Pożarnictwo > Ratownictwo Medyczne

ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala

<< < (9/10) > >>

Porta:
No ja bym tak Bulon zrobił, ale ... Niedawno całkiem była taka sytuacja jak koleś przyjechał - chyba z teściową na SOR, nie chciał lekarz przyjąć, to musiał dzwonić po karetkę, aby zabrała go przed szpitala na sor - paranoja.

Pedros:

--- Cytat: Witold w Styczeń 08, 2008, 16:00:35 ---A tak swoją, drogą, to czy istnieje jakiś przepis prawny, który by nakazywał wysłanie takiego "środka zastępczego jak to ujął Sylwek?
--- Koniec cytatu ---

Wytyczne do organizacji ratownictwa medycznego w KSRG:

"Dyspozytor Pogotowia Ratunkowego lub innej jednostki ochrony zdrowia realizującej zadania z zakresu ratownictwa medycznego może,  w przypadku braku możliwości zadysponowania zespołu ratownictwa medycznego zgłosić prośbę o zadysponowanie sił i środków Państwowej Straży Pożarnej lub innych podmiotów ratowniczych KSRG dla udzielenia pomocy w stanach nagłego zagrożenia życia i zdrowia."

A co do tego co pisze Porta to jeśli cywil przyjechał do SOR to nie ważne kto go przywiózł - ważne w jakim jest stanie. Tak jak pisze w wytycznych warunkiem rzywiezienia poszkodowanego do szpitala przez jednostkę KSRG jest stan nagłego zagrożenia życia i zdrowia.

papay_psp:
A przeanalizujmy taką sytuację:
Wypadek samochodowy z udziałem 2 pojazdów osobowych - 4 poszkodowanych, w tym 1 ciężko ranny oraz 2 lekko rannych - 1 czerwony + 2 żółtych wg Triage. Na miejsce zadysponowane zostają 3 pojazdy z PSP: GBA SRt oraz SLRmed. SLRmed to ambulans sanitarny z obsadą 3 osobową: kierowca - ratownik, ratownik i ratownik medyczny /wszyscy to oczywiście strażacy/ Karetka wyposażona jest w sprzęt wg standardu dla karetki podstawowej w myśl Ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym. Może zabrać na pokład prócz załogi 1 poszkodowanego w pozycji leżącej oraz 3 pozkodowanych na siedząco.

Na miejsce wypadku przyjechał również zespół wypadkowy pogotowia ratunkowego /zespół podstawowy - 2 ratowników medycznych/. Zespół PR zajmuje się ciężko poszkodowanym i zabiera go do szpitala. Na miejscu nadal pozostaje 2 poszkodowanych z grupy żółtej.

I teraz pytanie czy SLRmed może przetransportować tych dwóch poszkodowanych na SOR?

robn:
Co do takiego analizowania tej konkretnej sytuacji to za mało jest danych dotyczących stanu poszkodowanych, więc szkoda się rozdrabniać i analizować tego. Po pierwsze jest tam lekarz i to on decyduje. Strażak nie może być mądrzejszy od niego. Jakby nie było lekarza to możemy sobie coś tam zakładać - chodzi o nasze działania. 
nie widziałem jeszcze takiej sytuacji gdzie karetka by odjechała nie zbadawszy wszystkich poszkodowanych przez lekarza i stwierdzeniu przez niego kto ma priorytet jazdy do szpitala. I na sto procent pojechaliby wszyscy dwoma samochodami SLRmed i ta karetka, kto i gdzie to zadecydowałby lekarz (mam na myśli żółtych bo to od ich stanu zależy czy możliwy będzie transport na siedząco, bo czerwony oczywiście z lekarzem pojechałby w karetce). Najczęściej jest tak że przez radio sie komunikują czy jest i jak daleko wolna następna karetka - jeśli nie to zabierają tym co mają do wykorzystania. pozdr

MIKO:
I znów się nakręcacie

KDR ma głowę – wiec podejmuje decyzje i wydaje polecenia – osobiście uważam decyzja w opisanym wyżej przypadku pozostaje w gestii wyznaczonego koordynatora RatMedu . I jak będzie uzasadniona potrzeba można wieść dwóch poszkodowanych na jednych noszach jeden na drugim .

A @Pedros  fajnie prawisz tylko zauważ że są to wytyczne KSRG , a nie Pogotowia Ratunkowego wynikające z ustawy o Ratownictwie Medycznym – więc wiesz co ty i co ci może zrobić ten dyspozytor . Podejrzewam jego tylko i wyłącznie dobra wola.

Ostatnio na jakimś szkoleniu z operacyjnej puszczano nam rejestratory rozmów pomiędzy dyspozytorami PSK/MSK a pogotowia – na innych falach odbieramy – dyspozytor pogotowia nie chciał zadysponować karetki do nieprzytomnej osoby , bo straż nr mieszkania nieznana – choć na miejscu była już Policja i jeden zastęp GBA. No trudno nie zauważyć szczególnie małego wozu gaśniczego . W końcu dyżurny MSK został sprowadzony do poziomu płytki chodnikowej, że na niczym się nie zna i jak można tak niekompletne dane zbierać  By mieć tylko nr domu i piętro , a nie znać numeru mieszkania . 

Więc @Pedros nie licz na inteligencję i zaangażowanie

Pozdrawiam MIKO

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej