Ogniowy:
Dziwię się Robercie , że to ty wystepujesz z taka inicjatywą.
Zastanawiam sie co spowodowało , że go umieściłeś - czy to prowokacja z Twojej strony , czy badania sondażowe.
Jak wiem, na początku ubiegłego roku mogliśmy wszyscy zmienić coś w swoim ZZ - gdzieniegdzie się udało, ale nie sadzę że teraz kieruje Tobą rozgoryczenie, jak chciałes tak masz, a wpływ miałeś na to znaczny........nieprawdaż.
Poza tym istnieje coś takiego jak Federacja Związków Zawodowych - i tworzenie kolejnego związku może być szkodliwe - znów kilku się wypromuje, a poza tym nie ukrywajmy że to nierealne.
No ja z kolei dziwię się, że Ty się dziwisz, a skoro już się dziwisz, że to ja wystąpiłem z taką inicjatywą, to prawdopodobnie mnie z kimś mylisz, dlatego, że niejednokrotnie z niejednym członkiem zz "S" na ten temat rozmawiałem i kto mnie zna, wie jakie zdanie mam na ten temat od dłuższego już czasu, więc z pewnością nie jest to prowokacja!
Nie bardzo wiem, dlaczego akurat ja miałbym mieć, według Ciebnie,ostatnio wielki wpływ na możliwość zmian w związku. Z pewnością wpływ jakiś tak, ale czy aż wielki? Dodam, że uczestnicząc w zjeździe krajowym KSP NSZZ "S" nie mam mandatu delegata, więc nie mam też prawa głosu, więc prawdę mówiąc chyba mnie przeceniasz?
Federacja ZZSM o ile się orientuję zrzesza wszystkie, a przynajmniej wiekszość, zz z całego resortu MSWiA, a intencją tego tematu jest rozmowa o jednym zz w PSP - tylko (co nie przekszadzałoby temu zz przynależeć do Federacji).
Konkluzja:nie chciałem wywoływać w tym temacie dyskusji przeradzającej się we wzajemne zarzuty poszczególnych członków róznych związków, że ten nie przystąpił do Federacji, a inny to "związek pułkowników", a jeszcze inny to tak a taki, lecz mówmy czy to jest dobry kierunek --> Jeden związek w PSP. Zapewniam was, że te forum jest przeglądane przez władze wszystkich związków i z pewnoscią na podstawie naszej dyskusji w tym temacie mogą również sami wyrobić osbie zdanie jak MY to widzimy. Rozmawiajmy więc konkretnie, czy taka potrezba istnieje, czy tez lepiej zeby pozostało jak jest?
Moim zdaniem obecne struktury związków (najlepiej się orientuję w swoim "S") są przestarzałe i niewydolne. Nie tylko organizacyjnie, ale również finansowo. Patetyczne hasło, że jesteśmy zz "pożarniczych dołów" już dawno jets martwym sloganem używanym we wzajemnych przepychankach z innymi związkami, ale w praktyce jest już zgoła nieprawdziwe. A nawet jesliby tak było to również źle, ponieważ zz powinien moim zdaniem skupiać wszystkie korpusy, powinien być taki żeby nie było wstyd do niego wstapić, żeby adepci pożarnictwa widzieli konieczność należenia do organizacji, która dba i o interesy strażaka i oficera, bo działa dla dobra straży..całej straży pożarnej.
Co do władz związkowych szczebla krajowego to proszę pamiętać, że władze te wykonują pracę, rolę jak to się teraz często nazywa "służebną" w stosunku do członków związku i te właśnie władze są wybierane przez nas, te właśnie władze możemy zobowiązać MY, członkowie w terenie do przeprowadzenia rozmów z pozostałymi centralami związkowymi o połączeniu się.
Jeśli nic z tego nie wyjdzie zawsze można założyć NOWY ZZ i się poprostu przepisać, podkreślić czerwonoą gubą krechą przeszłość i utworzyć coś nowego, tyle, że ten proces byłby z pewnością o wiele dłuższy. Nowy zz musiałby najpierw zdobyć zaufanie strażaków swoimi poczynaniami, aby móc zdobywać nowych członków.
PS. Widzę, że wiele osób prezgląda ten temat, ale niewielu się wypowiada, a zachęcam wszystkich.