Ja mam inne odczucia niż problemy z prasowaniem koszul.
Chciałbym się dowiedzieć, kiedy Pan Komendant przestanie żyć misjami zagranicznymi i wplatać je w każdą wypowiedź. W Polsce każdego dnia są równie niebezpieczne akcje. Co z tym związane zamiast wyposażać dziabkarzy których Grecy nawet nie chcą, kupować laboratoria do SGSP za miliny euro, mobilne centrum dowodzenia dla KG nikomu nie potrzebne, roboty co to palą się na pierwszej akcji itd. zajmie się Pan Komendant podstawami.
- kiedy każda rota będzie miała kamerę termowizyjną
- kiedy będziemy mieli łączność w maskach
- kiedy będziemy mieli mierniki indywidualne
- kiedy będziemy mieli telemetrię do monitorowania pracy ratowników
- kiedy będzie sprzęt i przeszkolone grupy RIT
- kiedy zostaną zmienione i urealnione standardy dysponowania – 3 zastępy+SD na kamienicę 4 kondygnacyjną w centrum miasta w pierwszym rzucie to każdy wie, że to za mało, bo zadań jest zbyt wiele.
- kiedy najbardziej profesjonalna formacja ratownicza będzie miała wodę do picia a nie będzie się prosić mieszkańców.
Itd.
Chciał bym przypomnieć, że podobno jest Pan Komendantem Polskich strażaków a nie EU więc może najpierw swój ogródek, a dopiero potem zabawa w bohaterów na świecie.
Żaden robot nie spalił się do tej pory i wszystkie działają
Co do reszty zapytań, to podzielę się swoimi przemyśleniami
- a dlaczego nie ma? Myślę że to kwestia indywidualnych komend, bo znam sporo takich które mają na każdym samochodzie kamerę. Wiadomo że sporo z nich to K2 które kiepsko działają, ale lepsze takie niż żadne. Co roku na sam koniec zawsze zostaje parę tysięcy, nie można za to kupić kamery czy maski z łącznością jak ktoś potrzebuje?
- łączność podhełmowa to problem który można rozwiązać np. przy zakupie samochodów. Sam mam wersję od Scotta i szczerze - mocno bez szału, nie jest to jakiś game changer.
- telemetria na wi-fi przy takich pożarach, gdzie jest sporo pomieszczeń lubi gubić zasięg, j.w. Myślę, że przy zakupach takiego sprzętu to nie ma świadomości nawet na szczeblach KM/KP, czy ktoś chce i potrzebuje to mieć. Nic nie stoi na przeszkodzie żeby wziąć na testy, a potem kupować razem z wozami, skoro nie ma paragrafu z którego można kupować sprzęt "kiedy się chce".
- i to jest najważniejsze - czy ktoś w końcu pomyśli, żeby zacząć szkolić RITy i KDRów żeby mieli świadomość konieczności ich wykorzystania oraz świadomość, że KDR może zaniechać pewnych czynności i np. nie musi zawsze wpuszczać roty? Ile jest pożarów dziennie, gdzie ratownicy nie powinni wchodzić bo nie ma żadnej potrzeby ale i tak idą, bo inaczej nie można? W ilu miastach palą się pustostany, a ściągany jest nawet kontener z pianą i wsadzane jest 11 m3 piany, masa ludzi ryzykuje wchodząc do środka, gdzie od dawna wiadomo że ten budynek tylko czeka na wyburzenie?
Tak czy inaczej, masz zupełna rację