Przydałby się u nas w służbach ktoś od deregulacji. Komplikujemy sobie coraz bardziej. Papierów, wniosków, raportów, udowadniania ze się należy większa wypłata coraz więcej zamiast po prostu dać to do pensji i zmniejszyć biurokracje. Niedługo trzeba będzie dołożyć nowe stanowisko do systemu codziennego od dodatków do pensji.
Nie prościej byłoby zlikwidować grupy, co najmniej o połowę, stanowiska dowódcze max 3, a nie jak teraz 9 i różnicować ich jednym dodatkiem (służbowym) i tak samo kierowców max 3.
Dochodzimy do absurdu nawet tutaj w dyskusji aby było bardziej sprawiedliwie dla jednych lub drugich. Takie jest życie ... W prywatnym sektorze ktoś komuś daje mieszkaniówkę, dojazdówkę, pampersowe czy dziadkowe? chyba nie, chcąc uatrakcyjnić naszą służbę trzeba dać więcej kasy w podstawę, a nie przelewanie z jednego kubka do drugiego nazywając coś nieopodatkowanym dodatkiem, co dostając w podstawie i tak wróciłoby do budżetu państwa.....