Autor Wątek: Początek diagnostyki onkologicznej w PSP?  (Przeczytany 144345 razy)

Offline Fischer

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 65
Początek diagnostyki onkologicznej w PSP?
« dnia: Grudzień 17, 2019, 21:19:27 »
W nawiązaniu do przeczytanego ostatnio tematu o chorobie nowotworowej jednego z "naszych"...moze idąc za woj Lubelskim, będą inne porozumienia w innych województwach?!   
Oby to był początek Naszej profilaktyki!
Oby tego nie zgasili w zarodku


https://remiza.com.pl/diagnostyka-onkologiczna-dla-lubelskich-strazakow/
'So Others May Live'

Offline Butel

  • Administrator
  • *
  • Wiadomości: 7.701
Odp: Początek diagnostyki onkologicznej w PSP?
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 18, 2019, 08:34:16 »
Bardzo ciekawy program, w końcu coś ruszyło. ciekaw jestem które województwo następne?
https://www.radio.lublin.pl/news/lubelszczyzna-jedyna-w-kraju-profilaktyka-ochroni-strazakow
Jest różnica czy zrobisz komuś ŁASKĘ czy LASKE     prof. Jerzy Bralczyk

Offline Fischer

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 65
Odp: Początek diagnostyki onkologicznej w PSP?
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 18, 2019, 09:08:47 »
Cytuj
Strażak to jeden z zawodów najbardziej narażonych na czynniki rakotwórcze. Toksyczne środki, powstające podczas pożaru, są bardzo szkodliwe dla zdrowia. Odkładają się one nie tylko w drogach oddechowych, ale również na skórze i w innych organach. Stąd też konieczność wczesnego rozpoznawania chorób nowotworowych – wyjaśnia starszy brygadier Grzegorz Alinowski, komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie.

 Jest co najmniej 10 rodzajów nowotworów, w przypadku których ryzyko zachorowania jest od 30% do 100% większe wśród strażaków, niż u innych osób. To między innymi nowotwory skóry czy prostaty. Pomimo tego, że strażacy są bardzo dobrze zabezpieczeni podczas działań, jednak przychodzi ten moment, kiedy zdejmują maski i ubrania ochronne. Szkodliwe substancje zostają na skórze, wdychamy je nawet już po zakończeniu akcji – tłumaczy starszy brygadier Michał Badach z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie.


Dobry artykuł! U nas to mega kuleje, a jest to zajebiscie ważny temat! Profilaktyka najważniejsza w takim zawodzie...I to powinno iść razem z badaniami okresowym moim zdaniem.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 18, 2019, 10:11:23 wysłana przez Butel »
'So Others May Live'

Offline simek92

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.187
Odp: Początek diagnostyki onkologicznej w PSP?
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 18, 2019, 10:31:42 »
No u nas to jest beton w tym zakresie, jak dalej istnieje przekonanie, że koszarowka musi być pod nomexem. A potem przyjeżdżają tacy dzielni strażacy na jednostkę i roznoszą ten cały syf z koszarówki po strażnicy. Ale niektórym nie przetlumaczysz, oni się śmieją że wożę ze sobą chusteczki nawilżane czy koszulkę na zmianę. Ale to pewnie do czasu.

Offline fireman_f

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 311
Odp: Początek diagnostyki onkologicznej w PSP?
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 18, 2019, 10:56:20 »
No u nas to jest beton w tym zakresie, jak dalej istnieje przekonanie, że koszarowka musi być pod nomexem. A potem przyjeżdżają tacy dzielni strażacy na jednostkę i roznoszą ten cały syf z koszarówki po strażnicy. Ale niektórym nie przetlumaczysz, oni się śmieją że wożę ze sobą chusteczki nawilżane czy koszulkę na zmianę. Ale to pewnie do czasu.

Chciałbym nadmienić że głównie dotyczy to aspirantów i oficerów po dziennych szkołach, mają tak wbite do głowy od początku kariery i nie da się tego za bardzo wytłumaczyć a oni twierdzą że tak im wygodniej czy lepiej.

Offline simek92

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.187
Odp: Początek diagnostyki onkologicznej w PSP?
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 18, 2019, 12:38:20 »
Sam jestem po dziennej aspirantce i cieszę sie, że jednak udało mi się nie wchłonąć całkowicie "wiedzy" wykładowców z tej szkoły. Ale fakt faktem, mało który podchorąży przychodzący na praktyki jeździ pod nomexem w czymś innym niż koszarówka. Do tego betonu dorzucił bym absolwentów szkół, którzy je ukończyli parenascie lat temu i całą masę podoficerów w okolicach ogniomistrza. Teraz nadzieja w młodych, że będą umieli pokazać że o siebie dbają i że nie jest to powód do naśmiewania.

Offline czakson

  • Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz...
  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 385
Odp: Początek diagnostyki onkologicznej w PSP?
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 18, 2019, 13:14:43 »
No u nas to jest beton w tym zakresie, jak dalej istnieje przekonanie, że koszarowka musi być pod nomexem. A potem przyjeżdżają tacy dzielni strażacy na jednostkę i roznoszą ten cały syf z koszarówki po strażnicy. Ale niektórym nie przetlumaczysz, oni się śmieją że wożę ze sobą chusteczki nawilżane czy koszulkę na zmianę. Ale to pewnie do czasu.

Chciałbym nadmienić że głównie dotyczy to aspirantów i oficerów po dziennych szkołach, mają tak wbite do głowy od początku kariery i nie da się tego za bardzo wytłumaczyć a oni twierdzą że tak im wygodniej czy lepiej.

No to w takim razie w moich rejonach jest coś nie tak, bo wszyscy "młodzi" jeżdżą w termo, albo w koszulce i w gaciach  :cooo: a właśnie Ci "starzy podziałowcy" jeżdżą w pełnym koszarze pod którym jeszcze potrafią mieć koszulkę z długim rękawem którą dała Ojczyzna. To jeszcze nic... Po wszystkim potrafią w niej iść i leżeć na wozie...  :rofl: :szalony: :gwiazdki:
Serca oddam kobiecie ! Honor tylko ojczyźnie !

Offline simek92

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.187
Odp: Początek diagnostyki onkologicznej w PSP?
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 18, 2019, 13:38:14 »
Ostatni tekst, który usłyszałem od oficera: lepiej mieć koszar pod nomexem jak jest pożar, bo on wtedy zatrzymuje część toksycznych związków. A jak nie masz koszaru, to wszystko idzie od razu na skórę i zanim się umyjesz po akcji to jest po tzw. ptokach. I gdzie tu jest racja?

Offline czakson

  • Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz...
  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 385
Odp: Początek diagnostyki onkologicznej w PSP?
« Odpowiedź #8 dnia: Grudzień 18, 2019, 14:03:19 »
Ostatni tekst, który usłyszałem od oficera: lepiej mieć koszar pod nomexem jak jest pożar, bo on wtedy zatrzymuje część toksycznych związków. A jak nie masz koszaru, to wszystko idzie od razu na skórę i zanim się umyjesz po akcji to jest po tzw. ptokach. I gdzie tu jest racja?

Troszkę racji w tym ma, jeszcze powinien dodać że po działaniach całe umundurowanie powinno być wyprane i obowiązkowy prysznic
Serca oddam kobiecie ! Honor tylko ojczyźnie !

Offline Fischer

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 65
Odp: Początek diagnostyki onkologicznej w PSP?
« Odpowiedź #9 dnia: Grudzień 18, 2019, 17:02:50 »
Prawda jest taka, że chyba nie ma dostępnej odzieży pod nomex, która zatrzymywała by związki chemiczne ktore juz sie przedostały pod nomex...wiec moim zdaniem lepiej mieć cokolwiek co zasłania skórę - po dzialaniach wiekszych i nomex i ciuchu ktore byly ubranr wyprac, a po "nie brudnej" akcji niech te ciuchy zostaną na wieszaku prze nomexie na następną akcję, a nie jak kolega wyżej napisał,  że ludzie chodzą w tym samym i spia cała dobę.
Mnie też niektórzy wyśmiewali jak zakładałem rękawiczki jednorazowe i czyscilem w nich hełm czy maskę...czy jak do pożaru traw zakładałem maskę jednorazową...albo jak zakładam do wypadku 2 pary jednorazowych rękawiczek...Nie minął nawet rok i po szkoleniu na temat profilaktyka raka większość z naszych też już robi postepy
'So Others May Live'

Offline rastafarai

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 225
Odp: Początek diagnostyki onkologicznej w PSP?
« Odpowiedź #10 dnia: Grudzień 18, 2019, 18:01:07 »
Lepiej mieć pod US taką bieliznę która zwiększa komfort termiczny organizmu ułatwiając odprowadzanie wilgoci od skóry. Dzięki temu temperatura ciała, a vo za tym idzie chlonnosc skóry, nie rośnie tak szybko.
A temu oficerowi to wypada pogratulować bo zgodnie z jego tokiem myślenia najlepiej gdyby miał pod ubraniem tychema albo worek foliowy...

