Autor Wątek: Zakupy samochodów na 2020  (Przeczytany 27855 razy)

Offline Zakub

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 126
Odp: Zakupy samochodów na 2020
« Odpowiedź #100 dnia: Czerwiec 01, 2020, 23:02:26 »
W takim razie prosił bym o napisanie co w naszych autach tylko konkretnie rozwiązanie po rozwiązaniu jest takie niepotrzebne czy nie uproszczone.

Offline oliwier

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.349
Odp: Zakupy samochodów na 2020
« Odpowiedź #101 dnia: Czerwiec 02, 2020, 00:32:04 »
Każdy musi sam sobie odpowiedzieć na pytania.
1. Czy musi być system zraszaczy podwozia? (używany zazwyczaj bo się nie chce z auta wysiadać)
2. Czu zamknięcia skrytek nie lepiej wykonać jako pokrywy zamiast żaluzji?
3. Autopompa z obsługą mechaniczną czy sterowana komputerem z dziesiątkami elektrozaworów?
4. Napęd 4X4 - czy naprawdę jest potrzebny? (to najbardziej będzie zależało od doświadczenia kierowców i terenu działania)
5. Czy musi być wciągarka elektryczna, którą i tak własnego auta nie wyciągniemy?
6. Orurowania, halogeny dalekosiężne na 3/4 maski? (własnie dlatego pisałem o choinkach)
7. Czy musi być kabina zespolona, która jest bardzo nieergonomiczna?
8. Szybkie natarcie, które można spokojnie zastąpić odcinkami W25. Automatycznie prostsza autopompa.

Wielu powie że to powrót do PRLu ale niewielu powie że tamte samochody nie były prostsze w obsłudze i naprawie.
Wystarczy na spokojnie przeanalizować z czego można zrezygnować lub co zmienić tak aby auto było dla mnie najlepsze.
Mówimy o cenie zakupu ale pamiętajmy też o późniejszych kosztach utrzymania i napraw.
No i policzcie jak spadnie Wam waga pojazdu, bo to ma również ogromne znaczenie.
A tak naprawdę to producent ma się zastosować do wymogów specyfikacji a nie kupujący do oferty producenta.



PRAWDZIWY STRAŻAK NIE UŻYWA APARATU.
PRAWDZIWY STRAŻAK PO AKCJI IDZIE SIĘ WYRZYGAĆ :)

Offline Zakub

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 126
Odp: Zakupy samochodów na 2020
« Odpowiedź #102 dnia: Czerwiec 02, 2020, 03:27:57 »
1 tylko przy zraszaczach nie bardzo ma się co popsuć, nawet jeśli coś się popsuje to najwyżej nie będą one działać i nie wpłynie to na resztę auta i nie sądzę by miały wpływ na cenę chociaż w jednym procencie.
2 i otwórz ta klapę na wypadku gdzie na sąsiednim pasie odbywa się ruch i czekaj aż jakaś ciężarówka ci ją zdejmie. Klapa zajmuje 2m z jednej strony i nadaje się co najwyżej na tylną skrytkę.
3 ile widziałeś uszkodzonych pomp?
4 a nie jest? W mieście może nie ale na terenach podmiejskich czy wiejskich już tak choćby ze względu na prześwity
5 wyciągarka ma wiele różnych zastosowań i ja np
 najczęściej wykorzystuje ją przy wypadkach do przestawiania bądź stawiania na dach osobówek. Poza tym jeśli uważasz że wyciągarką nie da się wyciągnąć własnego auta to może należy nie montować wyciągarek w uciągiem do quada w ciężarówce? Uciągi tych wyciągarek po zastosowaniu zblocza są wystarczające by podnieść całe auto.
6 tu akurat popieram. Połowa OSP to zakłada ale jeszcze nie widziałem żeby któraś tego używała (a słyszałem że firma W życzy sobie za tą rurkę z lampami 10 tyś). Oświetlenie z przodu może być przydatne jeśli się wie jak je wykorzystać ale zupełnie innego roku i inaczej montowane żeby miało sens. No i przede wszystkim moja wizja takiego oświetlenia to 1,5 tyś a nie 10
7 myślę że to podlega subiektywnej ocenie. Mi kabina zespolona pasuje a przeniesie części dla załogi do zabudowy dzieli ludzi
8 Twój argument o prostszej pompie rozumiem jako brak wysokiego ciśnienia. I też się nie zgodzę. Pożarnictwo poszło do przodu a wysokie ciśnienie to duże możliwości. Szybkie można zastąpić wężami o podwyższonej wytrzymałości ale zostawiając wysoki stopień. Efekt - będzie trochę więcej miejsca ale zawsze trzeba będzie rozwijać wąż. Zachwycałeś się złomem z zachodu ale ten złom też na szybkie. Ba nawet Stary mają szybkie.


Nie uważam żeby obecne auta były bardziej skomplikowane w obsłudze od starszych. Co więcej jeśli ktoś miał raz styczność z obsługą jakiegoś nowego to obsłuży każde nowe. Natomiast przy starych wszędzie wszystko inaczej i obsługa każdego egzemplarza wymagała jego dokładnej znajomości.
Z analizy z takich znaczących błędów występujących w obecnych niektórych autach głównie firmy B które niektóre OSP kupują i jeszcze są przekonane że to świetna rzecz to wysuwane obrotowe regały wyładowane sprzętem. Jestem przekonany że po kilku latach nie będą ani wysuwane ani obrotowe a sama konstrukcja regału zabiera miejsce w skrytkach.
Na cenę głównie składa się producent ( zauważyłem że w cenniku firmy W jest tak po prostu + 100tyś do ceny za to że to W a nie uważam żeby była to firma lepsza od innych i by było to uzasadnione) oraz podwozie i tu wiadomo że między renówką a Scanią będzie 200 tyś różnicy. Ty natomiast piszesz o zastanawianiu się z czego zrezygnować gdy tak naprawdę jeśli chodzi o koszty to będą to rzeczy praktycznie nic nie warte a jeśli chodzi o użytkowanie to będzie to jak zastanawianie się z której ręki zrezygnować. Oczywiście możesz powiedzieć że tu z czegoś tam z czegoś i tak dojdziemy do momentu kiedy udało nam się zbić cenę o 50tyś ale nie mamy pół auta (modulatora, belki, głośników, pokryw na nasadach bo po co, radia, lampek w kabinie, działka, drabinki na dach, zaczepy z tyłu, stopni do kabiny, mocowania na sprzęt, przegród na węże bo luzem też mogą leżeć, zbiornika na pianotwórczy bo może w bańkach jeździć, zamków w drzwiach bo przecież auta i tak się nie zamyka, klimatyzacji bo to tylko nabijać trzeba a przecież ludzie tyle lat jeździli starami z silnikami w kabinie w 50 stopniach i dobrze było, bez wspomagania bo to tylko płyn trzeba dolewać, jak jeszcze wam przyjdzie do głowy na czym zaoszczędzić to piszcie bo po co przepłacać za auto)

Producent zastosuje się do wszystkiego co będzie w specyfikacji tyle że będzie to miało bezpośrednie przełożenie na cenę. Po za tym obecne oferty są dostosowane do potrzeb i wymagań strażaków.

Offline Fistach

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.339
Odp: Zakupy samochodów na 2020
« Odpowiedź #103 dnia: Czerwiec 02, 2020, 09:26:22 »
Tak się składa że rozmawiam i stąd moja opinia.
Nasze auta powinny być maksymalnie uproszczone co nie oznacza tandetne. Dlaczego zachwycamy się demobilem z zachodu? Właśnie z uwagi na prostotę rozwiązań.
A rozwiązań jest naprawdę wiele.
Wbrew pozorom wcale rozwiązania nie są proste. Tutaj samochód od OSP w Pustyni:

Panel sterowania full elektronika (są jeszcze zapasowe możliwości sterowania autopompą w razie gdyby coś się podziało z elektroniką):


Działko dachowe sterowane joy-stick'iem


Kabina załogi:


Rozwiązania wcale nie są proste ale działają bezawaryjnie przez wiele lat bo przez wiele lat wcześniej zostały dopracowane plus opierają się na tak jak pisałeś solidnych komponentach.

P.s. znajoma jednostka (inna niż ze zdjęć) już drugi raz odmówiła dotacji na nowe auto bo stare musieliby oddać ;)

Odnośnie punktów które poruszaliście:

Ad 1: zraszacze są potrzebne gdy ktoś chce wyciągnąć dofinansowanie z WFOŚiGW (strefa ograniczania skażeń polegająca na rozbryzgu substancji w każdą stronę) plus jeżeli któraś OSP jest przez gminę używania do mycia dróg ;)
Ad 2: Klapa tak, ale tylko z tyłu (dużo lepsze rozwiązanie niż żaluzja)
Ad 3: Ja widziałem sporo. Nowe auto, nie poda środka pianotwórczego (raz podało przy odbiorze) potem nie było przepłukane i dziękuję
Ad 4: W mieście nie ma potrzeby ale różnica w cenie podwozia 4x2 a 4x2 z możliwością dołączenia przedniej osi nie jest jakaś gigantycznie wielka
Ad 5: Wyciągarki które są montowane u nas na samochodach to wyciągarki Off-Roadowe. W straży pożarnej powinny być wyciągarki hydrauliczne, z układaniem liny na bębnie (mam takąu siebie w 40 letnim aucie od Rosenbauer) lub z kabestanem pozwalające na pracę nie tylko prostopadle do zderzaka ale z prowadzeniem liny umożliwiającym pracę lewo / prawo:
Tak wygląda wyciągarka ratownicza:



Ad 6: jak ktoś ma kasę to czemu nie - w terenie poza miejskim doświetlenie drogi się przydaje
Ad 7: Nie musi, ale w praktyce ze względu na cenę na razie odpada w PL
Ad 8: Samochody na zachodzie mają szybkie natarcie ze względu na to, że np. ich system ratownictwa oparty jest na ochotnikach. Chodzi o to aby jak najmniej czasu poświęcać na czyszczenie sprzętu i gdzie się da to aby działać z LSN. Czym się zatem różni LSN z zachodu od naszych?

Po pierwsze ma większą wydajność i mniejsze straty w linii wężowej (większa średnica węża). Dodatkowo bardzo często wąż LSN jest z obu stron zakuty łącznikami Storz 38 (mosiężnymi) co wraz z przewożeniem w skrytkach płaskoskładanych węży wysokociśnieniowych pozwala na (w porozumieniu z rotą bo trzeba im wodę odłączyć) przedłużenie linii o 20, 40 czy 60 m.
Bardzo często, aby uprościć budowę  układu stosuje się linie szybkiego natarcia ale niskociśnieniowe z wężem 52. Też są na łącznikach i można je zwykłymi "52-kami" przedłużać. Wtedy pompa ma jedynie zakres niskociśnieniowy.
Stosuje się np. pedał umożliwiający zwijanie węża jednoosobowo, obejmy do mycia węża wysokociśnieniowego podłączane do nasady tłocznej autopompy, dozowanie środka pianotwórczego np. jedynie na linię wysokociśnieniową (mam pianę z LSN i wodę ze zwykłych linii tłocznych). Możliwości są ogromne.

Generalnie uważam, że jednostki mające poniżej np. 50 wyjazdów / rok - jeśli uznają że nie jest im potrzebne np. LSN czy ogólnie dozownik środka pianotwórczego (jest zawsze zasysacz i zbiorniczek) to powinni mieć możliwość wyboru czy to chcą. Ale niestety nie ma takiej możliwości.

Producent zastosuje się do wszystkiego co będzie w specyfikacji tyle że będzie to miało bezpośrednie przełożenie na cenę. Po za tym obecne oferty są dostosowane do potrzeb i wymagań strażaków.
Teoretycznie tak tylko przy takim obłożeniu wielu powie: bierz co mamy albo nie zawracaj głowy bo i tak ktoś kupi ;) Sporo rozwiązań blokuje też konieczność uzyskania certyfikatu i limity z niego wynikające.

Offline Feniks

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 439
Odp: Zakupy samochodów na 2020
« Odpowiedź #104 dnia: Czerwiec 02, 2020, 10:10:21 »
Samochód kupuje się na lata - więc warto wziąć pod uwagę również możliwości serwisu w Waszej okolicy. My mamy 3 samochody - każdy od innego producenta. I niestety - jeden z nich ma tak fatalne wsparcie, że już w życiu nic od niego nie kupimy - kilka nieudanych napraw gwarancyjnych autopompy (od początku problemy z podawaniem piany), kilka napraw gwarancyjnych sygnalizacji dźwiękowej (też ciągle z nią problemy) - na dodatek za każdym razem co najmniej miesiąc kłótni żeby wogóle raczyli pomyśleć o naprawie, no i auto musi jechać do nich przez pół kraju i jest wyłączone przez kilka dni z działań. Do tego odmowa usunięcia usterek znalezionych przy odbiorze auta bo odbiór pokwitowany przez urzędnika i mają nas gdzieś... Mamy porównanie z konkurencją od której mamy drugie auto - serwis przyjeżdża do nas, nie ma żadnych problemów ze zgłoszeniem konieczności naprawy, a auto najdłużej było wycofane na 1 dzień bo tyle trwała naprawa (u nas - na miejscu) - z reguły max kilka godzin wycofania z działań. Większość usterek znalezionych podczas odbioru usunięta od ręki, reszta już po odbiorze, u nas na miejscu - serwis przyjechał do nas.

W tej chwili oba samochody są już po gwarancji, oba pojazdy miały już wykonywane po jednej naprawie po gwarancji - zobaczymy jak to będzie teraz wyglądało, ale pierwsze naprawy pogwarancyjne wyglądały tak jak i te gwarancyjne (u jednych wielka łaska że naprawią, a drudzy "oczywiście przyjedziemy"). Póki co właśnie za warunki serwisu jedna firma jest u nas skreślona, a od drugie chętnie w przyszłości byśmy kupili kolejny wóz. Choć zdajemy sobie sprawę, że oczywiście w innej części Polski sytuacja może wyglądać inaczej - zależnie od baz serwisowych w okolicy.

Offline oliwier

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.349
Odp: Zakupy samochodów na 2020
« Odpowiedź #105 dnia: Czerwiec 02, 2020, 11:33:29 »
Temat był o rozwiązaniach obniżających cenę samochodu i przedstawiłem możliwości.
Wiele jednostek w nigdy nie wykorzystuje możliwości jakie daje im samochód bo albo nie ma takiej potrzeby albo nie umieją tego zrobić.
Dlatego każdy taki zakup powinien być dokładnie przemyślany. A skoro brakuje pieniędzy to albo obniżamy koszta albo rezygnujemy.
Twarde zasady rynku.

Po za tym obecne oferty są dostosowane do potrzeb i wymagań strażaków.

Oczywiście jesteśmy w stanie uzasadnić "projekt zakupu średniego samochodu ratowniczo-gaśniczego z systemem satelitarnego sterowania dronami gaśniczymi oraz łodziami podwodnymi jako element ochrony rowów melioracyjnych wraz przepustami dla płazów na terenie gminy Wyschnięte Rzeki" i wykazać że nasz samochód wyposażony w ten system jest dostosowany do potrzeb i wymagań strażaków.

Trochę sarkastycznie ale tak mniej więcej wygląda dopasowywanie samochodów do potrzeb a potem narzekania na awaryjność, serwis, wykonanie i ceny napraw.
 




PRAWDZIWY STRAŻAK NIE UŻYWA APARATU.
PRAWDZIWY STRAŻAK PO AKCJI IDZIE SIĘ WYRZYGAĆ :)

Offline katopo

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 332
Odp: Zakupy samochodów na 2020
« Odpowiedź #106 dnia: Czerwiec 02, 2020, 12:09:14 »
Po prostu program taniego GBA/GCBA opracowywanego przez Jelcz / Autosan (słynne 500tyś za GBA) jest opóźniony (o ile w ogóle ruszył) natomiast program dotacji dostosowany do ich ceny idzie zgodnie z planem. Swoją drogą to chyba pierwszy raz gdzie wyszły tak straszne różnice w cenie i potrzeby dodatkowego wkładu własnego.
Osobiście nie wyobrażam sobie jak miał bym przyznane nowe auto wyczekiwane od x lat a tu trzeba zrezygnować z dotacji bo nie ma kasy na dodatkowy wkład własny.

Offline Zakub

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 126
Odp: Zakupy samochodów na 2020
« Odpowiedź #107 dnia: Czerwiec 02, 2020, 12:33:03 »
Kolego Feniks podaj wskazówki co to za firmy bo to rzecz istotna.
Ceny nie ma potrzeby obniżać bo na dzień dzisiejszy można kupić samochód za 760 tyś i nie trzeba dodatkowo nic dokładać. Kwestia to że OSP chcą auta na droższych podwoziach lepszych Marek i coraz mniej decyduje się na najtańszą firmę B a ceny wyglądały tak Samo w zeszłym roku.

Offline andoria

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 305
Odp: Zakupy samochodów na 2020
« Odpowiedź #108 dnia: Czerwiec 03, 2020, 07:27:21 »
Każdy musi sam sobie odpowiedzieć na pytania.
1. Czy musi być system zraszaczy podwozia? (używany zazwyczaj bo się nie chce z auta wysiadać)
2. Czu zamknięcia skrytek nie lepiej wykonać jako pokrywy zamiast żaluzji?
3. Autopompa z obsługą mechaniczną czy sterowana komputerem z dziesiątkami elektrozaworów?
4. Napęd 4X4 - czy naprawdę jest potrzebny? (to najbardziej będzie zależało od doświadczenia kierowców i terenu działania)
5. Czy musi być wciągarka elektryczna, którą i tak własnego auta nie wyciągniemy?
6. Orurowania, halogeny dalekosiężne na 3/4 maski? (własnie dlatego pisałem o choinkach)
7. Czy musi być kabina zespolona, która jest bardzo nieergonomiczna?
8. Szybkie natarcie, które można spokojnie zastąpić odcinkami W25. Automatycznie prostsza autopompa.

Wielu powie że to powrót do PRLu ale niewielu powie że tamte samochody nie były prostsze w obsłudze i naprawie.
Wystarczy na spokojnie przeanalizować z czego można zrezygnować lub co zmienić tak aby auto było dla mnie najlepsze.
Mówimy o cenie zakupu ale pamiętajmy też o późniejszych kosztach utrzymania i napraw.
No i policzcie jak spadnie Wam waga pojazdu, bo to ma również ogromne znaczenie.
A tak naprawdę to producent ma się zastosować do wymogów specyfikacji a nie kupujący do oferty producenta.

Z częścią się nie zgadzam, ale tak rzeczowo napisane, że żal się nie odnieść.

1. Z mojego punktu widzenia to nie musi , ale być powinien. Często wjeżdżamy gasić na spalone pole czy łąkę. Dlaczego akurat na to spalone to tłumaczyć nie muszę. Zraszacze w tym przypadku są w stanie znacząco zwiększyć prowadzone działania. Nie zrywają się z podłoża zarzewia, które mogą źle wpływać na nasze auto, a i oddziaływanie cieplne działające na auto jest znacząco mniejsze. Z praktyki to się sprawdza.
2.dlaczwgo pokrywy po bokach są złym rozwiązaniem to już koledzy napisali. Dodam jeszcze, że nie raz w lesie trzeba kawałek podjechać, w trakcie działań i tu też klapy są utrudnieniem.
3. Tak autopompa sterowana jak najbardziej manualnie. bez ekranów ciekłokrystalicznych itp. . Niestety niektóre wymogi cnbop określające wysokości itp wymuszają montowanie elektrozaworów. Nie mniej jednak manuał najlepszy. Ba nawet bym ze swoich dopłacił
4. Tak napęd 4x4 naprawdę jest potrzebny. Jeździmy po lasach łąkach itp. jak masz kierowców , a nie osoby siedzące tylko za kółkiem to wykorzystają te parametry. Czasem trzeba też się zakopać ;) a i nie raz dojeżdżałem naprawdę po trudnym terenie daleko, a i tak konieczne było rozwinięcie wszystkich węży, ale przez to że gdzieś się wjechało to straty były znacząco ograniczone.
5.sa takie wciągarki elektryczne, które przez zblocze ale cię wyciągną. Sto razy lepsza hydrauliczna, ale właśnie cena. Każdy co trochę jeździ wie że wciągarka to i do drzew i pożarów i naprawdę wielu zastosowań się przydaje.
6.orurowanie dachowe jest dobre bo ściąga gałęzie jak jeździmy po lesie. Sprawdzone w pracy. Nie mniej jednak z tego da się zrezygnować; lampy LED na przedzie jednak bardzo przydatne.
7.kabina nie musi być zespolona, ale paradoksalnie tak jest taniej.
8.autopompa zdecydowanie z wysokim ciśnieniem bo zwiększa to znacząco nasze możliwości. W-25 to jednak niskie ciśnienie. Uważam, że rezygnacja z wysokiego ciśnienia to naprawdę cofanie się w przeszłość.

Na koniec dodam , że część zmian ,,upraszczających" działa wręcz na niekorzyść bo zachodzi konieczność zmian w certyfikacie a to dodatkowy koszt. Nie wszystko jest czarno białe. Odnośnie serwisu to dużo w pracy np. uYtkujemy pompę Stolarczyka i od lat bez problemów. Jakieś drobiazgi naprawiane we własnym zakresie.