Pożarnictwo > Taktyka działań ratowniczych

Działania podczas pożaru samochodu hybrydowego/elektrycznego

<< < (2/4) > >>

młody13:

--- Cytat: Banderolukasz w Styczeń 28, 2020, 16:57:36 ---
--- Cytat: młody13 w Styczeń 28, 2020, 16:54:27 ---
--- Cytat: Banderolukasz w Styczeń 28, 2020, 16:48:56 ---
--- Cytat: młody13 w Styczeń 28, 2020, 16:03:55 ---
--- Cytat: Banderolukasz w Styczeń 28, 2020, 15:48:49 ---Ale co jeżeli trafimy na pożar takiego auta?  Wiadomo, gasimy dopóki sytuacja nie zostanie opanowana, z zachowaniem bezpiecznej odległości itp., w późniejszym etapie możemy sprawdzić temperaturę akumulatorów za pomocą kamery termowizyjnej. Ale jak powinna wyglądać sprawa chłodzenia takich baterii od strony praktycznej, tak aby nie doszło do ich ponownego zapłonu? I kiedy możemy spokojnie już to przekazać np. właścicielowi? Może ktoś osobiście już spotkał się z takim zdarzeniem i chciałby podzielić się wskazówkami?

--- Koniec cytatu ---
Jak ugaszony to co nas interesuje co właściciel z nim zrobi , przekazanie i dowodzenia   Dyżury mamy pełnić przy tym aucie czy jak ?

--- Koniec cytatu ---

A w którym momencie mamy pewność, że za jakiś czas po naszym odjeździe nie dojdzie do ponownego zapłonu? W internecie krążą zdjęcia jak strażacy na zachodzie taki samochód wrzucają do kontenera i zalewają go wodą w celu dalszego chłodzenia. U nich trzeba chłodzić, a u nas nie? :gwiazdki: bez powodu raczej tego nie robią

--- Koniec cytatu ---
A to sobie kolega jak wyobraża dyżur 24 godzinny przez nas przy takim aucie ?

--- Koniec cytatu ---

W przypadku chłodzenia butli z acetylenem w jednym ze scenariuszy zalecane jest chłodzenie własnie przed 24 godziny, więc jeżeli tam jesteśmy w stanie wykonać takie chłodzenie, to dlaczego nie mielibyśmy tego robić przy elektrykach jeżeli byłoby to konieczne?

--- Koniec cytatu ---
Skoro producent dopuszcza taka możliwość to może mógł też stworzyć system zraszania Aku w takim wypadku . A nie wszystko na strażaków się potem spycha . Na złom dostarczyć przez laweciarza ustawić w bezpiecznej odległości i niech dozoruje właściciel . Podobnie jest w przypadku przekazania pogorzeliska . Dozorowanie przez właściciela przecież .

Banderolukasz:

--- Cytat: młody13 w Styczeń 28, 2020, 17:57:33 ---
--- Cytat: Banderolukasz w Styczeń 28, 2020, 16:57:36 ---
--- Cytat: młody13 w Styczeń 28, 2020, 16:54:27 ---
--- Cytat: Banderolukasz w Styczeń 28, 2020, 16:48:56 ---
--- Cytat: młody13 w Styczeń 28, 2020, 16:03:55 ---
--- Cytat: Banderolukasz w Styczeń 28, 2020, 15:48:49 ---Ale co jeżeli trafimy na pożar takiego auta?  Wiadomo, gasimy dopóki sytuacja nie zostanie opanowana, z zachowaniem bezpiecznej odległości itp., w późniejszym etapie możemy sprawdzić temperaturę akumulatorów za pomocą kamery termowizyjnej. Ale jak powinna wyglądać sprawa chłodzenia takich baterii od strony praktycznej, tak aby nie doszło do ich ponownego zapłonu? I kiedy możemy spokojnie już to przekazać np. właścicielowi? Może ktoś osobiście już spotkał się z takim zdarzeniem i chciałby podzielić się wskazówkami?

--- Koniec cytatu ---
Jak ugaszony to co nas interesuje co właściciel z nim zrobi , przekazanie i dowodzenia   Dyżury mamy pełnić przy tym aucie czy jak ?

--- Koniec cytatu ---

A w którym momencie mamy pewność, że za jakiś czas po naszym odjeździe nie dojdzie do ponownego zapłonu? W internecie krążą zdjęcia jak strażacy na zachodzie taki samochód wrzucają do kontenera i zalewają go wodą w celu dalszego chłodzenia. U nich trzeba chłodzić, a u nas nie? :gwiazdki: bez powodu raczej tego nie robią

--- Koniec cytatu ---
A to sobie kolega jak wyobraża dyżur 24 godzinny przez nas przy takim aucie ?

--- Koniec cytatu ---

W przypadku chłodzenia butli z acetylenem w jednym ze scenariuszy zalecane jest chłodzenie własnie przed 24 godziny, więc jeżeli tam jesteśmy w stanie wykonać takie chłodzenie, to dlaczego nie mielibyśmy tego robić przy elektrykach jeżeli byłoby to konieczne?

--- Koniec cytatu ---
Skoro producent dopuszcza taka możliwość to może mógł też stworzyć system zraszania Aku w takim wypadku . A nie wszystko na strażaków się potem spycha . Na złom dostarczyć przez laweciarza ustawić w bezpiecznej odległości i niech dozoruje właściciel . Podobnie jest w przypadku przekazania pogorzeliska . Dozorowanie przez właściciela przecież .

--- Koniec cytatu ---

Nie do mnie miej pretensje, że producent nie zamontował systemu zraszania. Po prostu chciałem się dowiedzieć, jak długo trzeba chłodzić takie akumulatory, aby można było spokojnie przekazać miejsce zdarzenia  -_- może wypowie się ktoś, kto jest zorientowany w tej kwestii?

Chary:
Standardowe zasady postępowania podczas zdarzeń z samochodami osobowymi z napędem elektrycznym:

https://www42.zippyshare.com/v/0g0brS0k/file.html


młody13:

--- Cytat: Banderolukasz w Styczeń 28, 2020, 20:08:48 ---Nie do mnie miej pretensje, że producent nie zamontował systemu zraszania. Po prostu chciałem się dowiedzieć, jak długo trzeba chłodzić takie akumulatory, aby można było spokojnie przekazać miejsce zdarzenia  -_- może wypowie się ktoś, kto jest zorientowany w tej kwestii?

--- Koniec cytatu ---
 
Nie no żartuje przecież ,  tylko że chociaż suche piony mógł poprowadzić , było by łatwiej . Pod hydrantem zostawić na 24 / h i z głowy  :szalony:
Kolega @ Chary ładnie wyjaśnił :) Pozdrawiam  :straz:

peterek:
https://niezalezna.pl/479860-na-kaszubach-zapalil-sie-elektryczny-mercedes-szesnascie-zastepow-strazy-gasilo-go-21-godzin
pozdrawiam

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej