Nie wiem jak u Ciebie, ale w moim powiecie w roku 2024 PSP sfinansowała szkolenie na kat. C prawa jazdy dla 5 druhów.
Nie jest więc chyba tak źle 
A co do zostawania druha w OSP po uzyskaniu uprawnień kat. C, to u mnie wszyscy podpisują umowę, gdzie zobowiązują się do udziału w działaniach przez 5 lat. Inaczej muszą oddać kasę za szkolenie.
Nie ma więc sytuacji, że zrobi prawo jazdy i na zachód wyemigruje.
Wiem, nie jest to rozwiązanie idealne, ale zawsze coś.
To całe szkolenie i ta umowa to jest dopiero patologia i mydlenie oczu....
Sytuacja z sąsiedniej jednostki bo też brali udział w tym programie bo wykazali że mają tylko 3 kierowców to im KP przydzieliło miejsce. Jednostka KSRG - wyjazdów w roku może 20.
Zrobił prawo jazdy jeden chłopak, który pierwsze co to po kursie zrobił kwalifikację wstępną i poszedł pracować na betoniarkę. Pracuje po 12 godzin czyli i tak go prawie cały dzień nie ma, jak kierowcy nie było tak i nie ma, a te parę wyjazdów co roku złapie gdzieś tam(zgodnie z umową)

. Dumnie i hucznie ogłoszono na zdjęciach KP że przybyło nowych kierowców a to pic na wodę w rzeczywistości.
Następna rzecz, z mojej OSP też chciał zrobić chłopak prawo jazdy - pracuje na zmiany, pionier w ilości wyjazdów w mojej jednostce. Ale nam miejsca nie przydzielili, bo kierowców mamy z wkładką dwóch więcej niż tamta pierwsza jednostka... ale my wyjazdów mamy ok. 100 a oni 20. Gdzie tu transparentność i logika?
A kolegom z OSP ciągle tłumaczyć głupotę tych nowoczesności to aż boli
