Pożarnictwo > SK-CPR-CZK

Napotkana kolizja podczas powrotu

(1/3) > >>

mixxol1998:
Witam serdecznie otóż chciałbym się zapytać dyspozytorów jak panowie wygląda sprawa z najechaniem na kolizje drogową w której nie ma osób rannych.

Otóż wracając z tankowania (jednostka OSP) oczywiście natknęliśmy się na kolizję gdzie samochód uderzył w tył drugiego z racji iż jechało nas dwóch zatrzymaliśmy celem sprawdzenia czy nikomu się nic nie stało oczywiście państwo powiedzieli że się dogadają lecz auto nr miało uszkodzoną chłodnice i lekki wyciek oleju na jezdnie już oczywiście trójkąt był postawiony. Wiadomo w sytuacji gdzie nie ma osób rannych bądź zabitych pojazd należy usunąć z drogi a jest to dość ruchliwa droga wojewódzka i na jezdni były ślady po płynie i oleju oczywiście pomogliśmy przepchnąć pojazd na bezpieczne miejsce w podwórko i sprawdziłem stan auta i raz jeszcze sprawdziliśmy czy na pewno osoby nie potrzebują pomocy i nakazłem w przypadku dolegliwości dzwonić bądź zgłosić się na pogotowie. Sprawa wyglądała tak że nie chciałem zgłaszać zdarzenia do SK mimo że sypnęliśmy płyny sorbenetem z racji czy dyspozytor nie zareagował by w sposób taki że wezwał by policje czy pociągnął zastęp. Proszę o nie wylewanie hejtu bo powiem szczerze że jeżdżąc już od ładnych kilku lat do zdarzeń miałem pierwszy raz taką sytuację.

Dlatego chciałbym się spytać czy powinienem informać SK o takiej kolizji ? i czy np on od razu nadałby numer zdarzenia.

Dziękuje bardzo za odpowiedzi pozdrawiam wszystkich  :straz:

oliwier:
Już sobie sam odpowiedziałeś w opisie sytuacji.
Skoro nie było poszkodowanych a kierowcy sami się dogadali to jaki sens informować SK.
To że droga jest zabrudzona to sprawa zarządcy drogi i sprawcy a nie Twoja.

mixxol1998:
Tak zgodzę się że to sprawa zarządcy drogi lecz jednak płyny eksploatacyjne na Drodze Wojewódzkiej gdzie jest ruch pojazdów  to nie jest MZ ?

oliwier:
Nie. Jest to zabrudzenie drogi a wiec zdarzenie poza kompetencjami ustawowymi jop.
Usuniecie zabrudzenia spoczywa na zarządcy drogi.
Zresztą w styczniu Sąd Najwyższy wydał wyrok iż sprawca oraz zakład ubezpieczeń ponosi koszty sprzątania.

„Sprawca wypadku komunikacyjnego i zakład ubezpieczeń, z którym sprawca wypadku jest związany umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody związane z ruchem tych pojazdów, odpowiadają wobec zarządcy drogi za szkodę spowodowaną zanieczyszczeniami drogi płynami silnikowymi” (sygn. akt III CZP 9/22, wcześniej III CZP 93/20).

Tak więc straż pożarna nie ma podstaw prawnych do usuwania plam z dróg. Zresztą to od 2012 regulują zasady działań na drogach.
To że część dowódców wydaje polecenie sprzątania oznacza iż nie znają prawa i przekraczają swoje ustawowe kompetencje.

strażak572:

--- Cytat: oliwier w Luty 24, 2022, 20:55:47 ---Nie. Jest to zabrudzenie drogi a wiec zdarzenie poza kompetencjami ustawowymi jop.
Usuniecie zabrudzenia spoczywa na zarządcy drogi.
Zresztą w styczniu Sąd Najwyższy wydał wyrok iż sprawca oraz zakład ubezpieczeń ponosi koszty sprzątania.

„Sprawca wypadku komunikacyjnego i zakład ubezpieczeń, z którym sprawca wypadku jest związany umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody związane z ruchem tych pojazdów, odpowiadają wobec zarządcy drogi za szkodę spowodowaną zanieczyszczeniami drogi płynami silnikowymi” (sygn. akt III CZP 9/22, wcześniej III CZP 93/20).

Tak więc straż pożarna nie ma podstaw prawnych do usuwania plam z dróg. Zresztą to od 2012 regulują zasady działań na drogach.
To że część dowódców wydaje polecenie sprzątania oznacza iż nie znają prawa i przekraczają swoje ustawowe kompetencje.

--- Koniec cytatu ---
Co w sytuacji kiedy plama stwarza zagrożenie dla użytkowników drogi przez to, że jest śliska? Zasypując plamę sorbentem usuwamy to zagrożenie, ale nie znaczy to że droga jest posprzątana.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej