Pożarnictwo > Ratownictwo Medyczne

ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala

<< < (4/10) > >>

BURY:
okey załóżmy taką akcję

wypadek autobusu z samochodem osobowym 40 rannych mamy trzy załogi pogotowia dwa GBA 8 ludzi Koordynator nakazuje ewakuację przy pomocy samochodów pożarniczych odjeżdzają one z rannymi jeden ma wypadek po drodze w wyniku którego ginie dwóch rannych nim przewożonych dwóch członków załogi odnosi ciężkie obrażenia drugi dojeżdza do szpitala spokojnie jednoczesnie podczas nieobecności straży zapala się autobus ginie 3 osoby kto odpowie za śmierć poszkodowanych

ewakuacja samochodami pożarniczymi to promil naszych akcji każda sytuacja jest inna i na miejscu łatwo się dogadać KAR z lekarzem wszystko zależy od ludzi

Butel:
   W zdarzeniach z udziałem poszkodowanych, a szczególnie w zdarzeniach masowych, nadzór nad medycznymi działaniami ratowniczymi służb i podmiotów ratowniczych przejmuje Koordynator Medycznych Działań Ratowniczych, zwany dalej w skrócie „KMDR” podlegający w czasie działań ratowniczych Kierującemu Działaniem Ratowniczym zwany dalej w skrócie „KDR” i ściśle z nim współpracujący – KMDR jest pierwszy przybyły na miejsce zdarzenia lekarz, np.: z zespołu jednostki ochrony zdrowia, natomiast w sytuacji braku lekarza, KMDR może być także każda osoba, których deklarowane kompetencje w zakresie ratownictwa medycznego są wyższe niż kompetencje KDR, np.: pielęgniarki, ratownika medycznego.
   KMDR  nadzoruje działania ratownicze wszystkich podmiotów uczestniczących w działaniach ratowniczych w aspekcie medycznym.
   W zależności od skali i rodzaju zdarzenia, KMDR powinien współpracować także z dowódcami odcinków ratowniczych, sztabem i rzecznikiem prasowym, w ramach istniejącego na danym terenie planu ratowniczego lub wykonywać inne zadania zlecone przez KDR.
   W sytuacji braku na miejscu zdarzenia KMDR koordynacja medycznych działań ratowniczych należy do kierującego działaniem ratowniczym.

 Jeżeli chodzi zaś o transport to :

   Dyspozytor Pogotowia Ratunkowego lub innej jednostki ochrony zdrowia realizującej zadania z zakresu ratownictwa medycznego może, w przypadku braku możliwości zadysponowania zespołu ratownictwa medycznego, zgłosić prośbę o zadysponowanie sił i środków Państwowej Straży Pożarnej lub innego podmiotu ratowniczego KSRG dla udzielenia pomocy w stanach nagłego zagrożenia życia i zdrowia. Zgłaszanie prośby o zadysponowanie sił i środków Państwowej Straży Pożarnej lub innego podmiotu ratowniczego KSRG powinno wynikać z przyjętej jednostce ochrony zdrowia realizującej zadania z zakresu ratownictwa medycznego jednoznacznej procedury i być, w miarę możliwości, autoryzowane przez lekarza. Państwowa Straż Pożarna w miarę możliwości, dysponuje siły i środki w celu podjęcia działań ratowniczych w stanie nagłego zagrożenia życia lub zdrowia. Dyspozytor centrum powiadamiania ratunkowego lub zintegrowanego stanowiska kierowania PSP dysponuje zastępy ratownicze PSP według opracowanych procedur stanowiących element powiatowego planu ratowniczego. Powyższe zasady obowiązują również w sytuacjach, w których udzielenie pomocy w stanach nagłego zagrożenia życia i zdrowia przez podmioty KSRG może nastąpić wcześniej niż interwencja zespołu ratownictwa medycznego.
   W przypadku konieczności przemieszczenia poszkodowanego do szpitala - transport medyczny powinien realizować zespół ratownictwa medycznego Pogotowia Ratunkowego lub innej jednostki ochrony zdrowia albo inny podmiot ratowniczy, który w ramach właściwego terytorialnie planu ratowniczego posiada specjalistyczny lub podstawowy zespół ratownictwa medycznego.
   W przypadku braku możliwości transportu poszkodowanego siłami zespołów ratownictwa medycznego,  przemieszczenie poszkodowanego do szpitala lub na spotkanie zespołu ratownictwa medycznego traktowane jest, jako ewakuacja ze strefy zagrożenia spowodowanego brakiem pomocy lekarskiej i może być realizowane przy użyciu sił i środków krajowego systemu ratowniczo - gaśniczego w sytuacji, kiedy decyzję taką podejmie KMDR lub inny lekarz będący w dyspozycji (gotowości) operacyjnej Pogotowia Ratunkowego lub innych jednostek ochrony zdrowia, Państwowej Straży Pożarnej albo innego podmiotu ratowniczego. Decyzję lekarza o ewakuacji poszkodowanego należy odnotować w dokumentacji zdarzenia, a poszkodowanego należy przekazać lekarzowi szpitalnego oddziału ratunkowego, izby przyjęć lub zespołu ratownictwa medycznego, odnotowując jego dane personalne oraz czas przekazania poszkodowanego i wypełnionej - w miarę możliwości, Karty Udzielonej Pomocy Medycznej. W razie braku możliwości przekazania poszkodowanego lekarzowi, należy go przekazać fachowemu pracownikowi ochrony zdrowia – pielęgniarce lub ratownikowi medycznemu. W przypadku, kiedy na miejscu zdarzenia nie ma zespołu ratownictwa medycznego i nie ma możliwości kontaktu z lekarzem będącym w dyspozycji (gotowości) operacyjnej Pogotowia Ratunkowego lub innych jednostek ochrony zdrowia, Państwowej Straży Pożarnej albo innego podmiotu ratowniczego oraz w stanie wyższej konieczności spowodowanej stanem poszkodowanego, KDR ma prawo - w celu zapewnienia pomocy lekarskiej, podjąć decyzję o jego ewakuacji do szpitala lub na spotkanie z zespołem ratownictwa medycznego.

MIKO:
I znów toczymy dyskusje o pietruszkę , zebrałem trochę doświadczeń , może nie w ewakuacji do szpitala , a do śmigła co Ignacemu będzie bliskie . No fakt samochody straży nie do końca się do tego nadają , a wielu przypadkach jest to po prostu niemożliwe w pozycji leżącej , ale wielokrotnie korzystaliśmy z przygodnych kierowców samochodami dostawczymi , transportując w eskorcie wozów pożarniczych nawet na odległość kilku kilometrów . Natomiast zespół śmigła to były czasy , że czuł się u nas w wozie jak u siebie w stalowym ptaku .

I koledzy zawsze liczy się wola i chęci , jak to jest , to dużo można wykonać . I mimo że lekarz nie może dysponować wozami , to może prosić dowódcę wozu o taką pomoc i niewierze że jej nie otrzyma . I naprawdę jak będzie trzeba , to mam wtedy d…..  przepisy .

Najmłodszym klientem mojego wozu bojowego był  5 dniowy noworodek na ręce lekarza z śmigłowca , dla którego liczyła się każda sekunda , szczególnie że nie szło mu zrobić iv . Udało się , na czas trafił do śmigła , potem do szpitala i po leczeniu do domu .

Już wielokrotnie podkreślałem kwalifikacje LPR i zawsze chce się z nimi pracować . Niestety opisywany wyżej lekarz , zresztą świetny fachowiec , znamy się z wielu akcji , już pracuje na zachodzie i to mnie przeraża .

Pozdrawiam    

BURY:
wiec widzisz BULOn bez zlosliwosci chlopcy Ci wyjasnili chyba dokladnie ze zaden lekarz nie moze decydowac o naszych samochodach wszystko zalezy od dogadania sie miedzy ludzmi Pedros podal jakies dziwne cwiczenia jakies dziwne zalozenia moze odp. mi na wczesniejszy post kto bedzie odpowiadal  bez zlosliwosci

MIKO:
Mało tego lukaszp . Jak jedziemy do tzw. zabezpieczenia lądowania śmigła LPR , a w 90 % kończy się to na udziale naszym w fizycznym działaniu ratowniczym , polegającym na udzielaniu pomocy wspólnie , to należało by się zastanowić kto komu podlega , a może inaczej kto za kogo bezpieczeństwo odpowiada .
Bo miałem już przypadek gdy wyprosiłem z miejsca akcji , młodą ładną dziewczynę która przyjechała karetką w klapkach , spódniczce bardzo mini i koszulce na naradkach , co do reszty ubioru nie będę się wypowiadał bo za wiele już go nie było . Bo chyba dziecko akcję ratowniczą z dyskoteką pomyliło .I naprawdę nawet nie zastawiałem się czy to lekarka, ratownik medyczny , czy piguła . Mogła za szyby karetki akcje obserwować .
I o tym niestety  lekarze , RM , policjanci , pomoc drogowa i cała reszta często zapomina . Że jak im z głowy włos spadnie to ja będę prawdopodobnie z prokuratorem dyskutował . Co oni tam robili i dlaczego ich bez odpowiedniego zabezpieczenia tam wpuściłem ,

Pozdrawiam

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej