Pożarnictwo > Ratownictwo Wysokościowe

Zastosowanie drabiny 10 m jako trójnogu

<< < (6/7) > >>

Jaś:

--- Cytat: czesoi w Styczeń 17, 2020, 07:29:04 ---Jak chcesz zabezpieczyć poszkodowanego ubranego w KED?

--- Koniec cytatu ---
Widziałem już zdjęcia z ćwiczeń gdzie w studni były nosze !!!! nie koniecznie jaskiniowe.
W.g mojej wiedzy i doświadczenia studnia jest takim miejscem gdzie obowiązuje zasad pakuj i wyciągaj (nie jesteśmy w stanie w pojedynkę udzielić skutecznie KPP), można się zastanawiać nad tamowaniem dużych krwotoków aby poszkodowany się nie wykrwawił.
Akcja od przyjazdu zespołu do wyciągnięcia nie powinna trwać dłużej jak 5-8 minut.
Problemem tej nietypowej studni nie jest wyciąganie w środku tutaj rolka krawędziowa lub siodełko na krawędź i wyciągamy. Problem pojawi się w momencie kiedy ratownik i poszkodowany znajdzie się przy krawędzi studni ??? Co prawda można dalej ciągnąc ale to się nie uda... :stop: Ideałem w tej sytuacji jest stanowisko nad studnią. I właśnie pytanie brzmiało z czego go zrobić. Można również zbudować rusztowanie wkoło studni , ale to wszystko to czas, czas i jeszcze raz czas. Kiedy mamy zwłoki to oczywiście tego czasu nie bierzemy pod uwagę i tutaj można rozwinąć fantazje włącznie do pomysłu kolegi że podpłynie łodzią i zapakuje na deskę.....  :gwiazdki:

czesoi:
Po kolei.
1. Jak rozwiążesz kwestię zabezpieczenia poszkodowanego urazowego, bo takiego możemy spodziewać się w studni.
KEDa można wykorzystać przy wydostaniu poszkodowanego w poziomie, w pionie nie jest to żadne rozwiązanie.
A, że wiedziałeś zdjęcia noszy w studni to jedno, a kwestia poprawnego ich zastosowania w tych działaniach jest niepoprawne.
 Nie chciałbym być nawet symulantem w takim ćwiczeniu, gdzie poszkodowanego wyciągamy pionowo podpiętego pasami do deski ortopodycznej(tak wnioskuję z poprzedniego postu).

Jaś:

--- Cytat: czesoi w Styczeń 17, 2020, 08:43:39 ---Po kolei.
1. Jak rozwiążesz kwestię zabezpieczenia poszkodowanego urazowego, bo takiego możemy spodziewać się w studni.
KEDa można wykorzystać przy wydostaniu poszkodowanego w poziomie, w pionie nie jest to żadne rozwiązanie.
A, że wiedziałeś zdjęcia noszy w studni to jedno, a kwestia poprawnego ich zastosowania w tych działaniach jest niepoprawne.
 Nie chciałbym być nawet symulantem w takim ćwiczeniu, gdzie poszkodowanego wyciągamy pionowo podpiętego pasami do deski ortopodycznej(tak wnioskuję z poprzedniego postu).

--- Koniec cytatu ---
AD1 - To temat na inny watek. Duża dyskusja (byłem na warsztatach w tym zakresie i nie wypracowano jednego zdania, łącznie z koordynatorem krajowym ratmed. ). Wg mnie pakuj i góra w pionie, skedy do rozważenia... w wykopie a nie w studni.
AD2 - Nosze w studni nie zależnie jakie wg mnie nie powinny być. A nosze typu deska to katastrofa.

rastafarai:
Jaś ja nie wspominałem o podpływaniu łódką ale jak już zamierzasz ciągnąć szyderę a nie potrafisz nawet wyobrazić sobie jak przełożyć poszkodowanego przez krawędź prosto na deskę to najpierw poćwicz a potem wróć do dyskusji.
Koledzy dobrze napisali priorytet to wydobycie bo w studni nie ma miejsca na nic. Zanim Ty zdążysz to załapać i skończysz budować swoją prowizorkę na aluminiowym punkcie to oni będą mieli poszkodowanego przekazanego ZRM.

Jaś:

--- Cytat: rastafarai w Styczeń 19, 2020, 17:43:23 ---Jaś ja nie wspominałem o podpływaniu łódką ale jak już zamierzasz ciągnąć szyderę a nie potrafisz nawet wyobrazić sobie jak przełożyć poszkodowanego przez krawędź prosto na deskę to najpierw poćwicz a potem wróć do dyskusji.
Koledzy dobrze napisali priorytet to wydobycie bo w studni nie ma miejsca na nic. Zanim Ty zdążysz to załapać i skończysz budować swoją prowizorkę na aluminiowym punkcie to oni będą mieli poszkodowanego przekazanego ZRM.

--- Koniec cytatu ---
Zaczynając tutaj pisać miałem nadzieję na dyskusje z osobami o pewnej wiedzy i pewnym doświadczeniu w ratownictwie wysokościowym. 
Masz rację rastafarai nie potrafię sobie wyobrazić przełożenia na deskę przy tej wysokiej studni kiedy lina przełożona jest tylko przez krawędź. Informuje kolegę że wyciągałem ze studni co najmniej kilkadziesiąt razy i na tej podstawie wiem co piszę. Masz racje czas w działaniach w studni ma znaczenie i jak napisałem akcja nie powinna trwać dłużej jak 5-8 minut. I tyle trwa sprawdziłem nie zależnie czy stanowisko z trójnoga czy z drabiny.
Nie odpisałeś rootowi na jego zapytanie:    
no dobrze mamy zabezpieczoną krawędź :) a co dalej .... ???? jestem ciekaw jak go wyciągniesz?
tu jest miejsce na Twoją odpowiedź:



a jak go już wyciągniesz ze studni to jak go opuścisz na ziemię :) szach!
Jeżeli kogoś obraziłem przepraszam.
Nadal liczę na merytoryczne rozmowy/dyskusję.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej