Pożarnictwo > Taktyka działań ratowniczych

Wyciąganie osoby ze zdachowanego pojazdu

(1/3) > >>

wkrum95:
Witam, chciałbym zadać pytanie na forum, a mianowicie: jak wyciąga się poszkodowaną osobę ze zdachowanego samochodu. Osoba nie jest przytomna, funkcje życiowe są wyczuwalne. Szukałem odpowiedzi w wielu miejscach, pytałem kolegów z OSP, ale ci nie wiedzą.

peterek:
Podstawy (tak na gorąco/szybko):
- nie obracamy z poszkodowanym samochodu na koła czy bok !!!!
- stabilizacja !!!!! pojazdu w zastanej pozycji,
- monitorowanie stanu zdrowia poszkodowanego,
- zabezpieczenie odcinka szyjnego kręgosłupa np. najlepiej kołnierz ortopedyczny,
- "otwieranie" dostępu/przestrzeni do poszkodowanego celem ewakuacji zależna od stanu pojazdu (deformacji), np. tyłem od klapy bagażnika, przez bagażnik, akcje b. trudne wymagające przemyślenia podjętej taktyki. Może okazać się że najlepsze postępowanie aby uzyskać dostęp może być tylko możliwe od podwozia.
pozdrawiam

rafal.bula:
Zaraz, czy w OSP nie ma nikogo kto kończył szkolenie ratownictwa technicznego albo kurs szeregowych po 2015 r.? Od tego czasu w zakres kursu szeregowych jest włączone ratownictwo techniczne. Jakim cudem mogą być takie braki w wyszkoleniu??

Przykładowe zdjęcia ze szkolenia


Chary:
 https://www.straz.gov.pl/pics/ksztalcenie/skrypt_techniczny.pdf

Polecam zapoznać się osobiście oraz podczas szkolenia w OSP, diabeł tkwi w szczegółach i jednak nasze działania polegają na ewakuacji osoby poszkodowanej z pojazdu znajdującego się na dachu, a nie "wyciąganie osoby ze zdachowanego pojazdu"..

Michaszs:

--- Cytat: wkrum95 w Listopad 09, 2020, 18:20:09 ---Witam, chciałbym zadać pytanie na forum, a mianowicie: jak wyciąga się poszkodowaną osobę ze zdachowanego samochodu. Osoba nie jest przytomna, funkcje życiowe są wyczuwalne. Szukałem odpowiedzi w wielu miejscach, pytałem kolegów z OSP, ale ci nie wiedzą.

--- Koniec cytatu ---
Skąd jesteś? Może miałbym blisko i moglibyśmy zrobić wspólne ćwiczenia.
Na pewno podstawową literaturą jest skrypt do ratownictwa technicznego autorstwa Pawła Karabina i Rafała Podlasińskiego. Niestety samo zapoznanie się nie wystarczy, bo tak jak koledzy wspomnieli diabeł tkwi w szczegółach, by te techniki przeprowadzać bezpiecznie dla siebie i dla poszkodowanego.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej