Wydaję mi się kolego @Equinox że Ty chyba boisz się ludzi wykształconych w PSP, bo mogliby się okazać mądrzejsi od Ciebie.
Po wpisach kolegi Equinox odnoszę bardzo podobne wrażenie. W końcu ludzie wykształceni są zagrożeniem, bo przecież są świadomi swojej wartości i jeszcze coś chcą do tego. Dlatego lepiej aby było ich jak najmniej, resztą łatwiej sterować. Do tego dodajmy stosowaną na forum przez Equinox starą dobrą zasadzę "dziel i rządź" czyli wrzucanie różnych tematów i wpisów które mają Strażaków podzielić i w których torpeduje on osoby mówiące o problemie i szukające rozwiązań.
Najlepiej przecież jest jak jest, a my Strażacy powinniśmy się nie odzywać i nie chcieć rozwoju naszej formacji, tak aby była jeszcze lepsza i lepsza. Equinox na tym polegają Twoje działania jako przedstawiciela ZZ? Jeśli tak to próbujesz nas jako PSP uwsteczniać.
I nie mówcie, że nie ma pieniędzy na to, aby ludziom zapłacić za stanowiska i ich awansować doceniając wykształcenie, skoro są środki ambulanse o których Pan Komendant mówił w ilościach przekraczających 2000, są środki na jeżdżące labo 2 razy po 12 mln zł, są środki na doposażanie Strażaków w sprzęt ratowniczy i osobisty.
Chcemy mieć ratowników medycznych w służbie - dajmy im coś w zamian za to że chcieli się uczyć i kształcić, stwórzmy satysfakcjonujące stanowiska dla nich albo awansujmy ich w inny sposób. U mnie na JRG ratownicy medyczni pracujący w systemie z ważnymi uprawnieniami stanowią ok. 5 % obsady i jest ich i tak więcej niż w reszcie jednostek w KM razem wziętych. To takie duże liczby?
Tak samo u mnie Strażacy z pełnym wykształceniem chemicznym stanowią ok. 4 % całej JRG. W skali Komendy to około 0,6 % Ale według obliczeń Equinox to przecież połowa.
Inwestujemy w sprzęt, więc inwestujmy też w ludzi to wtedy sami będą chcieli się rozwijać i szkolić, dając im jakieś alternatywy bo uparliśmy się, że w PSP liczy się tylko wykształcenie pożarnicze i żadne inne.
Inwestujemy w sprzęt, więc inwestujmy też w ludzi to wtedy sami będą chcieli się rozwijać i szkolić, dając im jakieś alternatywy bo uparliśmy się, że w PSP liczy się tylko wykształcenie pożarnicze i żadne inne.
I znowu oprę się na swoim przykładzie.
Mam wykształcenie chemiczne i dodatkowo mam zrobione cywilne SGSP. Aby w SGR zająć jakieś rozsądne stanowisko specjalistyczne czyli starszy ratownik specjalista muszę zostać oficerem.
Żeby zostać oficerem muszę zrobić SPK. Wszyscy wiemy, że jest to dla zwykłego Strażaka z podziału rzecz prawie niemożliwa. No to co, pozostaje poczekać z 15-17 lat na aspirantkę (bo tyle się czeka w dużej KM).
Będąc aspirantem do oficera jeszcze brakuje. Więc trzeba zrobić SPK (i tak jak wcześniej pozostaje to prawie niemożliwe) albo ponownie zrobić 4 letnią inżynierkę na SGSP już jako aspirant XD.
I tylko po to, aby mając wykształcenie chemiczne i cywilne SGSP dostać stanowisko starszego ratownika specjalisty w SGRChem. Nie wierzę że nie da się tego uprościć i sprowadzić do jakiegoś poziomu logiki i opłacalności, nie mówiąc już o marnowaniu potencjału, czasu, pieniędzy i miejsc na szkoły osobom którym bardziej się to może przydać.
I tak samo jest z ratownikami medycznymi i wszystkimi innymi specjalistami którzy chcą dostać jakieś rozsądne stanowisko w ramach grupy specjalistycznej, mając już wykształcenie branżowe i pożądane w PSP.