Pożarnictwo > SK-CPR-CZK

Kobieta- dyspozytor po reorganizacji

<< < (2/7) > >>

aspirantka:
Ale wcale nie znaczy że pracując 24/48 jest dobrze. To proszę sobie wyobrazić sytuację, gdzie zostaję sama w PA i są 3  lub 4 pożary prawie w jednym czasie, na odebranie samych telefonów brakuje rąk, a tu ile jeszcze do zrobienia żeby załagodzić każdą sytuację, czyli zadysponowć jednostki OSP. Trzeba jeszcze przetransmitować wyjazdy do jednostki nadrzędnej i kiedy to wszystko wykonać?
Dlatego jako dyspozytor, kiedy nigdy nie wiem co mnie czeka, a właściwie to ja czekam na to co może się wydarzyć - to to jest najgorsza sytuacja, przynajmniej dla mnie. Bardzo stresujące wyczekiwanie, nieciekawe telefony o różnych porach dnia i z różną częstotliwością, miałam tak że w ciągu godziny w porze nocnej dzwonił ktoś bez przerwy.
Aha jest jeszcze coś czego nie lubię na zmianach, a z czym nie spotkałam się w biurze, to ciągłe niekończące się egzaminy (kwartalne, roczne, inspekcje), więc czuję się młodo bo zawsze trzeba się uczyć jak w szkole.

emer:
oj pani aspirantko.... wreszcie ktoś zauważył że na podziale nie jest tak milutko łatwo i przyjemnie jak to sie wszystkim Wam wydawało, nie chce być niegrzeczny, ale sposób w jaki piszesz pokazuje frustrację tzw. biurowych przed reoganizacją i przesunięciem na podział, a to dopiero początek.... już niedługo przyjdzie wigilia, święta, sylwester a ktoś będzie musiał być na służbie.... :wacko:

Pozdrawiam i życze sukcesów :)

aspirantka:
Oj rzeczywiście zupełnie wyleciało mi z głowy, że służba w te dni chyba nie należy do przyjemności, chociaż - chociaż znam takich co je lubią.
No coż ale nie jesteśmy jednakowi i dlatego według mnie, komendanci powinni być dobrymi psychologami i dobierać ludzi trochę zgodnie z ich predyspozycjami, żeby robili to co lubią i nie "pchać" na zmiany takich co wolą pracować 8 godz. i odwrotnie.
Emer ja już niejedne święta spędziłam na służbie,  to nie jest mój debiut.

fireol:

--- Cytuj ---nieciekawe telefony o różnych porach dnia i z różną częstotliwością, miałam tak że w ciągu godziny w porze nocnej dzwonił ktoś bez przerwy.
[/quote

tylko godzine?
--- Koniec cytatu ---

piotrfire:

--- Cytuj ---To proszę sobie wyobrazić sytuację, gdzie zostaję sama w PA i są 3  lub 4 pożary prawie w jednym czasie, na odebranie samych telefonów brakuje rąk, a tu ile jeszcze do zrobienia żeby załagodzić każdą sytuację, czyli zadysponowć jednostki OSP. Trzeba jeszcze przetransmitować wyjazdy do jednostki nadrzędnej i kiedy to wszystko wykonać?
--- Koniec cytatu ---

Czasami jest ich nawet dziesięć ale dajemy radę dla mnie najgorsze co może mniespotkać to  praca na 12 godzin. A jeśli chodzi o predyspozycje do określonych stanowisk to w PSP nikt nigdy tego nie brał pod uwagę, i nigdy nie będzie robić tego co lubimy

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej