Czyje życie i w jaki sposób zostało narażone, jeżeli kierowca ciężarówki przejechał ciężarówką kilka kilometrów? A że ciężarówka była pomalowana na czerwono to co z tego? Temat omawiany wielokrotnie nawet na tym forum - jeżeli nie załączysz sygnałów świetlnych i dźwiękowych pojazd nie jest uprzywilejowany i każdy z kategorią C może go prowadzić.
I raz jeszcze - jak krowie na rowie - powtarzam i tłumaczę - wg mnie kluczową informacją w tym przypadku jest - czego był to pożar. Bo np moje zachowanie w podobnej sytuacji od tego między innymi by zależało - czy pali się kosz na śmieci czy budynek mieszkalny. Przydały by się też informacje, na temat możliwego czasu dojazdu innych jednostek, wyposażenia itp itd. Ale podstawową jest co się paliło.
Kilkanaście lat temu miał u nas miejsce pożar budynku mieszkalnego w odległości około 120-140m od remizy. PSP potrzebowało by co najmniej 10min na dojazd, nasi kierowcy min 4-5min na dotarcie do remizy - decyzją ówczesnego naczelnika wyjechaliśmy natychmiast, prowadziła osoba bez wkładki. Dom udało się uratować. Gdyby poczekać 5min - nie wiadomo czy dom byśmy uratowali. Gdyby poczekać 10min - nie było by już na to szans.
Pomijając już to od czego rozpocząłem ten post - jest jeszcze coś takiego jak stan wyższej konieczności:
"Nie popełnia przestępstwa, kto działa w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego jakiemukolwiek dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcone przedstawia wartość niższą od dobra ratowanego."
Przepisy ruchu drogowego wobec ratowania czyjegoś domu, a możliwe że zdrowia lub życia. Dla mnie wynik jest jasny.