Autor Wątek: Pożar archiwum w Krakowie  (Przeczytany 15923 razy)

Offline Eqinox

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 8.323
Pożar archiwum w Krakowie
« dnia: Luty 17, 2021, 21:52:02 »
https://remiza.com.pl/pozar-archiwum-w-krakowie-akcja-zakonczona/
Zastanawiam się czemu to tyle trwało... Czy ktoś zna przyczyny czemu akcja trwała aż 11 dni? Patrząc na google maps to budynek  ma wymiary około 50x12 m jest nowy i zapewne patrząc na ilość papieru wykonany w wysokiej klasie odporności pożarowej (z racji na Qd) i z wieloma urządzeniami ppoż.
Nie ma zadań niemożliwych do wykonania dla kogoś, kto nie musi tych zadań wykonywać.

Offline Eqinox

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 8.323
Odp: Pożar archiwum w Krakowie
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 17, 2021, 22:05:03 »
pewnie przez pożar trwało tak długo
No ale dlaczego? Jeden z największych garnizonów straży pożarnej gasi budynek o powierzchni zabudowy mniejszej niż 1/4 boiska do piłki przez 11 dni. 
Nie ma zadań niemożliwych do wykonania dla kogoś, kto nie musi tych zadań wykonywać.

Offline Strażak wro

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 363
Odp: Pożar archiwum w Krakowie
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 17, 2021, 22:26:42 »
Pytasz jak dziennikarze, choć jesteś strażakiem. Po co? Na publicznym forum. Powstanie analiza, na pewno możesz ją otrzymać. Ty możesz przecież wszystko.
Chcesz tutaj oceniać przebieg akcji... po co? Chyba nie do celów szkoleniowych.

Offline Eqinox

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 8.323
Odp: Pożar archiwum w Krakowie
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 17, 2021, 22:29:10 »
Pytasz jak dziennikarze, choć jesteś strażakiem. Po co? Na publicznym forum. Powstanie analiza, na pewno możesz ją otrzymać. Ty możesz przecież wszystko.
Chcesz tutaj oceniać przebieg akcji... po co? Chyba nie do celów szkoleniowych.
Nie wydaje Ci się te 11 dni trochę długo?
Nie ma zadań niemożliwych do wykonania dla kogoś, kto nie musi tych zadań wykonywać.

Offline pafnucek

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 60
Odp: Pożar archiwum w Krakowie
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 17, 2021, 22:37:18 »
Pytasz jak dziennikarze, choć jesteś strażakiem. Po co? Na publicznym forum. Powstanie analiza, na pewno możesz ją otrzymać. Ty możesz przecież wszystko.
Chcesz tutaj oceniać przebieg akcji... po co? Chyba nie do celów szkoleniowych.


Analiza? Wyciągnięte wnioski? Tak jak Białystok?

Online czeles

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 86
Odp: Pożar archiwum w Krakowie
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 17, 2021, 23:11:16 »
Tak sobie myślę. Na początku pewnie wszyscy chcieli uratować dokumenty (proszek, piana lekka). Później okazało się że się nie da więc klasycznie-woda. Na końcu to już prawie jak zwykła stodoła z sianem, tylko duża i z wielką kubaturą (ponad 20 km bieżących akt) więc wszystko trzeba przelać. Ale oczywiście mogę się mylić. Bywały pożary balotów słomy lub siana które trwały kilka dni, a hałdach śmieci nie wspomnę.

Offline Strażak wro

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 363
Odp: Pożar archiwum w Krakowie
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 17, 2021, 23:24:22 »
Pytasz jak dziennikarze, choć jesteś strażakiem. Po co? Na publicznym forum. Powstanie analiza, na pewno możesz ją otrzymać. Ty możesz przecież wszystko.
Chcesz tutaj oceniać przebieg akcji... po co? Chyba nie do celów szkoleniowych.
Nie wydaje Ci się te 11 dni trochę długo?
Moje odczucia zachowam dla siebie, bo tam nie byłem. Może kiedyś z kolegami z KRK będzie okazja pogadać.
Czy Analiza odpowie... nie drażmy tutaj tematu. Domysły Obserwatorów czy też opinie uczestników nie wniosą nic merytorycznego. Chyba że ktoś szuka haka na kdr'a
Ktoś zginął w pożarze? Nie. Robotę zrobili najlepiej, jak mogli. Trwało, bo dogaszali, zabezpieczali działania Policji itp.  Odpuść tanią sensację...

Offline Eqinox

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 8.323
Odp: Pożar archiwum w Krakowie
« Odpowiedź #7 dnia: Luty 18, 2021, 07:13:34 »
@strazak wro raz mówisz że analiza odpowie na moje wątpliwości później jak @pafnucek zadaje proste pytanie mówisz aby niedrążyć tematu... Zdecyduj się...
Z analizy wynika tylko to co analizujący chce napisać. Analiza w kraj pójdzie bez stenogramów i to już znacznie utrudnienia ocenę. Ja haków na nikogo nie szukam bo są mi niepotrzebne ale chce wiedzieć czy i co poszło nie tak...
Tak sobie myślę. Na początku pewnie wszyscy chcieli uratować dokumenty (proszek, piana lekka). Później okazało się że się nie da więc klasycznie-woda. Na końcu to już prawie jak zwykła stodoła z sianem, tylko duża i z wielką kubaturą (ponad 20 km bieżących akt) więc wszystko trzeba przelać. Ale oczywiście mogę się mylić. Bywały pożary balotów słomy lub siana które trwały kilka dni, a hałdach śmieci nie wspomnę.
Duża stodoła 50x12m co najwyżej przeciętna. Oczywiście zdarzałysię pożary śmieci czy siana/słomy  kilkudniowe ale to nie były obiekty wybudowane w odpowiedniej klasie odporności, wyposażone w urządzenia ppoz czy też podzielone na strefy pożarowe. No i zwykle słoma nie leży w dużym mieście  :rofl:
Nie ma zadań niemożliwych do wykonania dla kogoś, kto nie musi tych zadań wykonywać.

Offline karolek998

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 236
Odp: Pożar archiwum w Krakowie
« Odpowiedź #8 dnia: Luty 18, 2021, 07:39:14 »
A moim zadanie jest kilka powodów - ilość zgromadzonych materiałów - 20 tysięcy metrów bieżących dokumentów, kubatura 50x12x10 daje nam już 6000m3, do tego sposób przechowywania - zobaczcie na zdjęciach że wszystko było na regałach - jeśli to były regały jezdne to utworzyły zwarą przestrzeń i bez dotarcia do źródeł ognia wszystko się tliło. Ciężkiego sprzętu do środka nie wpuszczą bo nie ma jak. Regały się zapewne pod wpływem temperatury się odkształciły i została praca ręczna. Nie wiadomo jak też wyglądała sama konstrukcja budynku - czy można była wejść do środka czy tylko z zewnątrz podawać prądy wody. Pamiętajmy też o temperaturze na zewnątrz. Czynników jest wiele. Więc nie ma co gdybać. 
To są tylko przypuszczenia. 

Online czeles

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 86
Odp: Pożar archiwum w Krakowie
« Odpowiedź #9 dnia: Luty 18, 2021, 08:18:33 »
Eqinox może byś się zdecydował o co Ci chodzi, czy o ewentualne błędy w projekcie budynku i instalacji przeciwpożarowej (o ile były?), czy o  "Jeden z największych garnizonów straży pożarnej gasi budynek o powierzchni zabudowy mniejszej niż 1/4 boiska do piłki przez 11 dni"?

Offline malibus

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 81
Odp: Pożar archiwum w Krakowie
« Odpowiedź #10 dnia: Luty 18, 2021, 11:30:59 »
Panowie nie przesadzajcie.
Ja też bym chętnie się dowiedział jakie trudności napotkali strażacy i co wpłynęło na tak długi czas trwania akcji.
Może ktoś z użytkowników forum był i opowie trochę o akcji.

Offline Strażak wro

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 363
Odp: Pożar archiwum w Krakowie
« Odpowiedź #11 dnia: Luty 18, 2021, 11:59:33 »
Panowie nie przesadzajcie.
Ja też bym chętnie się dowiedział jakie trudności napotkali strażacy i co wpłynęło na tak długi czas trwania akcji.
Może ktoś z użytkowników forum był i opowie trochę o akcji.
zaproponuj to przełożonemu, jako ciekawy temat do doskonalenia zawodowego - na pewno będzie taka możliwość. Zdobywanie wiedzy w oparciu o doświadczenia z akcji jest słusznym i dobrym pomysłem.
Z opowieści tu snutych nie zdobędziesz merytorycznej wiedzy, a tylko domysły/pomysły i komentarze. No chyba, ze chodzi o to, by sobie pogadać dla zabicia czasu...

Offline dago

  • Lubię Cię
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.026
    • Ratowniczy Bank Wiedzy
Odp: Pożar archiwum w Krakowie
« Odpowiedź #12 dnia: Luty 18, 2021, 12:31:31 »
Chyba coś przeoczyłem. Może mi ktoś wyjaśnić, dlaczego na forum strazak.pl gaszenie pożaru nie może  być tematem rozmowy? Gdzie i kiedy zapadły takie ustalenia? Może koledzy, którzy nie widzą w tym korzyści, po prostu się nie wypowiedzą, proponuję nie wyręczać moderatorów w ocenach czy tematyka pożarowa jest właściwa dla tego forum.
Blisko zerowa wartość merytoryczna dokumentów nazywanych "analiza działań ratowniczych" w PSP była jedną z podstaw założenia tego forum. A mnie też interesuje, lanie godzinami z działka wody przez dziurę w ścianie, aż do zatopienia sąsiedniego budynku w którym był monitoring miejski.
Lepiej robić i żałować, niż nie robić i żałować.

Offline mich

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 94
Odp: Pożar archiwum w Krakowie
« Odpowiedź #13 dnia: Luty 18, 2021, 15:45:17 »
Czy widzieliście w innej instytucji niż PSP wywlekanie brudów na zewnątrz bo ja nie, a w straży najlepiej oceniać i rozliczać na ogólnodostępnym forum, najlepiej zwolnić dyscyplinarnie KDR, a wszystkim co tam byli zabrać dodatki, bo za dużo wody leli, bo nie w tą dziurę, bo pod wiatr - ciekawe jakby jeden z drugim mądrym był na miejscu jakie podjął by decyzje, bo przeważnie ta krowa co dużo ryczy mało mleka daje.

Offline Eqinox

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 8.323
Odp: Pożar archiwum w Krakowie
« Odpowiedź #14 dnia: Luty 18, 2021, 16:20:57 »
Chyba coś przeoczyłem. Może mi ktoś wyjaśnić, dlaczego na forum strazak.pl gaszenie pożaru nie może  być tematem rozmowy? Gdzie i kiedy zapadły takie ustalenia? Może koledzy, którzy nie widzą w tym korzyści, po prostu się nie wypowiedzą, proponuję nie wyręczać moderatorów w ocenach czy tematyka pożarowa jest właściwa dla tego forum.
Blisko zerowa wartość merytoryczna dokumentów nazywanych "analiza działań ratowniczych" w PSP była jedną z podstaw założenia tego forum. A mnie też interesuje, lanie godzinami z działka wody przez dziurę w ścianie, aż do zatopienia sąsiedniego budynku w którym był monitoring miejski.
Nie zawsze się zgadzamy a nawet rzadko ale tutaj pełna zgoda... Tematyka pożarów zanika na forum... Mnie również interesuje temat lania wody bo podobno przez długi czas wydatek był na poziomie 15 000 l/min a zużyta woda kosztowała 1 mln zł...  Ktoś powie, że obiekt duży, że 20 tyś metrów bieżących dokumentów... Otóż nie 6000 m3 obiekt to średniej wielkości dyskont a wielka liczba 20 tyś metrów bieżących to może być nawet mniej niż 2000 m3 papierów...  Teraz jaki wpływ taka ilość wody miała na zatopienie sąsiedniego budynku...
W temacie otworów i ogólnie pożaru wypowiada się prezydent Krakowa:
Też nie rozumiem jednej rzeczy - budynek był zaprojektowany na zasadzie bunkra. Rozumiem więc, że kiedy nie ma dostępu powietrza, nie ma tlenu, to pożar sam gaśnie. Kiedy wybije się w tym bunkrze dziurę i dopuści powietrze, to pożar można na nowo rozniecić?
https://wydarzenia.interia.pl/autor/lukasz-szpyrka/news-jacek-majchrowski-spalone-archiwum-to-taki-krakowski-titanic,nId,5055436
https://remiza.com.pl/pozar-archiwum-w-krakowie-wezwano-grupy-specjalistyczne/
Co do kwestii projektowych też jest w wywiadzie z prezydentem:
Wszystko było zrobione zgodnie z przepisami, straż zatwierdziła projekt budynku, straż odebrała budynek, a trzy tygodnie przed pożarem była kontrola wszystkich systemów i nic nie wykazała. Wszystko było dobrze. To był najnowocześniejszy system pożarowy.
Jeżeli ktoś uważa, że to wywlekanie brudów to sorry ale ja mam odmienne zdanie. Z ostatnich "klap" przez dekadę to chyba tylko śmierć młodego strażaka z Poznania wprowadziła trwałe zmiany do szkolenia i wyposażenia PSP.
Czy widzieliście w innej instytucji niż PSP wywlekanie brudów na zewnątrz bo ja nie, a w straży najlepiej oceniać i rozliczać na ogólnodostępnym forum, najlepiej zwolnić dyscyplinarnie KDR, a wszystkim co tam byli zabrać dodatki, bo za dużo wody leli, bo nie w tą dziurę, bo pod wiatr - ciekawe jakby jeden z drugim mądrym był na miejscu jakie podjął by decyzje, bo przeważnie ta krowa co dużo ryczy mało mleka daje.
Internetowe Forum Policji, Mundurowi Dziękują Rządowi jest tego trochę w intrenecie.
Nie ma zadań niemożliwych do wykonania dla kogoś, kto nie musi tych zadań wykonywać.

Offline rrp

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 4
Odp: Pożar archiwum w Krakowie
« Odpowiedź #15 dnia: Luty 18, 2021, 18:26:54 »
Patrząc z perspektywy ochrony p.poż obiektów jest to chyba najciekawszy pożar z ostatnich lat.

Dwa niezależne (nie połączone bezpośrednio) budynki zaprojektowane w najwyższej klasie odporności pożarowej "A". Zgodnie z projektem ściany zewnętrzne o odporności REI240, strop REI120, drzwi EI120 (120 minut powstrzymania ognia).  I równoczesny pożar w obu budynkach i w każdym na obu kondygnacjach. Co prawda (co trochę dziwne, biorąc pod uwagę taką separację) wszystkie hale formalnie stanowią jedną strefę pożarową o numerze "IV", ale patrząc na projekt raczej tylko "formalnie". Zgodnie z projektem hale wyposażone były w czujki wielosensorowe TF1-TF9 systemu sygnalizacji pożaru oraz system zasysający (wczesnej detekcji dymu). Pierwotnie miał być system gaszenia azotem (Projekt Budowlany 2008, str. 32) zamieniony został później na system gaszenia aerozolem (Projekt Wykonawczy 2015). I taki system był zainstalowany w obiekcie (widać go np. na filach z wnętrza 1 i 2).

Dokumentacja projektowa budynków archiwum jest publicznie dostępna: https://www.bip.krakow.pl/?dok_id=99962

Na podstawie zdjęć wiadomo że objęte pożarem były hale 1A i 2A. Hala 3A jest w budowie. Zdjęcie pozwala też podejrzewać że nie było (rozwiniętego) pożaru w łączniku pomiędzy halami.

Tu powstaje pytanie w jaki sposób równoczesne (?) pojawienie się ognia ognia w 4 pomieszczeniach wydzielonych na conajmniej 120 minut? :cooo:. Chyba że początkowo był tylko w jednym i jakoś przedostał się na 3 pozostałe pomieszczenia, pytanie jak?

Zastanawiają też zeznania świadka w prokuraturze: "Z relacji świadka, wynika, że około godz. 20:05 w pomieszczeniu technicznym usłyszał alarm uruchomionej czujki przeciwpożarowej. Następnie uruchomiły się kolejno alarmy dla innych czujek umieszczonych w halach archiwum." i "Według relacji świadka, gdy otworzył jedne z pierwszych drzwi wejściowych do magazynu, zauważył dym, który uniemożliwił wejście do wnętrza hali oraz ograniczał widoczność. Zaraz potem pracownicy wezwali służby ratunkowe." (za krakow.wyborcza.pl).
1) Skoro była wczesna detekcja dymu (wg projektu klasa "A-B") to zaraz po zadziałaniu alarmu dym uniemożliwiający wejście jest czymś dziwnym.
2) Alarm o 20:05, a zgłoszenie z SSP na stanowisko kierowania PSP o 20:20 (za KW PSP). Trochę długo jak na przejście z I poziomu na II.
Ciekawy byłby zapis zdażeń z centrali SSP. Ciekawe też jaka była sytuacja po dotarciu pierwszych zastępów i jak wyglądały działania w pierwszej fazie. Czy od razu płoneły 4 pomieszczenia, czy ten pożar się przenosił w trakcie akcji?

Co do akcji zastanawiać może brak próby gaszenia gazowego (CO2, azot, ...), ale przypuszczam że to w efekcie braku drogi dla odprowadzenia atmosfery, którą miałby wypchnąć (wentylacja była chyba jednym z głównych utrudnień podczas akcji) i problemu wprowadzenia takigo środka w fazie rozwiniętego pożaru przy dużej kubaturze pomieszczeń. Ale to już tylko spekulacje, nie jestem specjalistą w tym temacie.

Offline oliwier

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.349
Odp: Pożar archiwum w Krakowie
« Odpowiedź #16 dnia: Luty 18, 2021, 21:07:40 »
Zaciekawił mnie Twój wpis o gaszeniu gazowym.
W google znalazłem jedynie informację o samochodzie gaśniczym ze zbiornikiem CO2 w Kędzierzynie Koźlu. Zakładając że obiekt nie jest wyposażony w instalacje gaśniczą pytanie brzmi skąd wziąć taka ilość CO2 lub azotu aby przy tej powierzchni obiektu skutecznie prowadzić działania?
PRAWDZIWY STRAŻAK NIE UŻYWA APARATU.
PRAWDZIWY STRAŻAK PO AKCJI IDZIE SIĘ WYRZYGAĆ :)

Offline rrp

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 4
Odp: Pożar archiwum w Krakowie
« Odpowiedź #17 dnia: Luty 18, 2021, 22:31:27 »
Zakładając że obiekt nie jest wyposażony w instalacje gaśniczą pytanie brzmi skąd wziąć taka ilość CO2 lub azotu aby przy tej powierzchni obiektu skutecznie prowadzić działania?

Te gazy są powszechnie używane w przemyśle (i nie tylko - także np. w medycynie, instytucjach naukowych) i są dostępne na rynku (można zamówić np. cysternę ciekłego azotu, cena z dostawą około 2zł/kg).

Bardzo zgrubnie szacując na wypełnienie jednego pomieszczenia archiwum (kubatura największego 2226m3) potrzebujemy 3200l ciekłego azotu (około 2600kg) - zakładamy że nic nam nie ucieknie i zrobimy wymianę jeden za jeden (co nie jest możliwe), ale też do zgaszenia nie trzba wypełnić w 100%. Wiem że w zastosowaniach gaśniczych używany jest sprężony gazowy (np. 300 bar), ale prościej mi było sprawdzić cenę i dostępność ciekłego, a odparowując ciekły mamy gazowy (gazowego 300bar potrzeba by około 7500l, czyli niecałe 100 butli 80l).

Problemów raczej upatrywałbym w tym że należy podać (wtłoczyć) w miarę szybko ten azot (bo jeżeli będzie to powolny proces to nic nie da) i równie szybko pozwolić wydostać się temu co było w pomieszczeniu. W stałych instalacjach mamy do tego odpowiednią sieć rurociągów i klapy odciążające.
« Ostatnia zmiana: Luty 18, 2021, 22:34:47 wysłana przez rrp »

Offline Strażak wro

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 363
Odp: Pożar archiwum w Krakowie
« Odpowiedź #18 dnia: Luty 18, 2021, 23:41:12 »
Wiedzę dot. przebiegu akcji i przyczyn długiego jej czasu już pozyskałem, metodami wcześniej opisanymi. Faktycznie, azotu nie użyto. Zabrakło na samochodach.... Czy wiedzą ta przyda się w procesie dydaktycznym? Wątpię. Jest jak jest.
Opinie doświadczonych w gaszeniu pożarów stodół nie wniosą tu nic nowego. Ale zawsze będzie okazja do dyskusji i wymiany poglądów. To wartość dodana  :straz:

Offline andoria

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 301
Odp: Pożar archiwum w Krakowie
« Odpowiedź #19 dnia: Luty 19, 2021, 06:55:51 »
Wiedzę dot. przebiegu akcji i przyczyn długiego jej czasu już pozyskałem, metodami wcześniej opisanymi. Faktycznie, azotu nie użyto. Zabrakło na samochodach.... Czy wiedzą ta przyda się w procesie dydaktycznym? Wątpię. Jest jak jest.
Opinie doświadczonych w gaszeniu pożarów stodół nie wniosą tu nic nowego. Ale zawsze będzie okazja do dyskusji i wymiany poglądów. To wartość dodana  :straz:

Usilnie chcesz zdusić temat, a nie chodzi o szukanie haków, a po prostu wnioski dla nas wszystkich na przyszłość. Ciekawy pożar, to i błędy były możliwe. Grunt, abyśmy my ich nie popełniali chociażby czytając wnioski strażaków. Może jest ktoś bliżej tematu. Analizy oficjalne nie mają wartości wcale.

Offline rrp

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 4
Odp: Pożar archiwum w Krakowie
« Odpowiedź #20 dnia: Luty 19, 2021, 10:37:58 »
Wiedzę dot. przebiegu akcji i przyczyn długiego jej czasu już pozyskałem, metodami wcześniej opisanymi.
To jak możesz to podziel się informacją jaka była sytuacja w chwili przybycia PSP, a jeżeli możesz coś więcej powiedzieć to też jak wyglądał początek akcji?
Faktycznie, azotu nie użyto. Zabrakło na samochodach....
Jeżeli to był jedyny powód to ... raczej słabo.

Offline pszemek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 428
Odp: Pożar archiwum w Krakowie
« Odpowiedź #21 dnia: Luty 19, 2021, 10:55:22 »
Rzeczywiście, ani technicznie ani organizacyjnie pozyskanie cysterny azotu nie jest problemem. Parownice cystern dystrybucyjnych są mocno przewymiarowane, bo firma nie ma "pół dnia" na zabawę z wylewaniem cysterny u Klienta. Zmontowanie układu jest trywialne. Takich decyzji rzeczywiście należałoby gratulować dowodzącym, postawa na miarę Rotundy.
Próbowałem pobrać plany ale 600MB załączników mnie odstraszyło. Zakładam, że regały były raczej nowoczesne, co najmniej pełne boki na 3 stronach, jeśli nie systemy regałowe, które są mobilne i rozsuwane na żądanie. W takim układzie żadne polewanie wodą z zewnątrz nie dotrze do ogniska. Z drugiej strony - przy takich ogromnych przyczółkach wodnych, przy takiej potężnej osłonie zza pleców nie powinno być żadnych problemów, żeby wkraczać do wnętrza  i wstawiać prądy bardziej precyzyjne lub działać ręcznie.
Ile i jaką pianę zastosowano?   
Każde społeczeństwo, które oddałoby trochę wolności żeby zyskać trochę bezpieczeństwa, nie zasługuje na żadne z nich i straci obydwa
Benjamin Franklin

Fałszywe kłamstwa - Foo Fighters

Offline Eqinox

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 8.323
Odp: Pożar archiwum w Krakowie
« Odpowiedź #22 dnia: Luty 19, 2021, 16:41:35 »
Wiedzę dot. przebiegu akcji i przyczyn długiego jej czasu już pozyskałem, metodami wcześniej opisanymi. Faktycznie, azotu nie użyto. Zabrakło na samochodach.... Czy wiedzą ta przyda się w procesie dydaktycznym? Wątpię. Jest jak jest.
No to opowiadaj bo moim zdaniem bardzo się przyda... Np. zastosowanie działek wysokiej wydajności do pożaru wewnętrznego... Myślę, że ciekawą informacją była by ilość zużytej wody na m2 czy m3 budynku  :rofl: Na pewno też w procesie dydaktycznym ale pionu K-R należało by ująć ten obiekt ...
11 dni gaszono 2000 m3 materiału o gęstości obciążenia ogniwowego mokrego drewna a obiekt był wykonany w najwyższej klasie odporności pożarowej i wyposażony w najnowocześniejszy sprzęt ppoż. który kilkanaście dni wcześniej był sprawdzany więc wnioski mogą być dwa:
1. Przepisy są do bani
2. Błąd popełnił element organiczny
« Ostatnia zmiana: Luty 19, 2021, 16:45:04 wysłana przez Eqinox »
Nie ma zadań niemożliwych do wykonania dla kogoś, kto nie musi tych zadań wykonywać.

Offline kandydatSA

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 164
Odp: Pożar archiwum w Krakowie
« Odpowiedź #23 dnia: Luty 19, 2021, 19:42:10 »
Już drugiego dnia pożaru jeden z dowódców mówił że dokumenty są poukładane na wysokich regałach które do siebie przylegają i przesuwa się je przy pomocy elektrycznego mechanizmu. W skutek pożaru został on uszkodzony i nie było możliwości swobodnego przesuwania ich aby uzyskać dostęp do wszystkich tlących się papierów. Pewnie musieli wynosić wszystkie teczki i po kolei rozbierać każdy regał albo właśnie je zalewać ogromną ilością wody. Nie ma się co dziwić że tyle to trwało.

Offline Eqinox

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 8.323
Odp: Pożar archiwum w Krakowie
« Odpowiedź #24 dnia: Luty 19, 2021, 20:16:04 »
Pewnie musieli wynosić wszystkie teczki i po kolei rozbierać każdy regał albo właśnie je zalewać ogromną ilością wody.
Z działka wysokiej wydajności? Poważnie.
Nie ma zadań niemożliwych do wykonania dla kogoś, kto nie musi tych zadań wykonywać.