i "leje wodę". Następuje profesjonalizacja - a to wymaga odpowiedniego poziomu przeszkolenia, dyspozycyjności, zaangażowania. To wymaga czasu i pieniędzy - bo na szkolenia trzeba dojechać za swoje, a z czasem to wszyscy wiemy jak to dzisiaj jest. Mogę nawet zaryzykować stwierdzenie, że pełny program szkolenia strażaka-ratownika OSP z kursami specjalistycznymi, że teoretycznie zakres jego wiedzy odpowiada strażakowi PSP po KKS. Więc tak naprawdę ten który wykonując konkretną pracę na rzecz społeczeństwa, i wykonuje tą pracę możliwie jak najbardziej profesjonalnie, bo tego się od niego obecnie oczekuje, bez względu na to z jakiej jest jednostki i po jakich kursach - rezygnuje z wynagrodzenia za tą pracę w imię czego? Bo to jest jego hobby?

Młody jestem, ale urodzony jeszcze za komuny - wtedy może te czyny społeczne i pospolite ruszenia miały jakiś sens, ale ładnych parę lat ju żyjemy w realiach nieustannego wyścigu szczurów - ten kto nie zarabia kiedy się da, to tak naprawdę traci. Jeszcze za dzieciaka często słyszałem hasło "za darmo umarło"... Dziwicie się zatem że nie ma chętnych do wstąpienia w szeregi OSP, gdy teraz do tego potrzeba nie tylko pasji, ale i pieniędzy? Z samych hobbystów to coraz ciężej będzie utrzymywać stany osobowe w OSP :rolleyes:

Trzeba by się zastanowić, czy nie wypadałoby tego całego systemu zreformować na wzór rozwiązań z innych państw, gdzie ochotnikom po prostu płaci się stałą stawkę za gotowość bojową. Takie wynagrodzenie uzależnione od brania udziału w ćwiczeniach i angażowania się szkolenia oraz akcje - przy czym od razu uprzedzam, że nie wiem czy mają coś płacone dodatkowo za godziny w akcji, ale gdyby nie, to taki system mógłby zniechęcić ew. "podpalaczy za kasę".

Ktoś może powiedzieć - OK, ale to nie jest praca zarobkowa. Zgadza się, bo i nie można jej tak traktować. Ale pamiętam jak po powodzi przyszedł nakaz sporządzenia list do wypłaty ekwiwalentu za każdą godzinę udziału w działaniach - po te marne 8zł za godzinę. Niektórym chłopakom powychodziły takie kwoty (nawet mimo tego że walczyli po 2-3 dni, a nie tygodniami jak gdzie indziej), że spokojnie mogli sobie za tą kasę kupić nową koszarówkę, rękawice, buty... Prywatne, na własność, na swój rozmiar, takiej jakości jak im się podoba, a nie najtańszy szmelc który zwykle się kupuje na wyposażenie (tak, tak, problem znany nie tylko w PSP; w OSP też na wszystko kasy brakuje :P). I niech ktoś mi powie że nie warto brać ekwiwalentu...
Powyższy post wyraża opinię autora w dniu dzisiejszym. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podania przyczyny.
Oświetlenie i nagłośnienie ostrzegawcze - montaż, naprawa, modyfikacje => OGŁOSZENIE

Offline hapec

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 359
Odp: Ekwiwalent
« Odpowiedź #184 dnia: Wrzesień 18, 2011, 11:55:21 »
hapec, no to w końcu wg Ciebie powinno to być płacone czy nie? Bo z początku narzekasz na niską stawkę i problemy z wypłaceniem, a później piszesz, że pieniądze nie powinny być czynnikiem "motywującym" nas do udziału w działaniach...
Bo trochę się pogubiłem  :gwiazdki:

Sluchaj Sheldon tak pieniadze powinny byc wyplacane za akcje. Motywacja hmm chodzi mi o to ze sa ludzie dla ktorych tylko pieniadze sa najwazniejsze ... Jesli jest mowa o zbiórce np. remontujemy garaż to przychodzni nas 4 a wszyscy wiedza o tym a jak jest alarm i wyje syrena to nagle jest nas 15 i o to mi chodzilo z ta motywacja moze wiesz jak taki problem rozwiazac ? Mogles sie pogubic bo zle napisalem posta .
W naszym fachu nie ma strachu... Spadniesz z dachu i po fachu

Offline Siedemsetter

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 656
Odp: Ekwiwalent
« Odpowiedź #185 dnia: Wrzesień 18, 2011, 21:08:35 »
Temat pieniędzy dla ochotników jest stary, a jeszcze długo będzie się ciągnął. Trudno tu znaleźć złoty środek, do każdej metody można mieć jakieś "ale". Sposób opisany przez sheldona - płaćmy wszystkim za gotowość tyle samo, tyle, że jeden pojedzie w ciągu roku na jedną akcję, jak nie wcale, a drugi pojedzie powiedzmy 50 razy i gdzie tu sprawiedliwość? motywacja tego co dużo jeździ a dostaje tyle, co "niedzielny wyjazdowicz" szybko spadnie i może zacząć to olewać. płacić od godziny akcji? Już pomijając podpalaczy mamy inną sytuację - ekipa, która mieszka blisko remizy wyjedzie do akcji zanim ci mieszkający dalej do niej dotrą. I tu pojawiają się niesnaski - wy zawsze jeździcie, wy zarabiacie, a my nie. Jak to wygląda w Niemczech, gdzie cały system ratownictwa jest oparty na ochotnictwie? Otóż w razie alarmu strażak może opuścić miejsce pracy, a gmina zwraca pracodawcy wynagrodzenie, które wypłacił strażakowi, za czas spędzony na akcji. I tyle. Nie trzeba wymyślać ekwiwalentów, gratyfikacji, wystarczy odpowiednio "ustawić" pracodawców, wtedy ludzie znajdą się o każdej porze dnia i nocy.
"Cóż może być piękniejszego nad człowieka rycerskiego?..."

Offline Rafał998

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.099
  • A 8 dnia Pan Bóg stworzył Strażaka :)
    • Ochotnicza Straż Pożarna
Odp: Ekwiwalent
« Odpowiedź #186 dnia: Wrzesień 19, 2011, 06:32:58 »
Tak a tymbardziej w niemczech strażacy ani grosza do kieszeni biorą i jakoś można ? MOŻNA :)

Offline Fredek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 449
Odp: Ekwiwalent
« Odpowiedź #187 dnia: Wrzesień 19, 2011, 07:22:32 »
Oj! Koledzy wcale tam tak różowo nie jest. Raczej z coraz większym zainteresowaniem patrzą na nasz system. Dlaczego? W godzinach rannych wyjeżdżają śladowe składy. Ich system jest swoistym demotywatorem dla rolników, jednosobowych firm czy właścicieli małych zakładów, którzy ponosząc straty nic nie dostają. Gminy, na których spoczywa obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa uciekają się do różnych sposobów. Np. aby otrzymać pracę w firmie, której właścicielem jest gmina trzeba spełniać warunki zdrtowotne, wstąpić do OSP i być jej aktywnym członkiem, Jeśli się wam wydaje, że duża ilość kobiet w ostatnich latach w ich szeregach to wynik jakiejś emancypacji czy równouprawnienia to jesteście w błędzie. Niestety to wynik potrzeby wynikającej z braku ludzi. Nie zapominajcie, że tam nie dojedzie w końcu PSP, tam nie ma innej formacji.
Parę lat temu nasz ZOSP próbował oficjalnie zainteresować się niemieckim rozwiązaniem aby go przenieść do nas. Co się okazało? W gminie, do której zwrócono się o dane, w przeciągu dwóch lat złożono tylko dwa wnioski o zwrot pieniędzy wypłaconych strażakom. Jaki wniosek? Albo przedsiębiorcy honorowo ponoszą te koszty. Albo strażacy tak funkcjonują aby ich absencja nie przynosiła strat firmom, w których są zatrudnieni? A najpewniej jedno i drugie. Raczej nie ma się czym zachwycać.
A swoją drogą to pierwotne założenie naszego ekwiwalentu było takie aby zwrócić strażakowi poniesione koszty zużytych własnych ubrań, bielizny, środków piorących i tyle i aż tyle.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 19, 2011, 07:39:41 wysłana przez Fredek »

Offline remfire

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.049
Odp: Ekwiwalent
« Odpowiedź #188 dnia: Wrzesień 20, 2011, 21:08:31 »
Tak a tymbardziej w niemczech strażacy ani grosza do kieszeni biorą i jakoś można ? MOŻNA :)
Może i w Niemczech nie jest tak różowo jak nam się wydaje , ale raczej nie powinniśmy powielac takich nieprawdziwych informacji.
Faktem jest że Niemcy maja zupełnie inaczej rozwiązaną sprawe Strazy Pożarnych - jest ona utrzymywana przez samorządy lokalne  ( ale przy sporym wsparciu z zewnątrz)i tam owe  samorządy maja  znacznie większy wpływ niz u nas, na to co się dzieje w podległych Strażach.   Stosują więc rózne formy wspierania , zachęcania i wynagradzania strażaków którzy działaja w strukturach miejscowej ochrony ppoż.  Począwszy od tych najbardziej znanych , czyli wypłaty określonej stawki z godzinę działań lub cwiczeń , poprzez  ryczałty za dyżury ,  zwolnienia z podatków lokalnych, finansowaniem  ulg w pewnych ubezpieczeniach ,  finansowaniem darmowych wstępów na obiekty sportowe i imprezy kulturalne, pomocą w znalezieniu pracy , albo mieszkania,  aż po opłacanie składek w funduszach emerytalnych.  Formy wspierania są więc różne, byc może jesze inne niz te które wymieniłem, bo zależą od lokalnych uwarunkowań i potrzeb. Jednak nie spotkałem sie jeszcze z sytuacją aby niemieccy strażacy nie mieli jakichkolwiek rekompensat za to co robią dla swej społeczności.

Offline Radhezz

  • Audaces fortuna iuvat
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.712
  • Getting too old for this shit
Odp: Ekwiwalent
« Odpowiedź #189 dnia: Wrzesień 20, 2011, 22:30:22 »
@remifre, muszę powiedzieć że o ile o ryczałtach za dyżury słyszałem, o tyle o całej reszcie już nie... A muszę powiedzieć że to bardzo ciekawe formy wynagrodzenia... Szkoda tylko że u nas to nie przejdzie i za 100 lat :milcz:

Częściowo ze względu na to, że dalej brakuje pieniędzy na sprzęt i wyposażenie które pozwalałoby skutecznie i bezpiecznie działać, co dla nas jest priorytetem...
Powyższy post wyraża opinię autora w dniu dzisiejszym. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podania przyczyny.
Oświetlenie i nagłośnienie ostrzegawcze - montaż, naprawa, modyfikacje => OGŁOSZENIE

Enemy

  • Gość
Odp: Ekwiwalent
« Odpowiedź #190 dnia: Wrzesień 20, 2011, 23:56:19 »
Witajcie koledzy,

pisze w waszym forum ze względu ze kolega mnie oto poprosił. Mieszkam w Niemczech już od 1989 roku, dla tego moja budowa zdań już nie jest zbyt poprawna, ale myślę że się domyślicie o co chodzi. Jestem od 2000 roku w OSP w mieście o nazwie Lörrach (Loerrach) co ma ~50000 mieszkańców. Mamy tu tylko OSP, zresztą jak większość miast poniżej 150 000 mieszkańców.
Adres internetowy naszej straży to:  http://www.feuerwehr-loerrach.de/ (jak to kogoś interesuje)
Miasto jest podzielone w centrum i trzy dzielnice, przy czym ja jestem strażakiem w jednej z tych dzielnic. Nasza dzielnica ma dwa wozy bojowe (ratowniczo gaśniczy i gaśniczy) i jeden busik który jest używany jako wóz dowodzący i do celów transportu personelu i sprzętu.

W Niemczech każdy strażak dostaje rekompensatę za poświęcony swój czas na straż. Czyli również na ćwiczenia jak i na akcje i różne inne czynności związane ze strażą. Mamy podstawową stawkę którą się dostaje za godzinę akcji i ćwiczeń. Nie chce nic złego powiedzieć ale stawka jest coś miedzy 8 a 12 EUR. Nie wiem dokładnie bo mnie w straży pieniądze nie interesują, bo to robię jak już nazwa mówi ochotniczo, i nie ze względu pieniędzy.

Tutaj członkowie OSP mogą podczas czasu pracy iść na akcje jak są wzywani przez pagera (każdy ma pagera). Jak już to ktoś pisał, to pracodawca może żądać odszkodowania od gminy za czas pracy w którym pracownika nie było w firmie (godzinne stawki). Nie wiem jak często firmy z tej możliwości korzystają, ale fakt jest taki, ze maja takie prawo, i gmina tez wypłaca te pieniądze. Realia są niestety takie ze to jest zależne od szefów w firmach. Większość odejście strażaka na akcje toleruje i nie żąda odszkodowania, ale niektórzy tego też w ogóle nie tolerują, niezależnie od możliwości dostania odszkodowania.

Niestety coraz mniej ludzi ma chęć zostać ochotnikiem. Dużo młodych strażaków się przejmuje ze straży młodzieżowej, którą dużo OSP utrzymuje. Mniejszość dochodzi w wieku starszym (przynajmniej u nas). Co do kobiet w straży to mam własne zdanie. w naszej dzielnicy aktywnych strażaków (możliwych do wzywania na akcje) jest około 42, z tego 2 kobiety. W straży młodzieżowej jest 6 dziewczyn i chyba 5 chłopców. Ja uważam ze zaciąganie (zachęcanie) dziewczyn do wstępowania do OSP nie jest właściwa droga do uporania się z problemem małego zainteresowania strażą przez społeczeństwo, szczególnie wtedy, gdy jest od początku widoczne, że te kobiety nie są w stanie fizycznie wykonywać tak ciężkich zadań jak ich koledzy płci męskiej. A niestety tak właśnie jest, że te nasze kobiety nie są wstanie!

Jeszcze ogólna informacja:
Na całym terenie Lörrach mamy około 600 akcji na rok, przy czym nasza dzielnica ma około 40 - 50 (w tym roku już mamy 41). Większość akcji w naszej dzielnicy to wyjazdy na zgłoszenia pożarowe przez automatyczne czujniki dymu (z reguły błędne alarmy), otwierania drzwi, olej na drodze, i ratowanie zwierząt. Tylko około 8-10 akcji mamy gaszenie pożarów, i od czasu do czasu wypadki drogowe.
Wszelkie szkolenia dostajemy płacone przez gminę. To samo jest z ubraniami i sprzętem technicznym. Od nas jest tylko oczekiwane chodzenie na ćwiczenia i alarmy, czyli to co i tak chętnie robimy, o po co jesteśmy w straży.

Mam nadzieje ze co nieco wyjaśniłem sprawę wynagrodzenia. Jak macie jeszcze pytania, to proszę pytać.

Pozdrawiam
Tomek


Moderator: Dzięki Tomek za wyjaśnienia. Pozwoliłem sobie pooprawiać krzaczki z polskich znaków. Zapraszam do rejestracji i dalszych wypowiedzi na forum. /Sylwek
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 21, 2011, 09:00:38 wysłana przez Sylwek »

Offline Fredek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 449
Odp: Ekwiwalent
« Odpowiedź #191 dnia: Wrzesień 21, 2011, 08:02:14 »
Tomek dzięki za wyjaśnienia, bo mojej wiedzy nie odświeżałem od jakiegoś czasu, po prostu nie pytałem czy coś się zmieniło. A wynika ona z tego, że jeszcze przed 2000 rokiem romawialiśmy o sposobach wynagradzania i to wtedy nasi niemieccy koledzy zwracali nam uwagę na mankamenty swojego systemu, jak widać już poprawione, uważając nasz za właściwszy (w mojej gminie płacono wtedy za wyjazdy i ćwiczenia, wszystkim). Jednak informacje o brakach osobowych są już świeże i twoja wypowiedź je potwierdza, niestety.
Tomek nie wiem czy już czytałeś ale dodaję jedno pytanie.
Czy we wszystkich landach płacą za akcje i ćwiczenia czy tylko w Badenii-Wirtembergii?
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 21, 2011, 20:57:59 wysłana przez Fredek »

Enemy

  • Gość
Odp: Ekwiwalent
« Odpowiedź #192 dnia: Wrzesień 24, 2011, 22:03:23 »
Witaj Fredek,

niestety Ci na to pytanie na razie nie moge odpowiedziec. Czy sie dostaje ekwiwalent czy nie, to zalezy czy to jest zapisane w ustawie strazackiej ktòra jest w kazdym bundeslandzie inna. W Baden-Württembergskiej ustawie to jest zapisane. Jutro sie ewentualnie dowiem wiecej to Ci napisze.

Pozdrawiam
Tomek

Enemy

  • Gość
Odp: Ekwiwalent
« Odpowiedź #193 dnia: Wrzesień 28, 2011, 01:42:01 »
Witaj Fredek,

rozmawiałem z kumplem, i teraz Ci mogę powiedzieć, że wypłata ekwiwalentu jest zależna od gminy, a nie od ustawy strazackiej. Niektóre gminy wypłacaja ekwiwalent, a niektóre nie. Z tego co wiem teraz, to gmina jest tylko zobowiazana pracodawcy zwrócic pieniadze za czas, przez który pracownika nie ma w pracy, po za tym gmina płaci ekwiwalent za dyżury, na których strażacy zabezpieczają jakieś uroczystości, festyny lub publiczne przedstawienia. Gmina po za tym jest odpowiedzialna za wyposażenie i utrzymanie straży i jej sprzętu. Czyli mundury, wyposażenie pojazdów itd. W tym wypadku moja pierwsza wypowiedź nie do konca jest zgodna z prawdą, bo jak teraz wiem to właśnie nie każdy strażak dostaje ekwiwalent za wyjazdy na akcjie. Nie wiedziałem tego do tej pory, bo mnie do tej pory to nie interesowało, sądziłem ze wszędzie jest tak samo, ale zawsze sie człowiek czegoś nowego nauczy.

Pozdrawiam
Tomek
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 28, 2011, 09:23:57 wysłana przez lang »

Offline Fredek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 449
Odp: Ekwiwalent
« Odpowiedź #194 dnia: Październik 03, 2011, 09:42:33 »
Dzięki Tomek.
P.S. Sorry, że tak późno, ale nie wiedziałem, że od niezalogowanych użytkowników nie przychodzi powiadomienie na e-mail, no i nie zaglądałem tu.

Pozdrawiam.

Offline Ochotnik1985

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 6
Odp: Ekwiwalent
« Odpowiedź #195 dnia: Październik 05, 2011, 17:59:10 »
A u nas w powiecie Radomszczańskim w Gminie Gidle dostajemy po 7 zł/ha za akcjie ratowniczo-gaśnicze  a za kursy po 6 zł/ha. W innych gmninach jest różnie ale z tego co wiem prawie wszystkie mają płacone mniej lub więcej. Pozdrawiam.

Offline rafal.bula

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.953
    • JRG SGSP
Odp: Ekwiwalent
« Odpowiedź #196 dnia: Październik 05, 2011, 18:10:38 »
Cytuj
ale z tego co wiem prawie wszystkie mają płacone mniej lub więcej.
Hmm, z tego wynika że tylko nieliczne mają płacone tyle samo  :rolleyes:

Offline Firefajter998

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 141
  • JRG
    • OSP RADUŃ
Odp: Ekwiwalent
« Odpowiedź #197 dnia: Październik 05, 2011, 18:23:08 »
Witam!
U nas w gminie mamy płacone (uwaga uwaga) 14 zł za godzinę akcji i 7 zł za ćwiczenia oraz zawody. W całym powiecie mamy najwięcej płacone. Aczkolwiek tylko jedna jednostka jest w KSRG i ma około 50-60 wyjazdów w roku ;)

Offline off

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 40
Odp: Ekwiwalent
« Odpowiedź #198 dnia: Październik 23, 2011, 22:54:45 »
W naszej gminie kwota wynosi 1/175 miesięcznego wynagrodzenia / godzina. W przybliżeniu niecałe 20 zł. Uważam, że pieniądze nie są podstawowym czynnikiem motywującym do działań, aczkolwiek, jeśli już są przyznawane, a straż stać na zakup sprzętu, doposażanie itp., to nie ma się co zastanawiać tylko brać. Nie wszyscy ochotnicy pracują, są też studenci. Ten grosz zawsze się przyda na wkład w auto, paliwo, na szkołę itp. Osobiście nie lubię "bohaterów" którzy uważają, że OSP = tylko darmowa praca. Jeśli ktoś ma dobrze płatną prace to niech swój ekwiwalent przeznaczy na potrzeby OSP, natomiast jeśli komuś na coś te pieniądze się przydadzą, to niech bierze skoro się należy.

Pozdrawiam!

rafal_osp

  • Gość
Odp: Ekwiwalent
« Odpowiedź #199 dnia: Listopad 02, 2011, 23:47:43 »
Witam
W Naszej OSP w świętokrzyskim wypłacają bez problemu ekwiwalent w różnych stawkach:
- 10 zł / godz. szkolenia
- 11 zł / godz. akcje poza terenem gminy
- 15 zł / godz. akcje na terenie gminy.
Trochę to dziwnie wygląda z podziałem gmina i poza gminą. To wszystko ze względu na duży sprzeciw jednej z OSP (a konkretnie ich przedstawiciela), który twierdził mocno, że nie powinno się wypłacać chłopakom bo to jest ochotnicza działalność. Taka była jego postawa kilka lat wstecz min. dlatego, że jego OSP miała znikomą ilość wyjazdów do zdarzeń a więcej na imprezy. Dziś gość twierdzi, że nie wyobraża sobie aby nie płacić chłopakom ekwiwalentu, bo nie będzie miał kto jeździć. Niestety u niego sytuacja co do wyjazdów jest przykra mimo małej ich liczby - na 10 wezwań to aż 5 razy nie wyjechali z powodu braku kierowcy.

Piszę to na przykładzie tej OSP bo jak wcześniej przedmówcy wspomnieli, że w latach komuny i PRL-u działać ku chwale ojczyzny jako ochotnik było czymś dobrym. Dziś niestety nikt "ZA DARMO" to nawet nie umiera. Nie ma co ukrywać jakimi jesteśmy materialistami. Każdy z nas chce żyć wygodnie a nie ku chwale ojczyzny. Czasy się zmieniły i podejście ludzi do pewnych spraw także. Dlaczego jest taka duża ilość przekrętów nawet w naszym polskim rządzie? Przecież nasi kochani politycy zarabiają tak kolosalne pieniądze siedząc na Wiejskiej, że nie muszą nic więcej kombinować. Odpowiedź jest prosta - WSZYSTKO DLA PIENIĘDZY... IM WIĘCEJ TYM LEPIEJ.
Pracuję w prywatnej firmie. Do strażnicy nie jest daleko, więc w zasadzie mógłbym zjawiać się na każdy alarm jaki zostanie uruchomiony tym bardziej że jestem kierowcą z kat.C. Dodatkowy grosz z ekwiwalentu przydaje się. Wyjeżdżaliśmy średnio 100 razy w roku, każdy alarm = wyjazd. Tak też było i szef pozwalał m.in. mnie na opuszczanie stanowiska pracy aż do pewnego dnia, gdzie na rozmowie z nim zostałem postawiony przed wyborem: ALBO PRACA W MOJEJ FIRMIE, ALBO OSP I AKCJE.
Twierdził, że zbyt dużo pieniędzy marnuje się przy mojej nieobecności a o zwrot kosztów w gminie nie warto się starać bo i tak jest na minusie tracąc na czasie. Na moje miejsce jest zawsze wielu chętnych gdyż pracuję z dobrą pensją.
Twierdzę jednoznacznie - w przypadku prywatnych małych dochodowych firm jest nierealne jednocześnie aktywne działanie w OSP. Obowiązków w pracy mamy coraz więcej, a ludzi mniej.
Od tamtej pory aktywność naszej OSP spadła bardzo bardzo w dół. Dotyczy to też wielu innych kierowców u mnie. Na średnie 100 alarmów około 20 razy nie wyjechaliśmy do zdarzeń. Po którymś z takich bezwyjazdowych alarmów zawrzało nawet w lokalnej prasie, ponieważ niedaleko remizy doszło do tragicznego wypadku, gdzie czas dotarcia i uratowania życia odegrał istotną rolę zanim zjawiły się pozostałe jednostki. Ja na to nic nie poradzę. Nie mam zamiaru szukać innej pracy bo wiem że z taką pensją jaka jest to nie znajdę. A rodzinę też należy utrzymać. Ekwiwalent za udział w akcjach to taka "kropla w morzu" moich dochodów, bardziej zachęta dla młodych ale przy takich stawkach to nie warto narażać się. Z działalności w OSP nie zrezygnuję ale i też nie poświęcę na nią swojej pracy. Jakoś nikt jeszcze nie znalazł cudownego środka zaradczego na obecną sytuację.
SZANOWNI PANOWIE
BEDZIE TYLKO GORZEJ JEŻELI CHODZI O ILOŚĆ CZŁONKÓW W OSP I WYJAZDY DO ZDARZEŃ.
Nasi pracodawcy nic z tego nie mają. Wolą zatrudnić innego co nie działa w OSP w zarabiać kasę.