Autor Wątek: Starym zwyczajem Ogłaszam zbiórkę pieniężną na taczki dla twórców reformy  (Przeczytany 10639 razy)

Offline yoko

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 56
W związku z wywołaniem mnie do tablicy przez niejakiego G....na stwierdzam:
1. Oficerowie polityczni (był taki post Rola Oficerów Politycznych w osłabieniu ......) nie informują na bieżąco a nawet dezinformują swoich kolegów o sytuacji. Dochodzi do tego, że przyjaciele szerogowi ze związków przychodzą do nas i pytają się co się dzieje i dlaczego.
2. Taczki są symbolem odrzucenia całokształtu działalności i osobowości liderów zmian w PSP, zgodnie z zasadą rzymską vox populi vox dei.
3. Gdyby przeprowadzić tajne głosowanie a najlepiej metoda ostracyzmu, wyniki mogłyby być bardzo ciekawe. Trzeba chyba zespawać taczki wieloosobowe.
4. Gdzie ich wywieść ????

Offline azotox

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 394
Panowie dajcie spokój Gedeonowi. On się urodził jakieś 80 lat za późno. Dziadzia Lenin byłby z niego dumny ^_^.

Offline Geddeon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.427
 Kolego Yoko :
Napisałeś : Dochodzi do tego, że przyjaciele szeregowi ze związków przychodzą do nas i pytają się co się dzieje i dlaczego.
Proszę o wyjaśnienie co znaczy "do nas" ??
I skąd nagle Ci, co również tworzą ten nazwany przez Ciebie:"socjalizm związkowy" stają się przyjacielami ? Skad taka zmiana ??
Czytając Twoje inne posty troche się pogubiłem.
Przypomnę twoje wypowiedzi z jednego dnia :
Dożyłem czasów, że trochę wstyd przyznać się, że nie jest się na podziale bojowym, że nie pełnię służby 6 razy w miesiącu, tylko przychodzę 22 razy, że mam wyższy stopień od pozostałych, że więcej zarabiam...
a parę godzin później :
Ludzie, czy upadliście na głowę (bez hełmu) ?. Jeżeli przejdzie na "stary" system, gdzie było 216 godzin lub nawet 240 godzin to wygenerujecie 30 do 64 godzin nadliczbowych. Biorąc pod uwagę, że nadgodziny są więcej płatne od "normalnych" godzin najczęściej o 50 % to dodatkowo zarabialibyśmy 450- 960 zł. Biura na to nie pozwolą, żebyśmy więcej zarabiali niż oni.
Sam widzisz że trudno się z tym połapać. Może to rozdwojenie jaźni ??

Co do samej reformy to nie ulega wątpliwości, że nie jest udana.
Moje zastrzeżenia były tylko do wypowiedzi o pavulonie i Cyklonie B.
Uważam ze takie sformułowania nie pasują do tego forum.
I tyle.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 31, 2007, 17:42:39 wysłana przez Geddeon »

Offline yoko

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 56
W związku z często zmieniającą się sytuacją w PSP oraz nowymi "twarzami" i "aktorami" na scenie wystąpiłem do znajomego kolegi (studenta V roku reżyserii) aby "to wszystko, w czym żyjemy" przelał na papier a właściwie na błonę (nie mylić z dziewiczą) filmową. Powstanie nowy tasiemiec telewizyjny, głowne role będzie grać:
1. Abdykowany Król (słońce, to on nie był), który zaginął i nikt nie wie co się z nim dzieje.
2. Obecnie panujący Król (wiadomo kto, jedyny który się nadaje)
3. Szara Eminencja przy abdykowanym Królu (Naczelny Oficer Polityczny III stopnia)
4. Pretorianie, czyli Oficerowie Polityczni I i II stopnia (KP, KW)
5. Aspirujący do roli Pretorian, pozostali z ZZ "S"
6. Lud ratujący miasta i wsie (My)
7. "Pod-chmiel-one" klowny reformy.
7. Akcja dzieje się w kraju StrażPoLandia.
FIlm przewiduje się jako niskobudżetowy, ilość odcinków - nieskończona, cześciowo reality show (odcinek świętokrzyskie).
Odcinek 1. Krz.....ki a Tymiński. Studium sukcesu.
Odcinek 1 a Przyjście "mesjasza"
Odcinek 2.  Dramat kadrowy w krótkiej odsłonie.
Odcinek 3. Dramat gabinetowy (Abdykacja Króla) lub Ukrzyżowanie
Odcinek 4. Przyjście fałszywego "mesjasza"
Odcinek 5. Obecnie trwa.....

Offline judoga

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 99
No , no , no - robi sie coraz ciekawiej ............
Przyjemność życia łączy się z wysiłkiem jakiego ono wymaga.

Offline Geddeon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.427

Szkoda tylko że nie odpowiedziałeś na moje pytanie zawarte w poprzednim poście....

Cytuj
5. Aspirujący do roli Pretorian, pozostali z ZZ "S"
6. Lud ratujący miasta i wsie (My)

Tradycyjnie związkowcy z  "S" to nie strażacy i niczego nie ratują, to tylko takie chwasty które przeszkadzają żyć takim Wielkim Ratownikom jak Ty..... nieprawdaż ??

Offline sam_go

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.029
Odpuść Geddeon, facet minął się z powołaniem.

Offline robard

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 955
yoko, wyraźnie widać, że najbardziej w życiu przeszkadzają Ci związkowcy, a szczególnie z "S", dlaczego nie wiem, ale takiej zjadliwości spodziewać się zawsze można od kogoś niedowartościowanego, kogo ze związków właśnie usunięto? Inaczej wytłumaczyć tego się nie da, bo gdybyś do zz wcześniej nie należał, nie mógłbyś na ich temat mówić, bo okazałoby się tylko małym ignorantem, a tego przecież nie chcesz? Kreując się na obrońcę wszystkich pokrzywdzonych (oczywiści tylko przez związek - tylko przez "S", bo wszystkiemu, co w straży złe winna jest "S"), jednocześnie starasz się utożsamiać z przeciętnym strażakiem
Cytuj
Lud ratujący miasta i wsie (My)
, ciemiężonym przez te złe związki właśnie, tylko nie zauważasz jednocześnie, że część z tego jak nazwałeś ludu do związków właśnie należy?
Twoje wypociny (wprawdzie napisałeś, że robiłeś to wspólnie z kolegą reżyserem, ale chyba jedynym, co nakręcił jest makaron na widelec) można porównać tylko do tasiemca produkcji wenezuelskiej, którego niestety echa świetności dawno już przebrzmiały, nie jesteś, więc na czasie, bo sprzedaje i ogląda się tylko towar chwytliwy, z wartką akcją, a nie jak proponujesz z zawiłymi watkami i ślamazarnymi zwrotami akcji.
Uważam jednak, że Ty jako znawca tej kategorii seriali, wiesz pewnie i lepiej, kto jakie role powinien z nas zagrać, zrobiłeś przydział ról bez castingu a scenariusz pisze życie. Rozumiem jednak, że najbardziej charakterystyczne role w tym tasiemcu zagrasz Ty - podobną do "Rysia z Klanu" i jeden z Twoich idoli ze strony służbowej (może Twój komendant, który być może jest tym "reżyserem" i "scenarzystą" w jednej osobie właśnie) - jako "Ciocia Stasia".
Z góry informuję, że prawdopodobnie nie znajdę czasu na tak pracochłonne przedsięwzięcia jak film, który proponujesz, podobnie jak reszta kolegów związkowców - pretorian - więc chyba będziesz zmuszony sam zagrać wszystkie role, teatr jednego aktora?! Jednak po ukazaniu się produkcji masz zapewnionego ode mnie sms-a przy nominacjach do telekamery, czy Wiktora?:mellow:
Kiedyś pewien Pan stwierdził: "Głupków się nie sieje, sami się rodzą"

PS> Panie wielki cenzorze, rozumiem, że ten post zapewne biedzie szybciutko wycięty, bo to nie politycznie, żeby się "funkcjonariusz związkowy" próbował na tym forum odgryzać, co już udowodniłeś w innych watkach wycinając posty moje, a pozostawiając tych, którzy mnie, lub innych związkowców obrażają? Ale zanim to dostrzeżesz, mam te pięć minut, żeby ktoś to przeczytał. Faktycznie czas już chyba zakończyć egzystencję na tym forum, które stało się główną areną walki ze związkowcami najlepiej tych z "S", a gdzie otwartość dyskusji jest tylko jednostronna.

**No niestety, będziesz się musiał kolego trochę bardziej postarać, Twój tekst jest dziadowski i nie nadaje się do wycinania**
dago vel cenzor z Mysiej czy tam króliczej jak sobie wymarzsz
« Ostatnia zmiana: Luty 02, 2007, 22:23:40 wysłana przez dago »
"Uczciwy człowiek szuka prawdy, kłamca jest patologicznie wszechwiedzący"

Prawo Oczekiwań - negatywne oczekiwania rodzą negatywne wyniki. Pozytywne oczekiwania rodzą negatywne wyniki.

Offline rafaello

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 96
Ile kosztuje taczka dla:
andury, chmielarza, włodarczyka(bizmesena z krakowa), kom. sa krków i wieli innych  daję roasącna cene jest wyprzedaż w OBI sam zakupię

Offline Geddeon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.427
No i co teraz  panowie powyżej wymienieni ?

Nie wiecie co ??

Ano teraz zapewne wpadnie np. moderator i napisze:
Cytuj
Chyba też się sporo... dołożę, a co tam - przecież dostanę sporą "podwyżkę" cheesy!!!
Najbardziej jednak, bym osobiście wywiózł, powoził  p.Roberta ps. Przewodniczącego jedynych słusznych ZZ.

Gdybyście byli Komendantami Głównymi taki post skasowany zostałby od razu.
A tak ?? Można sobie pisać na was co się chce :) i walic po nazwiskach ( i to jeszcze z małej litery a Pan Komendant zawsze z dużej...)
Trzeba było się uczyć a nie bawić w jakieś związki zawodowe... mielibyście ochronkę !
I  nikt nie spróbuje coś napisać w waszej obronie bo będzie:
Cytuj
oczywiście dojrzał Pan jakiś zmasowany kolejny atak na jedyne słuszne w naszej służbie ZZ i musiał...interweniować!
Więc Wy sami też się nie brońcie... nie ma sensu.

* sorry Panie Ajax ale musiałem podeprzeć się Twoimi wypowiedziami.

Offline Ajax

  • Pokój to tylko brak wojny.
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.310
  • Cały świat gra komedię!
    • http://
Witam!
Nic nie szkodzi p.Geddeon ^_^
To tylko potwierdza pewną "regułę" i utwierdza mnie w przekonaniu, że nie ma.... właśnie sensu :angry:
Pozdrawiam /Związkowców też/ :wub:
Nie jeden brak wiedzy nadrabia wazeliną.

Offline Geddeon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.427
Bez obrazy ale tak to właśnie widzę....
Jednych można można publicznie nazwać oszołomem (temat:Pięknie w świętokrzyskim!!!!!!!!!!) a na innych nie wolno napisać autokrata czy karierowicz.... ?
I tnie się pod pretekstem "zniechęcania do używania forum"... a przecież odnosiło się to do pisania tylko do jednego człowieka.
Różnica w nazewnictwie jest chyba kolosalna. Tylko że tą "regułą" jest osoba którą się opisuje.
Jeśli się tnie to wszystko i równo a nie z wyjątkami.
Nie staję w obronie w/w panów bo szczerze mówiąc niektórych w ogóle nie znam, chodzi tylko o sam fakt uważam nie sprawiedliwej cenzury.


Offline Geddeon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.427
Kolego Yoko :
Napisałeś : Dochodzi do tego, że przyjaciele szeregowi ze związków przychodzą do nas i pytają się co się dzieje i dlaczego.
Proszę o wyjaśnienie co znaczy "do nas" ??
I skąd nagle Ci, co również tworzą ten nazwany przez Ciebie:"socjalizm związkowy" stają się przyjacielami ? Skad taka zmiana ??
Czytając Twoje inne posty troche się pogubiłem.
Przypomnę twoje wypowiedzi z jednego dnia :
Dożyłem czasów, że trochę wstyd przyznać się, że nie jest się na podziale bojowym, że nie pełnię służby 6 razy w miesiącu, tylko przychodzę 22 razy, że mam wyższy stopień od pozostałych, że więcej zarabiam...
a parę godzin później :
Ludzie, czy upadliście na głowę (bez hełmu) ?. Jeżeli przejdzie na "stary" system, gdzie było 216 godzin lub nawet 240 godzin to wygenerujecie 30 do 64 godzin nadliczbowych. Biorąc pod uwagę, że nadgodziny są więcej płatne od "normalnych" godzin najczęściej o 50 % to dodatkowo zarabialibyśmy 450- 960 zł. Biura na to nie pozwolą, żebyśmy więcej zarabiali niż oni.
Niestety chyba nie wyjaśnisz gdzie Ty w końcu pracujesz.....
po prostu zapomniałeś pod jakim nickiem piszesz kliknąłeś i tak wyszło.No cóż pomyliłeś się.... zdarza się.

Offline yoko

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 56
Do Geddeona
Co prawda mam niekiedy kryzys tożsamości i nie wiem czy jestem "umysłowym" czy "fizycznym", ale będąc indagowany wielokrotnie przez Geddeona, (nota bene całkiem fajne nick), muszę określić swoje stanowisko wobec zaistniałej sytuacji.
1. Koledzy ze związków przychodza i pytają się co słychać. I to jest prawda. Ja nie jestem z tych ludzi, którzy nienawidzą kogokolwiek z Solidarności, zwłasza że moje poglądy polityczne i historyczno-polityczne są  prawicowe (i jako rzadki przypadek na tym forum, gdy większość z Was sikała w pieluchy tetrowe, to ja ..... no tutaj bym za dużo napisał...)
2. Przede wszystkim patrzę na człowieka a nie na przynależność do takiej czy innej opcji, organizacji.
3. Pojedynczo każdy z ludzi jest inny, w grupie zachowuje się inaczej. Zauważalne jest to choćby  w szkole ale również w straży. Widać to bardzo dokładnie pośród związków zawodowowych, niejednokrotnie w prywatnych rozmowach należący do "S" strażacy nie zgadzają się w pełni ze zmianami i generalną "przewodnią siłą narodu" ale podczas spotkań wewnętrznych mało kto zgłasza swoje stanowisko. Mało tego, twierdzę w oparciu o fakty, że Przewodniczący (niektórzy) nie informują reszty kolegów o sytuacaji, a nawet zatajają niektóre fakty.
4. Zachowanie niektórych Przewodniczących przypomina postępowanie  "Oficerów Politycznych". Prawda jest taka jak i gdzie indziej -  władza deprawuje, a człowiek jest ułomny.
5. Chyba wielu się ze mną zgodzi, że reforma zaczyna "zjadać własne dzieci", tak jak przy Rewolucji Bolszewickiej czy Francuskiej (Robespier został ścięty przez gilotynę, którą tak bardzo popierał). Na początku reforma miała inne cele, a skończyła się tak, że wszyscy stracili, a sukcesem jest to że się ktoś utrzymał na danym stanowisku).
6. Obecna sytuacja przypomina farsę, nędzną komedię i można by się śmiać, gdyby to był serial a nie nasze i innych życie i bezpieczeństwo.
7. Moja frustracja powoduje, że może moje posty nie są spójne, a po troszce wynika to z 'licencia poetica' .
8. Generalnie przestaliśmy się szanować nawzajem. Nie do pomyślenia było, żeby lat temu naście można było tak dowolnie kreować i przedstawiać  swoje poglądy i oceniać przełożonych. Ale takie czasy....
Pozdrawiam Cię Geddeon i myśle, że choć wszystko przeczy temu mamy podobne poglądy.
« Ostatnia zmiana: Luty 02, 2007, 10:32:41 wysłana przez yoko »

Offline robard

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 955
Cytuj
1. Koledzy ze związków przychodza i pytają się co słychać. I to jest prawda.

No proszę, to Ty yoko, jakiś guru jesteś? Wyrocznia?
Ciekawe wydaje się to szczególnie w kontekście tego, że na podstawie tych ich zapytań jedziesz później po nich w necie, czy to aby nie schizofrenia?
tacy ludzie, którzy słuchają jak ktos coś mowi w zaufaniu, a później mówią o tym innym nazywani są plotkarzami, lub podpier..ami - do których się zaliczasz?

Cytuj
Zachowanie niektórych Przewodniczących przypomina postępowanie  "Oficerów Politycznych"
Znasz to zapewne z autopsji? Nie ąłdnie tak generalizować, piszesz teraz, że niektórzy, a wszcześniej, że wszyscy?

Cytuj
Nie do pomyślenia było, żeby lat temu naście można było tak dowolnie kreować i przedstawiać  swoje poglądy i oceniać przełożonych. Ale takie czasy...
Wiem, wiem kiedys to były czasy - "morda w kubeł, a jak sie nie podoba to wypier..alać!"
Tęsknisz za tym?!

Cytuj
Przede wszystkim patrzę na człowieka a nie na przynależność do takiej czy innej opcji, organizacji.

To widać szczególnie w tym wątku, ale i w innych również -->
-->
Cytuj
1. Abdykowany Król (słońce, to on nie był), który zaginął i nikt nie wie co się z nim dzieje.
2. Obecnie panujący Król (wiadomo kto, jedyny który się nadaje)
3. Szara Eminencja przy abdykowanym Królu (Naczelny Oficer Polityczny III stopnia)
4. Pretorianie, czyli Oficerowie Polityczni I i II stopnia (KP, KW)
5. Aspirujący do roli Pretorian, pozostali z ZZ "S"
6. Lud ratujący miasta i wsie (My)
7. "Pod-chmiel-one" klowny reformy.
"Uczciwy człowiek szuka prawdy, kłamca jest patologicznie wszechwiedzący"

Prawo Oczekiwań - negatywne oczekiwania rodzą negatywne wyniki. Pozytywne oczekiwania rodzą negatywne wyniki.

Offline yoko

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 56
Oj!!! Robard Robard !!! Już na prawdę nie wiem co Ci odpisać. Jakby nie patrzyć jesteś moim bliźnim (to straszne) i to jeszcze strażackim bliźnim, więc może poszukamy czegoś co nas łączy ???

Offline Geddeon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.427
Cytuj
ale będąc indagowany wielokrotnie przez Geddeona, (nota bene całkiem fajne nick), muszę określić swoje stanowisko wobec zaistniałej sytuacji.
No to się opłaciło, jak widać bo wreszcie określiłeś swoje stanowisko w sposób jak najbardziej rzeczowy. Twoja wypowiedź wiele wyjaśnia.
W wielu punktach przytoczonych przez Ciebie jestem w stanie się zgodzić w niektórych moglibyśmy trochę dyskutować. Nie o to jednak chodzi.

