Witam wszystkich!
Zauważyłem, że czytając wszystkie wypowiedzi można dostać oczopląsu połączonego z pomieszaniem zmysłów (delikatnie mówiąc). Zaczynamy sami gubić się w "zeznaniach" i "przekonaniach".
Coraz więcej gadania a coraz dalej do działania.
Ciągle podpinacie się pod kogos to policja to SG.A może czas na samych Strażaków
Popieram z małą poprawką : podpinamy!!! bo to "nasz" interes.
Może powinniśmy zacząć mówić "my" o tych z podziału, tych z SK, tych z biur, tych z ZZ F, tych z ZZ S, tych z ZZ PP i tych nie zrzeszonych.
Uregulujmy kwestie godzin (równo dla wszystkich), uregulujmy kwestie obecnych podwyżek (równo dla wszystkich) uregulujmy kwestie awansów (jasne i przejrzyste reguły dla wszystkich), a dopiero później zacznijmy dogadywać się między sobą.
Nasza cała gadanina na tym forum przeistacza sie w niezrozumiały bełkot.
Zawalczmy najpierw o podstawowe sprawy na równych warunkach dla wszystkich, a może z czasem jako "my" dojdziemy do jakiegoś porozumienia odnośnie reszty spraw.
Dobrym pomysłem jest wg mnie zrobienie osobnego strajku tylko funkcjonariuszy PSP, bo szczerze mówiąc najwięcej zyskuje zawsze Policja, a o Straży to niektóre media wspomną niektóre nie i jakoś tam zawsze jesteśmy na dalszym planie!!!!!!!
Przepraszam za stwierdzenie, ale może czas pokazać, że Strażacy też mają jaja i sami mogą walczyć o swoje.
Ja z chęcią pojechałbym do Warszawki, bo już mam dosyć patrzenia jak KG i jego świta nas zwodzą i skłócają i za chwilę okaże się że znowu nas wykiwali!!!
A jeszcze fajniej jakbyście Wy także tam byli. Jest nas ok 30 tys. ciekawe ilu z nas pojawiłoby się np. na Wiejskiej, a ilu nadal po cichutku zostało by w domciu i czekało co się stanie.
Może jeśli trzeba będzie, zróbmy listy uczestników z każdej KM/P itp.
Jest takie powiedzenie
" w jedności siła"... i "
jak sobie pościelisz tak się wyśpisz".
Pomyślmy troszeczkę , bo za chwilę może być za poźno!!!!!
ps Mam nadzieję, że nie zabrzmiało to jak jakieś kazanie, ale niech każdy sobie chwilę pomyśli i okaże sie że my tutaj na forum swoje a życie swoje... czyli znowu po d..pie dostaniemy.