Dlatego pytam Kolegi, jak to u Niego zrobiono.
Jak to jak zamiast się postawić i potem dogadać to komendant lub dowódca powiedział zakazuje a oni jak te cielęta przyjęli do wiadomość, że to w powiatówce stanowi się prawo.
Dokładnie tak to wygląda. Jeden z drugim spuści głowę i do kąta...
Niestety myślę że w dużej część komend strażacy brani są na "huki"... i szantażem? Nie dostosujesz się to będziesz miał pod górkę, będziesz pomijany, będziesz karany brakiem możliwości zaplanowania służb itd.
Z obserwacj o ile udaje się to na młodych i tych którzy czegoś będę chcieli od kierownictwa to na ludziach którzy nigdy się o nic nie proszą nie robi to wrażenia...