Pożarnictwo > Taktyka działań ratowniczych

Uwagi szczegółowe - dokument potwierdzenia przekazania [przykłady]

<< < (2/6) > >>

strazak ochotnik:

--- Cytat: rafal.bula w Listopad 02, 2021, 09:47:38 ---Jaka jest podstawa prawna by zakazać obywatelowi użytkowania pieca?
My wpisujemy to jako zalecenie.

--- Koniec cytatu ---

No i tego właśnie nie wiem jaka jest podstawa prawna i teraz dzięki Wam zaczynam wątpić, że w ogóle jakaś jest.

Kiedyś, w sumie już dawno temu pytałem u siebie w KP PSP jak ma być sformułowane takie przekazanie i jasno mi powiedzieli, że ZAKAZ.
Tak samo ma być ZAKAZ zbliżania się do gniazda owadów błonkoskrzydłych na odległość nie mniejszą niż 20m przez 24h.

zeusss:
Podrzucam również inny wątek


--- Cytuj ---https://www.strazak.pl/index.php/topic,31040.msg376053.html#msg376053
--- Koniec cytatu ---

pb11:
Jako KDR jeśli zakończyłeś działania to możesz sobie zakazywać ...........

robsen:

--- Cytat: pb11 w Listopad 04, 2021, 20:04:49 ---Jako KDR jeśli zakończyłeś działania to możesz sobie zakazywać ...........

--- Koniec cytatu ---
Zakaz jest tu tylko słowem dupochronem.
Jeśli dojdzie do sytuacji, że strażak zakazał Pani X palić w piecu do czasu sprawdzenia urządzenia przez osobę uprawnioną a Pani X w piecu napaliła to trudno będzie jej powiedzieć, że strażacy jej nie poinformowali o niebezpieczeństwie i nie zabronili palić.

Analogicznie zalecamy nie palić w piecu. Pani X w piecu napaliła i piec wraz ze ścianą budynku w wyniku tego znalazł się na zewnątrz, Pani X może stwierdzić, że strażacy zalecali jej nie palić, ale nie powiedzieli, że to niebezpieczne dlatego sobie na to pozwoliła ponieważ było zimno.

Ja na miejscu KDR wolał bym w takiej sytuacji mieć tam słowo zakaz.

Tak wiem jeśli pani przyjdzie do Komendanta z receptami na leki dla dzieci , ponieważ zachorowały w wyniku zakazu palenia w piecu CO przez strażaków... cóż ryzyko zawodowe.
Pozdrawiam

strazak ochotnik:
Nie chcę, żeby wyszło, że bronię sformułowania zakaz/nakaz, ale chcę tylko, aby ktoś mi wyjaśnił, tak abym w przyszłości robił dobrze, żebym nie popełniał błędów i żeby nikt się nie doczepił jak coś coś stanie.

Zostając przy tym kominie. Jedziemy do pomocy pogotowiu - podejrzenie obecności czadu w budynku. Sprawdzamy miernikiem no i jest. Potwierdziło się, że jest czad z junkersa. Pogotowie tam sobie zabiera pacjenta lub nie zabiera, a na miejscu w mieszkaniu zostają inni lokatorzy.

Co mam w takiej sytuacji napisać na przekazaniu, aby mieć dupochron? Wiemy, że czad powstał z wadliwego junkersa. Wiemy, że jest duże ryzyko powstania czadu przy ponownym uruchomieniu.
Co jeśli po odjeździe lokatorzy odpalą sobie ponownie junkersa i za 4 godziny nie pojedziemy do pomiaru stężenia CO tylko do zgonu? Jak to rozwiązać? Jak się zabezpieczyć?
 
Nie wiem za bardzo jak to opisać, ale według mnie: zakaz > zalecenie. Zakaz traktuję jako obowiązek, natomiast zalecenie jako prośbę, propozycję. Zaleca się noszenie maseczek w przestrzeni otwartej (dowolność, wolny wybór), ale w zamkniętej jest nakaz (obowiązek).

No i tu pojawia sie problem. Skoro jako KDR nie mogę zakazywać/nakazywać to co powinienem zrobić, aby zdjąć z siebie ewentualną odpowiedzialność?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej