Służba > Forum ochotników

Bogu na chwałę, ludziom na pożytek a kasa na konto.

(1/6) > >>

oliwier:
Pewne starsze małżeństwo straciło jedynego syna.
W przeddzień pogrzebu gdy ustalali w kościele ostatnie pożegnanie, okazało się iż w przenośnej toalecie znajdującej się obok kościoła znajduje się gniazdo os.
Nieszczęśliwie jedna z osób, która potrzebowała skorzystać z WC została zaatakowana przez owady.
Ojciec zmarłego udał się do remizy znajdującej się za płotem i poprosił o pomoc aby w dniu pogrzebu nikomu się nic nie stało (a spodziewał się wielu uczestników z różnych zakątków kraju)
Ochotnicy rozłożyli ręce że "mają sprzęt ale oni w takiej sytuacji nie mogą pomóc" i najlepiej aby zadzwonić na 998
Zrozpaczony człowiek zadzwonił na SK i dyżurny zadysponował właśnie tę jednostkę.
Oczywiście jak zawyła syrena to "dzielni" ochotnicy szybko poradzili sobie z problemem os.
Wyjazd zaliczony, ekwiwalent rozliczony tylko jakiś niesmak pozostał.

Eqinox:

--- Cytat: oliwier w Lipiec 01, 2021, 21:03:01 ---Pewne starsze małżeństwo straciło jedynego syna.
W przeddzień pogrzebu gdy ustalali w kościele ostatnie pożegnanie, okazało się iż w przenośnej toalecie znajdującej się obok kościoła znajduje się gniazdo os.
Nieszczęśliwie jedna z osób, która potrzebowała skorzystać z WC została zaatakowana przez owady.
Ojciec zmarłego udał się do remizy znajdującej się za płotem i poprosił o pomoc aby w dniu pogrzebu nikomu się nic nie stało (a spodziewał się wielu uczestników z różnych zakątków kraju)
Ochotnicy rozłożyli ręce że "mają sprzęt ale oni w takiej sytuacji nie mogą pomóc" i najlepiej aby zadzwonić na 998
Zrozpaczony człowiek zadzwonił na SK i dyżurny zadysponował właśnie tę jednostkę.
Oczywiście jak zawyła syrena to "dzielni" ochotnicy szybko poradzili sobie z problemem os.
Wyjazd zaliczony, ekwiwalent rozliczony tylko jakiś niesmak pozostał.

--- Koniec cytatu ---
Żartujesz?

oliwier:
Niestety ale nie. Zauważałem że coraz więcej jednostek w ten sposób załatwia sprawy. Pan zadzwoni to pojedziemy.
Miałem jednostkę, która zgłaszała naderwany konar na terenie własnej OSP aby zrobić z tego akcję. :gwiazdki:
Pogoń za chorą statystyką (która jest brana pod uwagę przy wszelkiej maści dotacjach) a w wielu wypadkach też ekwiwalentem doprowadza właśnie do takich sytuacji.

młody13:
U nas zawsze była zjeba z Psk jak właściciel do nas przychodził z problemem . Czemu nie na 112 i od tej pory z odsyłamy zgłaszających do 112. Są potem różne nieporozumienia raz gość pomyślał dzwoniąc do nas czyli OSP , że dzwoni do PSP i że dyżurny go odesłał do 112 😀. Potem za to dostał zjebe z wojewódzkiej . Bo ,zgłaszający złożył skargę . Mówię Wam cyrk . No ale cóż zrobić tak nam  z Psk każą i nie przyjmujemy zgłoszen typu  osy . Odsyłamy na 112 i potem już sobie dysponuje kogo tam sobie zadecyduje.

Feniks:
U nas to samo - PSK chce oficjalnego zgłoszenia (na próbę zgłoszenia przez OSP, że ktoś do nich przyszedł i poprosił o pomoc reagują, jakby ich ktoś obraził). Niby można by zrobić wyjazd gospodarczy, ale tu problemem jest UG. Tak się kończy uzależnianie OSP od samorządu i PSP. Więc pretensje kierujesz pod zły adres.

PS. Osobiście jestem przeciwnym wyjazdom do owadów, plam i gałęzi - chyba, że w wyjątkowych sytuacjach (np. w domu mieszka tylko starsze małżeństwo, oboje niepełnosprawni, brak bliskiej rodziny, wezwanie od opiekunki z GOPS'u - to było wg mnie uzasadnione zgłoszenie, w przeciwności do wielu innych). Ale nie odmówię wyjazdu gdy dysponuje nas PSK, tylko dlatego, że jestem takim zgłoszeniom przeciwny.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej