Ten nie działający link, to post FB-owego profilu FireTrap.pl. Poniżej sama treść.
☝️Jest do przekazania trochę wniosków z powodzi.
Mamy nadzieję, że się przydadzą. Zaczniemy od tematu, który może być kontrowersyjny, ale jest bardzo ważny, zwłaszcza że akcja wciąż trwa.
☝️Wszystkie spostrzeżenia bazują na tym, co widzieliśmy w miejscach, w których byliśmy, być może ktoś ma doświadczenia, które temu przeczą.
Podstawowe pytanie. Jechać, czy nie jechać na powódź❓
Dostaliśmy od Was mnóstwo wiadomości w stylu:
👉“Jak mogę do Was dołączyć?”
👉“ Czy też możemy jechać?”
👉“Co zrobić, żeby nas zadysponowano?”
Wybaczcie, że nie odpisywaliśmy, ale spaliśmy nieraz po 4 godziny na dobę i nie mięliśmy często zasięgu🥱
Na strażackich grupach mogliśmy też znaleźć tematy takie jak np.:
👉“Czy możemy sami pojechać na powódź?”
👉“Kto musi się zgodzić na wyjazd gospodarczy?”
👉“Dokąd mamy się udać?”
Usystematyzujmy więc wiedzę, na temat tego, czy jest sens zapakować się i pojechać pomagać w akcji. Obalmy też trochę mitów👇
Czy na powodzi zawsze brakuje rąk do pracy❓ Tak i nie❗️
☑️Taką akcję można podzielić na kilka faz. Na pewno każda osoba przyda się przy układaniu worków z piaskiem, czyli w pierwszej fazie, gdy woda dopiero się podnosi. Na wałach widać wtedy często cywili. Jednak, gdy jakiś obszar zostanie zalany, zaczyna się druga faza, czyli pływanie w celu ewakuacji osób, potem dostarczania pomocy osobom, które zostały w domach. Na tym etapie nie ma już konieczności używania tak dużych sił. Wręcz czasem nadmiar ludzi przeszkadza, bo ktoś musi nad tym panować. Kolejna faza to pompowanie wody, a potem sprzątanie. Przy sprzątaniu znowu przydadzą się ludzie. Każda z tych faz może trwać kilka dni, a nawet tygodni. Może się zdarzyć, że przyjedziecie, a pracy dla Was zwyczajnie w tym miejscu nie będzie i nie ma się co fochować, wypisując żale w internecie. My mieliśmy ze sobą ludzi, sprzęt osobisty, specjalistyczne łodzie dedykowane do powodzi, a nawet śmigłowiec, a też zdarzały nam się dłuższe przestoje z braku pracy.
Czy na pewno macie z czym tam jechać❓
☑️Po terenie akcji chodzili strażacy, którzy pytali nas najpierw, czy nie mamy do pożyczenia suchych kombinezonów, potem pytali o wodery, a na koniec o gumowce. Nie mieli ze sobą nic. Ich nie powinno tam być. Same chęci nie wystarczą. To nie jest miejsce dla każdego. Spotkaliśmy jednostkę OSP, która przejechała kilkaset kilometrów, bo mają pompę szlamową. Przyjechali do miasta zalanego przez wodę. Jednak zanim takie motopompy będą wykorzystywane najpierw woda musi zejść sama, potem wchodzą do akcji duże pompy na przyczepach i kontenerach, dopiero na koniec małe pompy np. do piwnic. Ci ludzie przyjechali w nieodpowiednim momencie w złe miejsce i być może się zrazili, a szkoda.
Czy jednostki, które jadą na własną rękę pomagają, czy bardziej przeszkadzają❓ To zależy.
☑️My zorganizowaliśmy się sami. Nikt nas nie dysponował. Jednak zrobiliśmy to szybko, zanim ruszyły odwody. Byliśmy tam, gdzie działały głównie lokalne jednostki bez wsparcia z innych województw. Gdy ludzi i sprzętu zrobiło się więcej, wróciliśmy do domu, by nie przeszkadzać. Spotkaliśmy też wielu ludzi, którzy zrobili podobnie. Jednak ciągnięcie łódek w czasie gdy woda już prawie opadła i zaczyna się sprzątanie nie ma sensu. Pamiętajcie, że strażacy w nadmiarze wprowadzają chaos. Zorganizowane jednostki mają swoje rejony koncentracji i przydzielone zadania. W jednym z pism pojawiła się informacja o blokowaniu dróg dojazdowych przez przyjeżdżające na własną rękę jednostki OSP. Niestety zdarzały się takie sytuacje. W powietrzu zrobił się też nadmiar dronów. Utworzono więc strefę zakazu lotów, przez co nie dało się latać, gdy było to faktycznie potrzebne.
☑️Niestety widzieliśmy wielu turboratowników, którzy zapewne zadysponowali się sami. Były grupy, które zrzuciły na wodę łódkę, zrobiły sobie zdjęcie, po czym spakowały się i wróciły do domu. Byli ludzie, którzy siali zamęt, wszystko wiedzieli lepiej, próbowali na siłę wciskać się na łodzie, zdecydowanie przesadzali z “ratowaniem”. Wszystkie takie osoby niestety wpływają negatywnie na wizerunek tych, którzy mają chęci, sprzęt, czas i rozsądek. Musicie wybaczyć dowodzącym, którzy nie chcą Waszej pomocy, bo być może mają już dość wolontariuszy przez takie osoby.
☑️Jeśli dotarliście do tego momentu i czytacie nadal, to zachęcamy do włączenia się w pomoc, ale pamiętajcie, by robić to rozsądnie. Nie pomagamy na siłę. Zanim pojedziecie. zróbcie rozpoznanie. Ustalcie, gdzie taka pomoc jest potrzebna, czy sprzęt, jakim dysponujecie jest potrzebny. Skontaktujcie się z kimś na miejscu. Jeśli możemy Wam coś doradzić to najlepiej znaleźć np. jakiegoś lokalnego strażaka, któremu możecie pomóc w uprzątnięciu domu albo remizę OSP do wyremontowania. Jechanie w ciemno jest obarczone dużym ryzykiem. Jeśli pojedziecie na tego typu akcję, to nie musicie chodzić w strażackich ubraniach, nie wpłynie to na jakość pomocy, a pozwoli dowodzącym odróżnić, kto wchodzi w skład oficjalnie zadysponowanych jednostek, którymi dysponują i za które odpowiadają.
☑️Pamiętajcie, że ludzie tam, w tym dowódcy są zmęczeni i też popełniają błędy. Należy im wybaczyć.
Powodzenia i trzymajcie. Jeśli macie jakieś pytania, to piszcie🫡
⬇️⬇️⬇️
Jesteśmy FireTrap.pl i od 2017 roku organizujemy praktyczne szkolenia dla zaangażowanych strażaków chcących podnosić swoje kwalifikacje pod okiem doświadczonych instruktorów.
Większość naszych szkoleń znajdziesz w zakładce "wydarzenia" na naszym profilu, ale nie bój się wysłać do nas wiadomość prywatną. Więcej o nas dowiesz się z naszej strony internetowej.
⬆️⬆️⬆️