tam jest mowa o pieniądzach które OSP samo zarobi, wykorzystując swój majątek, a nie dostanie z gminy na działalność. Zgodził byś się na to by ustawa mówiła, że za swoją pensję nie wolno Ci kupować owoców, alkoholu ani płacić czynszu
Nie chodzi mi o kłótnie tylko punkt widzenia. Nie jestem też przeciwnikiem zarabiania, wydawania pieniędzy.
Jednak wiele osób na pytanie ile kij ma końców odpowie że dwa a życie pokazuje że owszem może mieć ale również i więcej.
Tak właśnie działają poniekąd osoby w OSP, widzą tylko ustawę o stowarzyszeniach i ochr.ppoż ale nie dostrzegają innych ustaw rozporządzeń powiązanych z tymi ustawami czyli widzą tylko dwa końce w momencie kiedy jest ich więcej.
Czy członkowie stowarzyszenia są jego właścicielami ? Według prawa nie. Są jego założycielami pod warunkiem że jego powołanie odbędzie się w ustalony i zgodny z prawem sposób.
W przypadku OSP warunkiem jego założenia i posługiwania się nazwą OSP jest przestrzeganie i realizowanie zapisów w ust.o ochr ppoż. która odsyła nas z kolei do innych ustaw, rozporządzeń -- tych właśnie dodatkowych końców kija których nikt nie widzi lub nie chce widzieć.
Czy stowarzyszenie może się nazywać OSP bez zapisu że działa na podstawie o ochr.ppoż . NIE. Wtedy taki podmiot będzie tylko stowarzyszeniem ale działającym tylko na podstawie ust o stowarzyszeniach nie będzie to podmiot zaliczany do ochrony przeciwpożarowej.
I wtedy wypracowane pieniądze, stowarzyszenie może przeznaczyć na cele statutowe.
W przypadku OSP mamy sytuacje gdzie funkcjonowanie podmiotu jest ukierunkowane w konkretnym celu.