Zasadność wdawania się w dyskusje z przełożonym można zostawić na inny wątek, tak samo jak to, czy stanowisko rzecznika prasowego PSP jest aktualnie potrzebne, bo po odejściu bryg. Fratczaka, to tak jakbyśmy go nie mieli. Natomiast sprawowanie kontroli nad własnymi zaleceniami można robić bez problemu z poziomu komputera i niekoniecznie trzeba od razu kogoś odwoływać, bo chyba nie o to chodzi.
I nie wyzywaj ludzi od imbecyli, bo skoro nie masz konta na portalach społecznościowych to raczej nie widziałeś tego, że niektóre wypowiedzi wcale nie stały w kolejce po nagrodę Darwina.