Służba > Forum ochotników

Zniszczenie mienia strażaka OSP podczas akcji ratowniczej

(1/5) > >>

zapalony skarbnik:
Mam taki przypadek u siebie. Podczas wyjazdu do akcji przy wsiadaniu do wozu bojowego wypadł koledze telefon oczywiście prosto pod koło skutek zniszczony sprzęt chyba trzymiesięczny wartość 2400zł (standard nieubezpieczony). Temat zgłoszony do dyżurnego no i czy można liczyć na jakieś zadośćuczynienie w końcu gdyby nie uczestniczył w akcji nic by nie stracił. Próbujemy coś z tym zrobić ubezpieczenia w gminie nie obejmują bo nie mogą ubezpieczeń majątkowych, czyli zgodnie z ustawą w takim wypadku ,,zabezpiecza" nas KW. Kolega pisze wniosek do Komendanta i zaczyna się od powołania komisji przez komendę. Ze strony KW cztery osoby w tym prawnik, KP jedna momentami dwie, do tego komendant gminny i nasz prezes. Opiszę procedurę. Komisja zaczyna od przesłuchań poszkodowanego i świadków i tu uważajcie mają za nic to że ludzie pracują. Panowie pracują do piętnastej trzydzieści i ludzie mają się tak stawić jak im pasuje nie ważne co zrobią to nie sąd czy policja że jakoś absencję w pracy usprawiedliwisz przesłuchanie i mówię przesłuchanie ,,jak w starej prokuraturze" (związane z łapaniem za słówka dopytywanie kto z której strony wsiadał do samochodu albo wyszedł z którego boksu garażowego lub jaki promień skrętu ma transit czyli nasz techniczny ,,sprawca tragedii"). Posiedzeń było chyba pięć każde około czterech godzin i wyobraźcie sobie że zwarta ekipa Panów magluje swoimi pytaniami przez tyle czasu na przykład świadka a on wyrwał się na ,,chwile" z pracy. Podejście komisji ze strony KW ,,uwalić sprawę" (moje wrażenie że chodziło o to że to gorący temat pierwsza taka sprawa i co będzie jak będzie z korzyścią dla poszkodowanego reperkusje w skali kraju). Koszt tych komisji przekroczył myślę że nawet dwu lub trzykrotnie wartość szkody i tylko ze strony KW oficerowie i prawnik oni za 30zł brutto na godzinę nie pracują. Wnioski komisji i to rzucane od początku strażak nie ma prawa posiadać przy sobie prywatnego sprzętu (telefonu) tylko służbowy strażak jest w akcji od momentu przyjazdu na miejsce zdarzenia (czyli jadąc wozem bojowym do akcji nie jesteśmy chyba chronieni) dla tego nie ma mowy o zadośćuczynieniu bo nie byli w akcji tylko do niej wyruszali (telefon wypadł w momencie wsiadania do wozu wyjeżdżającego do zdarzenia wypadku) Prawnik KW w przeciwieństwie do Panów oficerów zgłosił inne zdanie twierdząc że miał prawo posiadać telefon tylko żle go zabezpieczył dla tego oczywiście nie należy się rekompensata. Nie docierało to że jest to awaryjne narzędzie komunikacji z dyżurnym (niejednokrotnie jedyne problemy z radiem taki teren) poza tym w trakcie podejmowania wycinki drzew musimy sporządzić dokumentacje fotograficzną i opisową gatunek średnica itp. i dostarczyć ją do gminy przepisy ustawowe. Podczas wprowadzania tych przepisów na nasze pytanie czym robić zdjęcia i kto nas przeszkoli z dendrologii Pani Poseł stwierdziła że każdy ma komórkę i nie widzi z tym problemu. Dokumentacja fotograficzna miejsca zdarzenia zrobiona dla naszych potrzeb niejednokrotnie ratuje nas przed głupimi roszczeniami. Odpowiedź na nasze argumenty Burmistrz ma zapewnić wam służbowe (ciekawe czy w PSP mają wszyscy tego typu sprzęt służbowy). Z naszej strony decyzja komisji nie została przyjęta poza tym komisja daje siedem dni na odwołanie jak się nie mylę to w takim przypadku jest trzy lata. I moje pytanie do członków forum a widzę że są na nim ludzie z kadry PSP co o tym moim ,,subiektywnym" opisie sądzą ( a wiem że mają problemy z tego typu komisjami-wypadki przy pracy) i w którym momencie strażak ochotnik jest przy akcji i od kiedy jest chroniony (z tą ochroną to jak widać różnie bez sądu jak zwykle się nie obejdzie). Proszę o opinie i sygnał może jednak coś takiego w kraju się wydarzyło.   

rafal.bula:
Czy strażak z jakiegoś powodu miał obowiązek zabrania swojego prywatnego telefonu na akcję?
Wiesz, że jeśli ktokolwiek zgodziłby się (chociaż zupełnie nie widzę podstaw prawnych do tego) do wypłaty odszkodowania, to wszystkie telefony uszkodzone przez strażaków w domach nagle "niechcący" wypadałyby z kieszeni podczas akcji?
Jakby miał w kieszeniach milion dolarów i zalałby na akcji to też mu się należy od straży?

grzesiek135:
Myślę że nic nie dostanie. Mi również wypadł tel przy wsiadaniu do auta. Ale po pierwsze nie ma obowiązku brania telefonu na akcje bo do łączności jest stacja nasobna i samochodowa, a po drugie kiedyś na kursie jeśli dobrze pamiętam mówili że nikt nie ponosi odpowiedzialności za sprzęt prywatny typu zegarek, telefon, chyba że byłby to jedyny środek łączności np w sytuacji awarii stacji...

zapalony skarbnik:
Tu nie chodzi o odszkodowanie może inaczej odszkodowanie według mnie się należy sąd pracy to rozstrzygnie (może).I nie tylko o telefon sam podczas powodzi woziłem pompy swoimi dostawczakami (bo już nie było czym) i jakbym jakiegoś utopił to co zbiórka w intrenecie.  Czy taka procedura nie powinna być inna generuje koszty (tak na przykład jak zeznania na policji zebrane w dogodnym terminie dla zainteresowanego (zawsze idzie się umówić) spisane od wszystkich (bez krzyżowych pytań brakowało tylko lampy w oczy) komisja się zbiera i decyzja w jedną albo drugą stronę. Tak nawiasem mówiąc w przypadku wypadku związanego z uszczerbkiem na zdrowiu (a w grę wchodzą tu konkretne kwoty) to nie ma takiego ,,cyrku" zeznania protokół, jakaś opinia i po sprawie kto inny finansuje. Ale najważniejsze od kiedy jesteśmy przy akcji ktoś wie bo nasi decydenci nie bardzo.
     

robn:
Kolego,
napisał twój kolega pismo o komisję to taka komisja powstała... rozpatrzyła sprawę,
poza tym chore to jest - roszczeniowość w stosunku do urzędu w przypadku nieuwagi twojego kolegi,
równie dobrze mógłby wnieść odszkodowanie, bo spalił paliwo w swoim samochodzie jadąc do akcji.

Ogólnie się dziwię, że wogóle komisja się ze strony Komendy zebrała żeby pochylić sie nad takim gniotem prawnym.
Idź do sądu walczyć....  :wall: :wall: :wall: a na drugi raz ubezpiecz się "od głupoty".  :szalony: :szalony: :szalony: :gwiazdki: :gwiazdki: :gwiazdki:

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej