Autor Wątek: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala  (Przeczytany 21437 razy)

Offline Pedros

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.023
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #25 dnia: Maj 15, 2007, 07:50:11 »
Właśnie, teraz trzebaby podzielić dowódców działających na miejscu wypadków na takich którzy zamiast mózgu maja regulamin i takich którrzy oprócz tego kierują się jeszcze rozsądkiem.
ak czytam wypowiedzi w stylu "a kto za to będzie odpowiadał" to widzę, że to nie jest mój sposób pojmowania służby strażackiej. (lukaszp - tylko nie rób mi teraz wykładu, że OSP to nie służba)
Jeśli dowodzę na miejscu wypadku to jako OSP zazwyczaj właśnie jestem w sytuacji gdzie czas dojazdu bardzo się wydłuża. Po drugie jeśli nawet jest duzo pojazdów transportowych ale jest wypadek masowy to i tak czas dojazdu do SOR sie wydłuża.
Zawsze w takiej sytuacji mamy łączność z pogotowiem,lub w drugim przypadku z lekarzem na miejscu. Jesli on uważa że z medycznego punktu widzenia poszkodowany ma być jak najszybciej odtransportowany do szpitala a na miejscu nie ma wolnych karetek, za to stoją sobie trzy GBA, to bez namysłu zapinam gościa w deskę, kładę na tylnej ławce, dwóch strażaków go trzyma i każę kierowcy ostrożnie  odtransportować do SOR.
A teraz pobawmy sie w sąd.
Ja jestem tym kogo opisałem.
A ktoś z was (kto uważa że nie mogę) będzie oskarżycielem.
Oczywiście kierowca był rozsądny jechał na "sygnałach" ostrożnie i szczęśliwie dowiózł poszkodowanego do celu.

Offline Oomphiak

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 203
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #26 dnia: Maj 15, 2007, 13:38:59 »
Pedros popieram Twój punkt widzenia  -_-

"Są dwie rzeczy nieskonczone wszechświat i głupota ludzka,
choć nie jestem pewien co do tej pierwszej" A.Einstein

Offline BURY

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 369
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #27 dnia: Maj 16, 2007, 01:56:35 »
Pedros zakladasz ze dojedziesz szczesliwie to jest super ale jak cos nie pojdzie tak napiszesz ze Cie dysponowal koordynator (w OSP prokurator maly problem ale w PSP juz Ci chodza styki w glowie bo tracisz prace) po drugie uważam iż wiecej kierowców rozsadnych bez urazy jest PSP niż OSP czasami np. do szerszeni jada jakby sie palil Pałac Kultury conajmniej ato wiekszosc przez małą ilosc wyjazdów lub rywalizacje miedzy jednostkami kto bedzie pierwszy

Offline Pedros

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.023
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #28 dnia: Maj 16, 2007, 08:15:14 »
lukaszp - oczywiście, co do kierowców masz racje, zarówno ja jak i Ty wiemy, że to tylko ochotnicy i nietstety opanowania i rozsądku nie raz brakuje. Ale po ośmiu latach naczelnikowania w mojej jednostce "dorobiłem się" siedmiu porządnych kierowców za których spokojnie mogę dać sobie odciąć rękę. Oczywiście mogę tylko dac przykład mojej jednostki w takim przypadku.

Po drugie piszesz, "...jak coś pójdzie nie tak napiszesz że Cie dysponował koordynator" - ja zawsze przyznaje się do własnych decyzji a poza tym każda rozmowa przez radio jest nagrywana. Obojętnie czy w przypadku kiedy jestem sam bez pogotowia czy w przypadku wypadku masowego - napisałem, że ja jestem dowódcą. Czyli osobą odpowiedzialną i na żadnego koordynatora nie będę nic zwalał.

Po trzecie - piszesz "w PSP już Ci chodzą styki bo tracisz pracę" - faktycznie w PSP każdy boi się czy jego decyzja nie spowoduje jakichś komplikacji w pracy i jest to dla mnie zrozumiałe. Ale, prosze Cię, uwierz mi, że dowódca wydający taki rozkaz nie ma najmniejszych powodów do obaw. Niestety wielu przełożonych nie ma pojęcia o zasadach ratmed a skoro oni boją się "dotknąć" poszkodowanego to nie karzą tego robić tez swoim podwładnym bo nie będa wiedzieli co zrobić jak coś pójdzie nie tak.
Ale to się niestety nazywa brak wiedzy.


Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #29 dnia: Maj 16, 2007, 19:59:38 »
Nie wszyscy pamiętają, że dorosły człowiek odpowiada za swoje decyzje i stąd pytania "kto odpowie za decyzje dowódcy?..."
Słyszałem nieraz,że pojazdy pożarnicze nie są przystosowane do przemieszczania poszkodowanych, powszem, tylko nic z tego nie wynika...
Funkcjonariusz PSP ma, np, prawo "...przejąć w użytkowanie.." itd. tylko trzeba rozumieć problem i chcieć pomóc. Było tak, że żaden komendant wojewódzki nie był przeszkolony w zakresie ratmed, a wydawali decyzje na ten temat, było tak, że ratownicy JRG byli przeszkoleni  w ratmed ( niektórzy za karę) a dowódca zmiany nie - i przy wypadku mówi " wycinać" , a oni, że nie ma wskazań do ewakuacji - i draka - oczywiście było jak kazał.... takie skecze demoralizują personel, ale w atmosferze bezkarności nikt się tym nie przejmuje ( bezkarność - tutaj: brak refleksji i ew. wyrzutów sumienia oraz wiara w skuteczność rankingów poparcia społecznego zamiast w system kontroli jakości.....)
Wypadek, 26 km od szpitala, noc, zima, minus 8, karoseria pojazdu zdeformowana w wyniku zderzenia z drzewem i działań ratowniczych w celu wykonania dostępu do poszkodowanych, nie daje żadnej ochrony przed czynnikami atmosferycznymi,
3 poszkodowanych - karetka zabrała 2 osoby, został pan ze złamaną nogą i 2 pojazdy pożarnicze. Opcje:
1/. Leży na noszach typu deska na  poboczu i czeka, aż karetka wróci ze szpitala ( niewskazane przebywanie osób postronnych w pojeździe pożarniczym w czasie akcji ratowniczej...)
2/. Leży na noszach typu deska w kabinie pojazdu pożarniczego i czeka, aż karetka wróci ze szpitala, bo KDR zorientował się, że jest dość zimno
3/. Jedzie, w warunkach odstąpienia od zasad powszechnie uznanych za bezpieczne,  pojazdem pożarniczym w stronę szpitala, aby jak najwcześniej znaleźć się pod opieką lekarską - ew. już po spotkaniu karetki, a PSP odzyskała gotowość bojową 
Proszę wybrać, pamietając, że PSP jest formacją ratowniczą, a my żyjemy w kraju odwrotnym
P.S. Każdy chory leżący na korytarzu szpitalnym łamie przepisy p.poż, san.-epid. i Karty Praw Pacjenta !!! he, he.....

Offline Pedros

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.023
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #30 dnia: Maj 16, 2007, 23:40:09 »
Nic dodać nic ująć.

A najgorsze to właśnie to, że wystarczy, że dowódca nie przeszkolony i "nie wolno dotykać" tylko czekać na pogotowie... mimo, że chłopaki wiedzą doskonale co robić.

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.298
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #31 dnia: Maj 17, 2007, 10:49:54 »
Koledzy z tym nie dotykać to nie tylko u tych nie przeszkolonych , Ci przeszkoleni też czasami podchodzą z przesadą do swoich obowiązków , tylko nie wiem kto ich tego nauczył ?

