Dalej dowozimy wodę dla zwierząt w razie suszy
Panie, za takie akcje to też można oberwać... Też coś o tym wiem, bo było kiedyś "a skąd macie wodę"? No z hydrantu, bo głupio by było spuszczać wodę hydrantową, żeby ze stawu zatankować - dla nas to oczywiste. Ale komuś już nie pasowało, że woda z hydrantu jest "gminna" tylko do celów ppoż... Zresztą były(?) prezes miejscowych wodociągów swego czasu się "wsławił" walką ze strażakami (ogólnie wszystkimi, ale głównie PSP) o zużycie wody, tankowanie przy najbliższym hydrancie, zamiast na JRG gdzie są liczniki...
Tak czy siak - jakby się tak zastanowić to zgodnie z tą linią to jako OSP do żadnej "sąsiedzkiej pomocy" nie ma opcji żeby wyjechać bez dyspozycji, bo cię podpier...lą, że zużywasz
państwowy sprzęt i paliwo, żeby pomóc komuś kto może sobie firmę do tego wynająć. Także z tym wrzucaniem węgla kobicie to wzruszające, ale biorąc pod uwagę jakich mamy "społeczniaków" to pewno zaraz byłyby donos że "państwowych łopat straszaki używajo"
