Służba > Forum zawodowców

Ratownicy medyczni w służbie w trakcie COVID-19

<< < (2/25) > >>

młody998:
I to jest świetny pomysł!! Wolontariat! Też jestem RM (identycznie trędowaty jak wyżej opisane przypadki, ale spokojnie na egzaminie KPP, szkoleniach itp odbijemy to sobie) więc idąc dalej ta myślą chodźmy na wolontariat, przecież wtedy nie ma możliwości zarażenia się a czyn chwalebny 😃 a słowa że jak ratownik to już na pewno do d..y strażak są tak żałosne, że brak słów.

KLAWY:

--- Cytat: młody998 w Kwiecień 16, 2020, 06:44:57 ---I to jest świetny pomysł!! Wolontariat! Też jestem RM (identycznie trędowaty jak wyżej opisane przypadki, ale spokojnie na egzaminie KPP, szkoleniach itp odbijemy to sobie) więc idąc dalej ta myślą chodźmy na wolontariat, przecież wtedy nie ma możliwości zarażenia się a czyn chwalebny 😃 a słowa że jak ratownik to już na pewno do d..y strażak są tak żałosne, że brak słów.

--- Koniec cytatu ---
A niby jak chcesz odbijać? nie dzieląc się wiedzą z kolegami, którzy ją później wykorzystują w działaniach?-czyli komu tak naprawdę zaszkodzisz? Jeszcze głośno tu nawołujesz. Napiszę więcej,chętnie bym zweryfikował Twoją wiedzę z KPP.
Czy może 01 będziesz chciał pokazać ( u nas 01 takie zachowania, moment rozwiązuje).
Jeżeli chodzi o mnie, rozumiem obawy strażaków, zagrożenie obecnie jest dużo większe a wiele regulacji ma niejasny zapis, jak chociażby, ten:
- czy jak kolega z ZRM zarazi kolegów w JRG, to zachowają oni 100% uposażenia? Co z tymi, którzy będą musieli odbyć kwarantannie ?

seksyjny:
Obsrancy i nic więcej. Rota ślubowanie z narażeniem życia to dla niektórych fikcja.

andoria:
Ja chyba odmiennie rozumiem dwie strony. Najpierw ratownik medyczny. Prawdę powiedziawszy transporty na specjalnych karetkach do covid są ok, ratownicy tu dobrze się zabezpieczaja i wiedzą że jadą do potencjalnie chorego na koronę. Gorzej jak ratownik jeździ na normalnym systemie, bo przez kłamstwa społeczeństwa może złapać wirusa i dowiedzieć się o tym tydzień później. Niestety taki ratownik może przynieść wirus do straży, a w efekcie wycofana minimum cała zmiana. Mimo wszystko to są ludzie z którymi normalnie na zmianie żyjemy. Absolutnie nie tredowaci, szanuje ich pracę , ale nie wiem czy dla dobra systemu prm i nas wszystkich nie powinni być oddelegowani na uczciwych zasadach do systemu leczniczego. Pisze leczniczego, bo wcale nie musi być to karetka. Wierze, że ratownicy podchodzą odpowiedzialnie do tematu i po kontakcie ryzykownym zadzwonią i nie przyjdą. Niestety zawsze tam jest jak w każdej grupie społecznej jakis mały procent tych nieodpowiedzialnych. Niech ratownicy nie biorą tego do siebie, bo każda grupa w tym strażacy ma takich ludzi.
Kwestia panów strażaków o których piszesz to powiem uczciwie, że frajerzy. Nawet jak czegoś się obawiali to tak tematów się nie załatwia, szczególnie że Ty naprawdę chciałeś zachować się w porządku. Dla mnie osobiście nie masz sobie nic do zarzucenia. Chcieli iść do domu, to mogli nie gadac tylko iść. Mogli się zwolnić.

W kwestii, która ciągle poruszacie o tym KPP, że się ratownicy odgryza to powiem tak. Znam wielu rat. Medow i uwierzcie, że niektórzy ratownicy KPP na poziomie KPP mogą z medykami konkurować. Nie są obstukani z procedur, ale mają wiedzę i głowę. Sytuacja , gdzie zmiana patrzy przy każdym zdarzeniu na medyka jest patologiczna właśnie. Dobrze, że teraz testy uczciwe. Stare dziady lamentuja, że lekarzy z nich chcą zrobić, a może po prostu chodzi o to by umieć sobie radzić samemu. U mnie jest ciśnienie na temat , są lepsi i gorsi, ale bez rat. Meda śmiało dajemy radę. Jest to fajnie, a nie to nic złego się nie dzieje.

Nie mniej jednak szanowny kolego trochę mi szkoda, że masz takie dziadostwo na nowej zmianie.

hanku:
Ślubowanie dotyczy strażaka, tylko i wyłącznie ( oczywiście z pewnymi konsekwencjami dla najbliższych). Mamy tu w domyśle  narażanie osób trzecich, bo tak trzeba to rozumieć. Wracamy do domu , a tam małe dzieci, żona z obciążeniem onkologicznym,  babcia cukrzyk, dziadek astmatyk......dalej twierdzicie, że obesrańce??? Dziwicie się, że są takie postawy? bardzo? o.....życie.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej