Pożarnictwo > Ratownictwo Wysokościowe

Zastosowanie drabiny 10 m jako trójnogu

<< < (3/7) > >>

Jaś:

--- Cytat: rastafarai w Styczeń 09, 2020, 21:45:35 ---Przy studni z kręgiem, braku drzew, braku możliwości dojazdu, pozostaje przelożenie liny przez krąg i osłonięcie krawędzi. W drabinie z podporami problem jest taki że jest to aluminium, które generalnie nie jest materiałem, od którego chciałbym żeby zależało moje zdrowie. Do tego dochodzi jakość połączenia podpór z przęsłami. Nawet stosując stanowisko na drabinie i tak będziecie musieli przełożyć linę asekuracyjną przez kręgi, bo przy technice dwóch lin ta druga musi być wpięta w niezależny punkt. Jak przyjedzie SGRW to na miejscu będziecie mieli jakieś 300m lin, w takiej sytuacji szedłbym w jak najbliższy dojazd autem i zbudowanie stanowiska na BPPM oraz przełożenie liny przez kręgi z osłoną krawędzi.
Natomiast odnośnie odpadnięcia to może ono wystąpić. W teorii lina asekuracyjna powinna być maksymalnie wybrana aby zmniejszyć szarpnięcie przy zerwaniu liny podstawowej, jednak luz zawsze występuje. Nawet 10cm swobodny lot jest odpadnięciem a siły działające na układ są na prawdę duże. Kto się wspinał i zaliczył lot przez 10m zrywający po drodze 3-4 punkty wpięcia to wie o czym mowa.

--- Koniec cytatu ---
Witaj
Widzę że na dyskusja jest oparta na Twoim doświadczeniu z działalności z linami jednak widzę iż akcja w studni to cos innego.
1 -  Technika w studni mówi o 2 linach jednak 2 linę dopinamy do pleców poszkodowanego wg mnie nie jest to technika 2 lin. Uzasadnienie tego jest takie iż w momencie ( hipnotycznie) uszkodzenia liny układu ¼ poszkodowany nie spada (o ile lina asekuracyjna jest wybrana na 0 i dopięta do punktu A na plecach) jednak dostaje butlą w głowę a w przypadku kiedy podpięty jest poszkodowany to po jego locie ok 2,5 - 4 m (długość lonży ratownika i poszkodowanego) zostaje obciążony jego ciężarem i ciężarem butli po locie w punkt centralny uprzęży.  Przyznasz dość nie korzystny układ do wyciągania.
2 – SGRW mimo iż ma kilometry lin to nie zbuduje z nich trójnogu a w przypadku kręgów nad studnią ich umiejętności i technika nie zmienia się diametralnie ( jedynie czym dysponują to rolka krawędziowa na beton studni). Układ pozostaje ¼  ewentualnie jak studnia dłuższa inna technika np. ½  jednak zasada opuszczanie ratownik z możliwością wyciągnięcia natychmiastowego do góry.
3 – W przypadku akcji , ćwiczeń i szkoleń z trójnogiem w Polsce nie słyszałem aby kiedykolwiek podczas opuszczania i wyciągania (nie dotyczy ostatniej fazy wyciągania kiedy ratownik poszkodowany jest u samej góry) doszło do uszkodzenia, a przede wszystkim przewrócenia trójnoga. Technika w studni wg mnie jest techniką 1 liny z liną asekurującą ratownika w przypadku utraty przytomności (pionizacja w celu przeciwdziałania zaklinowania ratownika w studni).
4 – Będę się upierał dlatego iż jak wcześniej pisałem na kilkudziesięciu drabinach to przećwiczyłam iż nie zależnie od producenta ta drabina doskonale się nadaje aby z niej zbudować wysokie stanowisko do studni (punkt mocowania ok 4 m nad ziemią). Obciążałem to stanowisko 3/4 ludźmi (badałem dynamometr siła nie przekroczyła 350 kg) - . Zdaje sobie sprawę iż takie zastosowanie nie jest zgodne z instrukcją drabiny (nic o takim zastosowaniu nie mówi instrukcja drabiny). Jednak praktyka i doświadczenie każe mi być pewnym iż w sytuacji braku trójnogu (większość JRG już w Polsce ma jednak nie wszystkie a przede wszystkim nie ma OSP) takie zastosowanie pozwoli na bezpieczne zastosowanie techniki ¼ i wyciągniecie poszkodowanego ze studni.
5 – Proszę sprawdź w praktyce i podyskutujemy.
PS wspinam się  nie tylko  na wędkę   -_-

rastafarai:
1. Technika dwóch lin jest zawsze kiedy ratownik jest wpięty w dwie liny niezależne. Asekuracja w punkcie A drugą liną to jest technika dwóch lin (pod warunkiem, że są one oparte na niezależnych stanowiskach). 1 lina - układ 1/4 (czy jakikolwiek inny), 2 lina - asekuracja w punkcie A.
2. Jasne, pozostaje krawędziówka, ale ilość lin pozwala na większą odległość poszukiwań punktu stanowiskowego pewniejszego niż aluminium.
3. A o wywrócenie trójnoga wcale nie jest trudno. Szczególnie podczas wyciągania kiedy ratownicy ciągnący linę oddalą się za bardzo od osi podpór trójnoga i siła działająca w dół nie zniweluje tej, którą generują ciągnąc w bok. Trzeba po prostu zwracać na to uwagę podczas korzystania z trójnoga.
4. Siła statyczna a dynamiczna to jednak duża różnica. Statycznie to 4 ludzi stanie na jednym krześle, ale jak zaczną po nim skakać to nie wróży nic dobrego.
5. Sprawdziłem w praktyce jakieś 15 lat temu, jak po odpadnięciu dwóch ludzi asekurujących poleciało do góry kilka metrów jak gość, którego asekurowali odpadł ze ściany. Taki pan o nazwisku Newton zrobił robotę. Od tego czasu podchodzę z dużą uwagą do budowy układu właśnie pod kątem sił dynamicznych.

Jaś:

--- Cytat: rastafarai w Styczeń 12, 2020, 12:42:08 ---1. Technika dwóch lin jest zawsze kiedy ratownik jest wpięty w dwie liny niezależne. Asekuracja w punkcie A drugą liną to jest technika dwóch lin (pod warunkiem, że są one oparte na niezależnych stanowiskach). 1 lina - układ 1/4 (czy jakikolwiek inny), 2 lina - asekuracja w punkcie A.
2. Jasne, pozostaje krawędziówka, ale ilość lin pozwala na większą odległość poszukiwań punktu stanowiskowego pewniejszego niż aluminium.
3. A o wywrócenie trójnoga wcale nie jest trudno. Szczególnie podczas wyciągania kiedy ratownicy ciągnący linę oddalą się za bardzo od osi podpór trójnoga i siła działająca w dół nie zniweluje tej, którą generują ciągnąc w bok. Trzeba po prostu zwracać na to uwagę podczas korzystania z trójnoga.
4. Siła statyczna a dynamiczna to jednak duża różnica. Statycznie to 4 ludzi stanie na jednym krześle, ale jak zaczną po nim skakać to nie wróży nic dobrego.
5. Sprawdziłem w praktyce jakieś 15 lat temu, jak po odpadnięciu dwóch ludzi asekurujących poleciało do góry kilka metrów jak gość, którego asekurowali odpadł ze ściany. Taki pan o nazwisku Newton zrobił robotę. Od tego czasu podchodzę z dużą uwagą do budowy układu właśnie pod kątem sił dynamicznych.

--- Koniec cytatu ---
1.   To Twoje twierdzenie moje jest inne i polega na analizie układu ,to że są 2 liny nie oznacza że ta druga jest lina w technice 2 lin. Powyżej opisałem skutki dlaczego tak uważam.
2.   Tutaj się zgadzam stanowisko można oddalić na odległość kilometra, tylko że ….. będzie kilka problemów np.; uciąg liny i wydobycie poszkodowanego przy krawędzi. A przypominam że karabinki są z aluminium. 
3.   Tak jak pisałem wcześniej nie słyszałem aby kiedykolwiek podczas opuszczania i wyciągania (nie dotyczy ostatniej fazy wyciągania kiedy ratownik poszkodowany jest u samej góry) doszło do przewrócenia trójnoga. Trzeba wiedzieć jak to robić prawidłowo = szkolenie.
4.   Nie rozumiem dlaczego skakać, ja nie przewiduje działania siły dynamicznej. Opuszczamy-wyciągamy. Podobnie na trójnogu, takie założenie, nie skaczemy jak na linie bungee. Skąd taki pomysł ?
5.   Chodzi mi o sprawdzenie drabiny jako trójnóg. W załączaniu kilka zdjęć innego zastosowania drabiny jako stanowiska – też się sprawdza……


[załącznik usunięty przez administratora]

rastafarai:
Ad2 no my używamy stalowych. Aluminium ma wiele wad. Wszystkie aluminiowe wycofalismy z użytkowania.
Ad4 awaria układu też się może zdarzyć, a wtedy dynamika zrobi swoje
Ad5 popelniacie zasadniczy błąd - stosujecie jako wolnostojącą drabinę, która nie ma prawa być tak stosowana. Czym innym jest oparcie drabiny i budowa stanowiska a czym innym opieranie ciężaru na podporach.

Jaś:

--- Cytat: rastafarai w Styczeń 12, 2020, 17:27:48 ---Ad2 no my używamy stalowych. Aluminium ma wiele wad. Wszystkie aluminiowe wycofalismy z użytkowania.
Ad4 awaria układu też się może zdarzyć, a wtedy dynamika zrobi swoje
Ad5 popelniacie zasadniczy błąd - stosujecie jako wolnostojącą drabinę, która nie ma prawa być tak stosowana. Czym innym jest oparcie drabiny i budowa stanowiska a czym innym opieranie ciężaru na podporach.

--- Koniec cytatu ---

Witaj
Widzę iż rozmowa/dyskusja z Tobą to niekończąca się wymiana bez argumentów i doświadczenia:
1 – reprezentujesz zakres podstawowy ratownictwa wysokościowego stad tylko karabinki stalowe i pewnie stalowy trójnóg. Informuję w działaniach SGRW są karabinki aluminiowe.
2 – napisałem nie zdarzyła się , ale oczywiście zawsze może się zdarzyć a wtedy informuje siła dynamiczna (w zależności od luzu) zadziała nie na trójnóg nie zależnie czy będzie to oryginał czy z drabiny tylko na stanowisko obok.
3 – to nie my popełniliśmy błąd bo to nie my wymyśliliśmy zastosowanie drabiny w ten sposób.
Mimo wszystko zachęcam do  ćwiczeń z drabiną i mam nadzieję iż do dyskusji dołączy ratownik wysokościowy z argumentami i doświadczeniem .    -_-

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej