Służba > Forum ochotników

Jak długo jeszcze...

(1/1)

Mroovka:
Szanowne Druhny, Szanowni Druhowie
Jak długo jeszcze będziecie tolerowali w swoich jednostkach takich "mistrzów":
https://remiza.com.pl/strazacy-ruszyli-do-akcji-na-podwojnym-gazie/?amp=1
Zdajecie sobie sprawę, że oni Wam robią"pod górę"?
Są jak piąta kolumna.
Ja rozumiem, że ktoś jest  lekko "wczorajszy", ale żeby czterech pijanych pojechało? I to według artykułu pijanych tak, że o własne nogi się przewracali.
No litości!
Błagam zróbcie w swoim gronie porządek, bo to bije w Was.

andoria:
No to żeś nagadal. Domniemuje, że te czarne owce to akurat czytają.

Mroovka:
Raczej chodzi o to, żeby nie tolerować takiego postępowania wśród członków OSP i żeby pozostali członkowie jednostki zwracali uwagę z kim działają.
W jakim stanie jest ta osoba.

P. S. Nie spodziewałem się takiej reakcji.

Porta:
Czarne owce są wszędzie. Tutaj na szczęście nie doszło do tragedii. Cieszy jedynie to, że takich przypadków jest coraz, coraz mniej i są to już na prawdę rzadkie wyjątki. Czasy się zmieniają.

MIKO:
Dokładnie, nie demonizował bym bo patrząc z perspektywy 40 lat zmiana jest diametralna. Natomiast czarne owce zdarzają się wszędzie Policji, PSP, Służbie Zdrowia i oczywiście w OSP.  Tendencja jest natomiast cały czas spadkowa bo pamiętam czasy gdy pijani strażacy to była codzienność niezależnie od formacji i pewnie mógł bym snuć tu opowieści w nieskończoność o takich przypadkach.

Natomiast z swojego doświadczenia niestety często trudno jest to wyłapać. Miałem taki przypadek pewnie 25 lat temu. Noc, pożar piwnicy, krótki dojazd, rota do piwnicy i wyciągnęliśmy chłopaka z zastępu z schodów bo osłab. Jak się okazało był pijany i nikt tego nie zauważył. Oczywiście był to jego ostatni wyjazd w naszej jednostce.  Ale nikt tego nie zauważył wcześniej.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

Idź do wersji pełnej