Opiszę wam taką prostą sytuację :

W okresie naszego święta imprez jak zawsze wiele, a pogoda dopisywała .  Pojechaliśmy na jubileusz 100-lecia naszych dalszych sąsiadów z powiatu . Najpierw kościół  oczywiście pocztów sztandarowych dużo , w tym kombatanci wojskowi . Jak wiadomo od wojny już trochę minęło więc dziadki już wiekowe .  Jak to z reguły bywa , podczas przedłużającego się uroczystego kazania , dziadek padł . Wyprowadzony na zewnątrz , ratowników jak to w straży cała rzesza  , szybko było krzesło , R1 dotarło . W poczcie obok stała dziewczyna od nas - piguła  8 lat w szpitalu , w tym 3  na internie , 3 lata na neurologii , ostatnie dwa lata szefowa oddziału opiekuńczo rehabilitacyjnego , Do tego specjalizacjia z anestezjologii , o takich drobiazgach jak BTLS , ILS , ALS , ACLS wypada już nie wspominać . Naprawdę dobry fachowiec ,  a „dziadków” ma na co dzień w dużych ilościach . Szybki wywiad z dziadkiem –  logiczny , bez objawowy , nie uskarża się na nic , parametry w normie , prosi tylko o wodę i najbardziej przejmuje się tym że musi wrócić do pocztu bo takie święto i okazja nie zdarzy się już szybko . Zleca tlen prze maskę ( strażacy nie mają wąsów) i prosi podać wodę do picia i czekać na karetkę która już jest i tak wezwana .

Ale jak to w straży , ratownicy gdzieś usłyszeli , tylko niewiadomo gdzie i w jakich przypadkach , że wody nie wolno dawać do picia i próbują zwilżać dziadkowi usta . Po którejś kolejnej ostrej reakcji mojej koleżanki , w końcu dziadek może się napić . Przyjeżdża karetka , jak to w PR zespół zbulwersowany po co wzywamy karetkę , jak dziadek melduje na dzień dobry że nigdzie nie pojedzie . Też oderwani od świata jak by nie mogli zrozumieć człowieka , że w jego wieku to całe życie , wystąpić w mundurze i iść w poczcie . Po krótkim starciu , ZRM mierzy ciśnienie , EKG – dziadek ok. wraca do pocztu , maszeruje jeszcze 2 godziny i kilka kilometrów . Tak tylko zasłyszane w tłumie , po godzinie dziadek już opier…… dyrektorkę domu kultury , że zbliża się rocznica zakończenia II wojny światowej i jeszcze nic nie wiadomo .  O której on w mundurze ma być ????

Jak to Ignacy B zawsze pisze żyjemy w świecie odwrotnym – tylko czasami jest wymagana tylko dobra wola i trochę zrozumienia dla drugiego człowieka . Mechaniczne algorytmy w takich przypadkach nie działają .

Pozdrawiam

Offline mlody

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 90
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #32 dnia: Maj 17, 2007, 14:31:08 »
ej nie no ja chciałem się tylko dowiedzieć a wy tu całą dyskusję robicie.. heheh  ^_^ ^_^
pozdrawiam

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #33 dnia: Maj 17, 2007, 19:06:59 »
uswiadamiamy gawiedzi ze jak jest taka potrzeba to mozna zawiesc ludzika do szpitala.
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline mlody

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 90
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #34 dnia: Maj 17, 2007, 19:48:41 »
o bulon KRÓTKO i na temat  ^_^ ^_^ ^_^ ^_^

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #35 dnia: Styczeń 08, 2008, 13:12:59 »
Śmierć szybsza od karetki
W noc sylwestrową Rafał Łuba konał na drodze przez ponad godzinę. Nie doczekał się karetki z odległego zaledwie o 6 kilometrów Międzyrzeca.

Moim zdaniem to jest przykład na to jak kiepsko działa system.
Wydaje mi się, że ta sytuacja to klasyczny przykład gdzie należało zadysponować nawet wóz drabiniasty byleby coś zrobić... a gdyby trafili się strażacy to po zastosowaniu naszych procedur (stabilizacja, ABC, komfort cieplny) i w ostateczności EWAKUOWALI chłopaka do najbliższego szpitala to miałby jakieś szanse na przeżycie... tym bardziej, że mają tam 1 JRG i 3 OSP http://www.miedzyrzec.pl/um/index.php?id_podkat=9
Wystarczyło pokombinować - godzina to bardzo długo.

« Ostatnia zmiana: Styczeń 08, 2008, 13:23:43 wysłana przez Sylwek »

Offline Porta

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.704
  • Zgred
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #36 dnia: Styczeń 08, 2008, 15:22:37 »
Tak, zajedziemy GBA z poszkodowanym - a tu nie przyjmie lekarz - bo karetka go nie przywiozła, jak całkiem niedawno było z cywilem - więc będzie trzeba dzwonić na pogotowie o zadysponowania karetki do szpitala.
Aktualności, artykuły, społeczność: www.Remiza.pl
Sklep pożarniczy - www.remiza.com.pl/sklep

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #37 dnia: Styczeń 08, 2008, 15:27:23 »
porta
masz leb i h to kombinuj.
jak to nie przyjelo? niema takiej opcji !
to tylko kareki moga przyjmowac? wnosicie i czesc ! na wozek- krzyczysz, ze tu lezy i maja sie nim zajac, jak nie chcą po dobroci to na chama wchodzisz.
a niech umrze na sorze bo doktor nie chcial sie nim zajac- olosie -zadyma jak siemasz.

i podpis doktora- nie przyjalem bo to nie karetka przywiozla.
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline robn

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.349
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #38 dnia: Styczeń 08, 2008, 15:45:03 »
Sylwek..... nie jest to wszystko takie proste,
dyspozytorka już po ponownym zgłoszeniu powinna podać sytuację, ze wszystkie karetki są zajęte (w wyjazdach) i trzeba będzie poczekać aż wrócą z trasy bądź będą na tyle wolne by mogły po drodze wziąść poszkodowanego. Niestety chyba tak nie było zrobione..... zgłaszający mogliby podawać bardziej konkretne informacje przy zgłaszaniu zdarzenia (mówię ogólnie, nie odnoszę się do tego jednego zdarzenia, bo wtedy dyspozytor ma jasność czy karetkę wysłać do wypadku (nawet jak jedzie do jakiegoś pacjenta z bólem brzucha) czy jednak do wcześniejszego zdarzenia. Im więcej informacji tym ma lepszą wiedzę na ten tema.... I jeśli nie mogła wysłać karetki to powinny zadziałać środki zastępcze, nawet zwrócić się o wysłanie straży na miejsce zdarzenia (być może była tam straż wysłana by później oświetlić teren zdarzenia podczas pracy policji) by udzieliła pierwszej pomocy rannemu. Co do zawiezienia przez pojazd PSP rannego do szpitala to decyzja dowódcy akcji i też musi być skonsultowana z CPR -em. Pozdr
EGO = 1 / wiedza

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #39 dnia: Styczeń 08, 2008, 16:00:35 »
A tak swoją, drogą, to czy istnieje jakiś przepis prawny, który by nakazywał wysłanie takiego "środka zastępczego jak to ujął Sylwek? Oczywiście zgadzam się w całej rozciągłości, że powinno się wysłać, a brak zapisu nakazującego nie znaczy, nie nie można bądź nie należy.

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline Porta

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.704
  • Zgred
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #40 dnia: Styczeń 08, 2008, 16:02:48 »
No ja bym tak Bulon zrobił, ale ... Niedawno całkiem była taka sytuacja jak koleś przyjechał - chyba z teściową na SOR, nie chciał lekarz przyjąć, to musiał dzwonić po karetkę, aby zabrała go przed szpitala na sor - paranoja.
Aktualności, artykuły, społeczność: www.Remiza.pl
Sklep pożarniczy - www.remiza.com.pl/sklep

Offline Pedros

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.023
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #41 dnia: Styczeń 08, 2008, 16:35:47 »
A tak swoją, drogą, to czy istnieje jakiś przepis prawny, który by nakazywał wysłanie takiego "środka zastępczego jak to ujął Sylwek?

Wytyczne do organizacji ratownictwa medycznego w KSRG:

"Dyspozytor Pogotowia Ratunkowego lub innej jednostki ochrony zdrowia realizującej zadania z zakresu ratownictwa medycznego może,  w przypadku braku możliwości zadysponowania zespołu ratownictwa medycznego zgłosić prośbę o zadysponowanie sił i środków Państwowej Straży Pożarnej lub innych podmiotów ratowniczych KSRG dla udzielenia pomocy w stanach nagłego zagrożenia życia i zdrowia."

A co do tego co pisze Porta to jeśli cywil przyjechał do SOR to nie ważne kto go przywiózł - ważne w jakim jest stanie. Tak jak pisze w wytycznych warunkiem rzywiezienia poszkodowanego do szpitala przez jednostkę KSRG jest stan nagłego zagrożenia życia i zdrowia.

Offline papay_psp

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 48
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #42 dnia: Styczeń 08, 2008, 16:58:08 »
A przeanalizujmy taką sytuację:
Wypadek samochodowy z udziałem 2 pojazdów osobowych - 4 poszkodowanych, w tym 1 ciężko ranny oraz 2 lekko rannych - 1 czerwony + 2 żółtych wg Triage. Na miejsce zadysponowane zostają 3 pojazdy z PSP: GBA SRt oraz SLRmed. SLRmed to ambulans sanitarny z obsadą 3 osobową: kierowca - ratownik, ratownik i ratownik medyczny /wszyscy to oczywiście strażacy/ Karetka wyposażona jest w sprzęt wg standardu dla karetki podstawowej w myśl Ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym. Może zabrać na pokład prócz załogi 1 poszkodowanego w pozycji leżącej oraz 3 pozkodowanych na siedząco.

Na miejsce wypadku przyjechał również zespół wypadkowy pogotowia ratunkowego /zespół podstawowy - 2 ratowników medycznych/. Zespół PR zajmuje się ciężko poszkodowanym i zabiera go do szpitala. Na miejscu nadal pozostaje 2 poszkodowanych z grupy żółtej.

I teraz pytanie czy SLRmed może przetransportować tych dwóch poszkodowanych na SOR?

Offline robn

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.349
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #43 dnia: Styczeń 08, 2008, 17:38:06 »
Co do takiego analizowania tej konkretnej sytuacji to za mało jest danych dotyczących stanu poszkodowanych, więc szkoda się rozdrabniać i analizować tego. Po pierwsze jest tam lekarz i to on decyduje. Strażak nie może być mądrzejszy od niego. Jakby nie było lekarza to możemy sobie coś tam zakładać - chodzi o nasze działania. 
nie widziałem jeszcze takiej sytuacji gdzie karetka by odjechała nie zbadawszy wszystkich poszkodowanych przez lekarza i stwierdzeniu przez niego kto ma priorytet jazdy do szpitala. I na sto procent pojechaliby wszyscy dwoma samochodami SLRmed i ta karetka, kto i gdzie to zadecydowałby lekarz (mam na myśli żółtych bo to od ich stanu zależy czy możliwy będzie transport na siedząco, bo czerwony oczywiście z lekarzem pojechałby w karetce). Najczęściej jest tak że przez radio sie komunikują czy jest i jak daleko wolna następna karetka - jeśli nie to zabierają tym co mają do wykorzystania. pozdr
EGO = 1 / wiedza

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.298
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #44 dnia: Styczeń 08, 2008, 23:42:12 »
I znów się nakręcacie

KDR ma głowę – wiec podejmuje decyzje i wydaje polecenia – osobiście uważam decyzja w opisanym wyżej przypadku pozostaje w gestii wyznaczonego koordynatora RatMedu . I jak będzie uzasadniona potrzeba można wieść dwóch poszkodowanych na jednych noszach jeden na drugim .

A @Pedros  fajnie prawisz tylko zauważ że są to wytyczne KSRG , a nie Pogotowia Ratunkowego wynikające z ustawy o Ratownictwie Medycznym – więc wiesz co ty i co ci może zrobić ten dyspozytor . Podejrzewam jego tylko i wyłącznie dobra wola.

Ostatnio na jakimś szkoleniu z operacyjnej puszczano nam rejestratory rozmów pomiędzy dyspozytorami PSK/MSK a pogotowia – na innych falach odbieramy – dyspozytor pogotowia nie chciał zadysponować karetki do nieprzytomnej osoby , bo straż nr mieszkania nieznana – choć na miejscu była już Policja i jeden zastęp GBA. No trudno nie zauważyć szczególnie małego wozu gaśniczego . W końcu dyżurny MSK został sprowadzony do poziomu płytki chodnikowej, że na niczym się nie zna i jak można tak niekompletne dane zbierać  By mieć tylko nr domu i piętro , a nie znać numeru mieszkania . 

Więc @Pedros nie licz na inteligencję i zaangażowanie

Pozdrawiam MIKO

Offline Ajax

  • Pokój to tylko brak wojny.
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.310
  • Cały świat gra komedię!
    • http://
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #45 dnia: Styczeń 08, 2008, 23:57:44 »
Dokładnie jw.
Nie można absolutnie /jeszcze/ liczyć na pewny profesjonalizm i... dyż. Pog.Rat, bo podobnie jak u Nas (ostatnio) trafiają tam <zwykle> z przypadku  :angry:
Pani w CPR się pyta, czy to jeszcze aby jej rejon, lub, czy faktycznie na prawdę potrzeba, dlaczego, może sami damy radę, przywieziemy, karetki akurat nie ma itd...Ech można, by wiele różnych latami przytaczać tekstów, sformułowań! -_-
To skrajne sytuacje, ale jednak się nadal zdarzają  :wacko:
Coraz bardziej zauważam zaczynają rozumieć, że nie jesteśmy tylko "kelnerami" - szczególnie w razie "W"
Pozdr.
Ps. Było już, że wysyłałem po uprzednim powiadomieniu sam. operac. po lekarza do Szpitala, bo Pogotowie odmówiło wyjazdu! Oj... działo się później  ^_^
« Ostatnia zmiana: Styczeń 09, 2008, 00:06:30 wysłana przez Ajax »
Nie jeden brak wiedzy nadrabia wazeliną.

Offline Krzyś Mila

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 558
  • By zawsze wracać z tarczą i z dumą nosić mundur...
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #46 dnia: Styczeń 09, 2008, 14:11:59 »
Cytuj
A @Pedros  fajnie prawisz tylko zauważ że są to wytyczne KSRG , a nie Pogotowia Ratunkowego wynikające z ustawy o Ratownictwie Medycznym – więc wiesz co ty i co ci może zrobić ten dyspozytor . Podejrzewam jego tylko i wyłącznie dobra wola.

Niestety to prawda.

Niestety zdarzają się takie ... (trudno nazwać)
Sytuacja miła miejsce w mieście powiatowym, w którym jest JRG.
Dyspozytorka pogotowia poprosiła karetkę o zdjęcie pacjętki z noszy (tuż przed wniesieniem do karetki), poinformowanie jej, że przyjadą później, następnie wysłała zespół do pana z przeciętą tętnicą w kończynie górnej (krew sikała z rany).
Niemal błagała lekarza, by zostawił kogoś dla ratowania kogoś, a do głowy jej nawet nie przyszło, że szybciej i mniej kłopotliwie będzie wysłanie GBA z PSP.

Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Styczeń 09, 2008, 23:23:52 wysłana przez Krzyś Mila »

Offline Pedros

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.023
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #47 dnia: Styczeń 09, 2008, 22:57:25 »
Więc @Pedros nie licz na inteligencję i zaangażowanie

No spokojnie Panowie szlachta  ^_^

Witold pytał: "Czy jest jakiś doument..." to mu przytoczyłem.
A jeśli chodzi o praktykę to sam nie raz pisałem posty jak jest na prawdę...

Offline szymek2102

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 56
Bóg - honor - Ojczyzna