Jedno co mnie dobija to uogólnianie i generalizacja problemów.
Nie chodzi mi tu o Twoje wypowiedzi, ale o wypowiedzi niektórych panów z tego forum.
Otóż jestem członkiem związku (tego jedynie słusznego  :wacko:) i jeśli ktoś pisze ze pan Andruszak robi to czy to i że w sumie to wszyscy ze "S" są tacy sami to sorry ale mnie to boli, żeby nie napisać wkur..a.
To, że komuś się nie podoba działanie pojedynczych (z "S") osób nie musi lżyć na wszystkich i twierdzić że wszyscy tacy są.  Nie czuję się winny złej reformy tylko dlatego, że jestem w związku, przecież to nie ja ją tworzyłem. Jako związkowiec nic wyłącznie dla siebie nie wywalczyłem ani nie pomogło mi to w niczym co ktoś mógłby mi wypomnieć, a wręcz zaszkodziło bo jako "element wywrotowy" Komendant utrudnił mi życie w pewnej sprawie.
Podchodząc w ten sposób do tematu można stwierdzić, że jeśli jakiś oficer z komendy X chodzi pijany i ubliża strażakom to znaczy że wszyscy oficerowie w Polsce to pijacy (Pijacy i złodzieje bo każdy pijak to złodziej) ;)
Cytuj
Widać to bardzo dokładnie pośród związków zawodowowych, niejednokrotnie w prywatnych rozmowach należący do "S" strażacy nie zgadzają się w pełni ze zmianami i generalną "przewodnią siłą narodu" ale podczas spotkań wewnętrznych mało kto zgłasza swoje stanowisko.
Zgadzam się z tym i zdaje sobie sprawę z tego, a nawet uczestniczę często w takich dyskusjach. Głównym powodem tego niezadowolenia jest niestety brak informacji o czym też wcześniej wspomniałeś.
A dlaczego nie zgłaszają swojego stanowiska ?? Może po prostu nie mają pomysłu na niektóre rozwiązania  lub nie chcieliby przejąć sterów przewodniczącego. Tylko dlaczego ??
Po to są wybory żeby właśnie kandydować jeżeli ma się inne poglądy na działanie związku.
A jak słyszę że ktoś mówi że "wypiszę się ze związku" to mi się śmiać chce.....
Gdyby to rozwiązało wszystkie problemy to chyba wszyscy by się wypisali.
A znam tez takich którzy awansowali na wyższe stanowisko a potem wypisując się ze związku (już wydał się im nie potrzebny) napisali pismo o rezygnacji motywując, że nie zgadzają się z prowadzoną polityką związku w stosunku do Komendanta i wysłali je do przewodniczącego (co jest normalne) ale również do Komendanta (co jest wyraźnym objawem "nawrócenia i lizidupstwa" i to na najwyższym szczeblu  :D )
Biedny chłop był bardzo zdziwiony tym pismem i  nie bardzo wiedział po co mu je przysłali... :D
Ale "punkcik" jak najbardziej zdobyty.
No to by było na tyle.
Pozdrawiam.
Myslę że kolejne Twoje wypowiedzi będą również w takiej formie a nie w formie dość agresywnej (nie dziw się więc Robardowi bo też ma sporo racji odnosząc się do Twoich wcześniejszych wypowiedzi)

Offline yoko

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 56
Aleałem nosa!!!. Co prawda na taczce (liczba pojedyncza) wyjechał DORN, ale za to w jakim stylu.

Offline judoga

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 99
yoko - szacuneczek  :wacko:
Przyjemność życia łączy się z wysiłkiem jakiego ono wymaga.

Offline robard

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 955
Cytuj
A znam tez takich którzy awansowali na wyższe stanowisko a potem wypisując się ze związku (już wydał się im nie potrzebny) napisali pismo o rezygnacji motywując, że nie zgadzają się z prowadzoną polityką związku w stosunku do Komendanta i wysłali je do przewodniczącego (co jest normalne) ale również do Komendanta (co jest wyraźnym objawem "nawrócenia i lizidupstwa" i to na najwyższym szczeblu

Powiem więcej znam takich, co wypisywali się ze związku, bo po awansowaniu tkwili w przekonaniu, że "po nim to tylko potop" - który niestety sie zdarzał i własnie spadali ze stanowiska, a poźniej ze skruszoną miną wracali do związku z prośbą, żeby ich bronić przed komendantem (jeszcze łaskawie mówili: "jak mnie wybronicie to się znowu zapiszę"- no mnie krew zalewała!)!!!

Odnosę się jeszcze do stwierdzenia yoko:
Cytuj
Pojedynczo każdy z ludzi jest inny, w grupie zachowuje się inaczej. Zauważalne jest to choćby  w szkole ale również w straży. Widać to bardzo dokładnie pośród związków zawodowowych, niejednokrotnie w prywatnych rozmowach należący do "S" strażacy nie zgadzają się w pełni ze zmianami i generalną "przewodnią siłą narodu" ale podczas spotkań wewnętrznych mało kto zgłasza swoje stanowisko. Mało tego, twierdzę w oparciu o fakty, że Przewodniczący (niektórzy) nie informują reszty kolegów o sytuacaji, a nawet zatajają niektóre fakty.

Powiem tylko (za siebie), że zawsze odkąd poznałem jako tako kierunek tej reorganizacji (zanim jeszcze weszła oczywiście) zawsze zgłaszałem swoje negatywne stanowisko w stosunku do pewnych rozwiązań w niej zawartych, ale uznając fak, że związek działa na zasadach demokratycznych i byłem w mniejszości musiałem sie podporządkować. Według wielu opinii prezentowanych nawet na tym forum, najlepiej byłoby poprostu uciec, czyli wypisać się ze związku. Jednak nie wszyscy wybierają droge na łatwiznę ( ja nie) i uciekają od problemów, trzeba się umiec z nimi zmierzyć, co czasami jest równoznaczne z przejeciem odpowiedzialności, za to, że zwiazek (mój związek "S") ta reformę popierał. Konsekwencją tego jest to, że jak sobie yoko przypomnisz - generalizując oskarża się wszystkich, bo każdy kto należy do "S" jest współwinny tego bałaganu, OK! Ja potwierdze, byc może za mało włozyłem energii w to, żeby przekonać kolegów związkowców, żeby zrobić to troche inaczej, byc może lepiej? Ale powstaje pytanie, co zrobili poostali niezadowoleni, nie należący do związku? Przecież nie wypowiadanie się na tematy dotyczące naszych żywotnych interesów, jest i tak przyznaniem swojego głosu jednej ze stron!
To tak jak z wyborami, ten który nie idzie na wybory, ględzi poźniej najwięcej, że to nie on wybierał, że nie ponosi odpowiedzialności za to co robi Rząd, Prezydent! Nie prawda! A gdzie podzcas wyborów było ok. 60% ludzi posiadajacych prawa wyborcze? Wyszło zatem, że ta mniejszość wybrała władców, a bierna większość ma teraz pole do popisu, żeby mędrkować.
Podonie przekłada sie to na PSP. Ci którzy należą do zz, maja przynajmniej możliwość wypowiedzenia się (tez nie zawsze z tego korzystają, ale mają taka możliwość), a co zrobili Ci którzy nie należą?

Cytuj
Jakby nie patrzyć jesteś moim bliźnim (to straszne) i to jeszcze strażackim bliźnim, więc może poszukamy czegoś co nas łączy Huh

Wierzę, że tym co nas łączy jest chęć, aby żyło nam się w straży lepiej, tyle tylko, że każdy z nas wybrał inną drogę, żeby tą chęć zrealizować.
"Uczciwy człowiek szuka prawdy, kłamca jest patologicznie wszechwiedzący"

Prawo Oczekiwań - negatywne oczekiwania rodzą negatywne wyniki. Pozytywne oczekiwania rodzą negatywne wyniki.