Do dyżurnych pracujących 12/24/48

[grzela]

Po pierwsze dyspozytorzy mają większe obciążenie psychiczne i o wiele trudniejszy system pełnienia służby. To jeszcze nie tragedia. Wystarczy nieco inaczej zdefiniować stanowiska (z podniesieniem grupy trzeba uważać, żeby przy okazji nie wprowadzić nieosiągalnych wymogów kwalifikacyjnych) i ewentualnie wprowadzić dodatek specjalny.

A tyle nam wcześniej obiecali!!!!

System ,w którym pracujemy jest niwygodny. Jesteśmy cały
czas w dyspozycji, ale to nazywa się zachowanie ciągłąści
służby, a powinno się nazywać uciążliwością służby.

[DEX]

Obecny system na SK prawie "zrównał" się z częstością przychodzenia do służby strażakó zatrudnionych w systemie codziennym. Czasy wolnych służb chyba bezpowrotnie minęły.
__________________________________________________________________________________________

Jest ich po prostu dużo mniej. Co nie oznacza, że obsady są na przyzwoitym poziome. Nasze wcześniejsze obliczenia chociaż poprawne, nie uwzględniają chorobowych i urlopów, które mogą się nałożyć. Nikt też nie zwraca uwagi na to, że ściąga się na służbę po za ustalonymi godzinami. Dlatego ci nie zazdroszczę, ale mogę wynagrodzić za niedogodności służby.

[j.o.blush]

Szanowni Koledzy Dyżurni - do powszechnego chóru narzekań na nowy system pracy chciałbym zgłosić swoje "votum separatum". Po przepracowaniu 3 tygodni na dwunastki osobiście nieszczególnie odczuwam niegatywne skutki nowego systemu a i koledzy którzy wcześniej całym sercem byli przeciw ostatnio narzekają jakby mniej. Oczywiście ktoś może powiedzieć że jest to zadowolenie "cieląt idących na rzeź" bo jak czegoś nie możesz zmienić to trzeba to polubić (pewnie coś w tym jest). W każdym bądź razie w mojej ocenie system nie jest gorszy od poprzedniego, na pewno inny ale nie gorszy.
Pozdrawiam
p.s. grafik do czerwca zrobiliśmy sobie sami

[piotrfire]

Szanowni Koledzy Dyżurni - do powszechnego chóru narzekań na nowy system pracy chciałbym zgłosić swoje "votum separatum". Po przepracowaniu 3 tygodni na dwunastki osobiście nieszczególnie odczuwam niegatywne skutki nowego systemu a i koledzy którzy wcześniej całym sercem byli przeciw ostatnio narzekają jakby mniej

zmieniłbyś zdanie gdybyś tak jak ja mieszkał 35 km od jednostki

[j.o.blush]

zmieniłbyś zdanie gdybyś tak jak ja mieszkał 35 km od jednostki

Wybacz ale wypowiadam się na temat moich, osobistych odczuć. Jest mi Cię (i nie tylko Ciebie) szkoda jako kolegi dyżurnego ale nie zmienia to faktu że mi ten system odpowiada (i bynajmniej nie chciałbym komuś narzucać swojego zadowolenia).
p.s. obecnie jestem w robocie rzadziej niż kiedy pracowałem na 24/48, bo oprócz PSK mam w komendzie kilka fuch w "wolontariacie". I teraz nie ma na "już" tylko sprawy czekają aż mam służbę.

[piotrfire]

p.s. obecnie jestem w robocie rzadziej niż kiedy pracowałem na 24/48

A to dziwne w systemie 24/48 pracowałem  8 służb czyli168 lub 7 służb 192 godziny miesięcznie zależy jak się ułozyło , a teraz wychodzi mi 168 przy 14 służbach  lub 192 przy 16  czyli tyle samo ale niestety nie mam wolnych służb. Więc nie wiem jakim cudem jesteś rzadziej ?

[to.mash]

"W ostatniej" odpowiedzi do związków nasz 01 - określił, że punkciarze mają pracować 40h/tydzień (oczywiście w okresie rozliczeniowym).
Sprawdź, pismo daj swojemu pryncypałowi - przynajmniej ja tak zrobiłem i wolne będą:)
Pozdrawiam

link do pisma:
http://www.zzsflorian.pl/files/File/prawo/opinie/odpowiedz_komendanta.pdf

[fireman]

Nie jestem jakoś silnie związany z PSP no chyba, że przez kasę zapomogową . Wiem tylko jedno, że takie "wykorzystywanko" tego, że pełnimy służbę powyżej normatywu musi się kiedyś skończyć. Swoją drogą jaka jest różnica pomiędzy 8 godzinnymi oraz zmianowym systemem 12/24/48, a zmianowym systemem24/48??
W tym ostatnim przypadku można mieć nadgodziny ale ma sie lepszy system służby.Przecież mamy jedne przepisy i w jednej grupie to "normalne" że trzaska się nadgodziny a w innej grupie okazuje się że nie można mieć. Śmiech ogólnie śmiech.

[j.o.blush]

Do piotrfire

A to dziwne w systemie 24/48 pracowałem  8 służb czyli168 lub 7 służb 192 godziny miesięcznie zależy jak się ułozyło , a teraz wychodzi mi 168 przy 14 służbach  lub 192 przy 16  czyli tyle samo ale niestety nie mam wolnych służb. Więc nie wiem jakim cudem jesteś rzadziej ?

"Rzadziej" odnosi się do częstotliwości wizyt w komendzie. Co z tego że miałem WS-kę skoro w międzyczasie miałem telefon (-y) "...nie ma cię cały tydzień a to trzeba zrobić na wczoraj...." - a wszystko w "wolantariacie". Nie było to oczywiście "wezwanie do służby" ale "stanowcza" prośba. Teraz mam argument że na służbie będę najdalej pojutrze więc "robota nie zając", a poza tym JEKG stwierdził że jestem "znacznie obciążony służbą" i ponad 40 godzin pracować nie mogę  .  A poza tym i tak nie mam na to żadnego wpływu więc pozostaje "polubić" nowy system (przecież nie odejde na emeryture z powodu głupich 12). Co nie oznacza że gdyby powróciło 24/48 to bym go nie polubił na powrót.

[fireman]

Takie wtrącenie @Adraniano czy zapis pod twoim postem, cytuję:

اكد البروفسور يانوش دانتسكي رئيس قسم الدراسات العربية والاسلامية فى

To jakiś protest przeciw systemowi12/24/48, czy zapowiedź ataku na jakiś budynek w PSP??

[stępień]

a jak u was rozwiązana jest sprawa tzw. skoczków (to wszyscy Ci którzy nie mają etatów dyżurnych operacyjnych) w najniższej jest 4 dyżurnych i 5-ty dyspozytor lub zastępca dyżurnego.
Jak rozwiązali grafiki służb są tylko 4 zmiany a ludzi różnie od 5 do 15 - jesteście przypisani na sztywno do jakiejś zmiany czy rozwiązali wam to inaczej, jeśli tak to w jaki sposób ?
Pozdrawiam

[grzela]

U nas pracujemy jednoosbowo na PSK. Jest nas pięciu.
Czterech przepisanych sztywno do zmian, piąty skoczek.
Jak ktoś wyskoczy z grafiku wskakują biurowcy.

[piotrfire]

U nas pracujemy jednoosbowo na PSK. Jest nas pięciu.
Czterech przepisanych sztywno do zmian, piąty skoczek.
Jak ktoś wyskoczy z grafiku wskakują biurowcy.

U mnie tak samo za wyjatkiem biurowców ich zastępuje PB

[Ktos]

Ps. Ten system pracy d*fakto jest co najmniej nieźle <chory> Niestety sam to też już czuję Podział i kierownictwo JRG wręcz się z Nas po cichu śmieje i wyczuwa się jak... zwykle ukrytą ironię Ich to jakby... na razie? Nie dotyczy!

Ukryta ironia? Moim zdaniem ta ironia tylko i wyłącznie świadczy średnio o tych, co ironizują, ja tego nie do doświadczam, ale gdyby tak było, to miałbym to głęboko w dupie, czego i Tobie, i całej reszcie 12godzinnych życzę