Offline karolek998

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 236
Odp: Początek diagnostyki onkologicznej w PSP?
« Odpowiedź #11 dnia: Grudzień 18, 2019, 18:44:11 »
Fajnie, że ktoś dostrzega problem chorób nowotworowych w PSP. To może co dalej z osobami które w czasie pełnienia służby zachorowały na takie choroby? Co dalej z nimi ? Pytam z ciekawości czy choroby nowotworowe typu nowotwór płuc, skoty lub białaczka traktowane są jako choroby zawodowe? Bo może się okazać i daj boże w każdym wypadku, że osoba po leczeniu będzie mogła nadal pełnić służbę w PSP i będzie miała zaliczone to jako chorobę zawodową ?

Offline MagnusFF

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 65
Odp: Początek diagnostyki onkologicznej w PSP?
« Odpowiedź #12 dnia: Grudzień 18, 2019, 22:11:48 »
Oby jak najszybciej program poszedł na cały kraj.
Co do bielizny w należnościach nie ma (chociaż jakieś przymiarki były) ale można sobie kupić.
Od czego jest w końcu mundurówka.
Poziom wiedzy zależy nie tylko od tego kto nam ja przekazuje ale tez na jaki grunt ona trafia. Na szkoleniach z pożarów wewnętrznych temat profilaktyki jest poruszany już od bardzo dawna. A sporo tych szkoleń/kursów realizują właśnie Szkoły.
Sam temat niestety w straży leży bo sama diagnostyka to za mało. To tyko wykrywanie a gdzie przeciwdziałanie?
Celem podniesienia świadomości
https://youtu.be/BUK5GIgwhog
https://youtu.be/vOfqjICEIes
A to jedno z rozwiązań
https://youtu.be/IV2ZsZ6WJMc
https://youtu.be/Ft1MItz4ZQs

"Nigdy nie rozmawiaj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"

Offline Emi

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 86
  • PSP
Odp: Początek diagnostyki onkologicznej w PSP?
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 13, 2020, 23:16:19 »
https://vod.tvp.pl/video/alarm,13012020,45920781

Dzisiaj już wzmianka w programie "ALARM"

Offline adam.pul

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 83
Odp: Początek diagnostyki onkologicznej w PSP?
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 14, 2020, 16:54:37 »
Czyja to wina że ubranie nie prane przez 15 lat ? :gwiazdki:
Ja w komendzie mam dwie małe pralki i jakoś dajemy rady, a wyjazdów nieporównywalnie więcej. Faktem jest, że trzeba dążyć aby było coraz lepiej , ale takie przedstawienie sytuacji mnie rozbroiło.

Offline Emi

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 86
  • PSP
Odp: Początek diagnostyki onkologicznej w PSP?
« Odpowiedź #15 dnia: Styczeń 14, 2020, 18:57:32 »
Szkoda, że dopiero teraz jest taki bum na profilaktykę dotyczący ubrań. Chłopaki bardziej myśleli, że chroniąc drogi oddechowe aparatami przy zadymieniu są już w 100% bezpieczni. Niestety mało kto się spodziewał, że na ubraniach niepranych przez lata jest też cała Tablica Mendelejewa i szkodzi, nawet BARDZO.
Szczerze mówiąc znam wielu strażaków, którzy prali swoje nomexy tylko ze względów estetycznych, niżeli  zapobiegać nowotworom.
Baaa, kilka lat temu zakładająć AODO do pożaru samochodu lub śmietnika mogłeś się spotkać z wielką dezaprobatą i kupą śmiechu... O maseczkach przy pogorzelisku nie wspomnę... Aaaa pranie nomexu bo bedziesz miał nowotwór ??  Dostałbyś prędzej skierowanie na badania psychiatryczne w trybie pilnym  :szalony:.

Dlatego całe szczęście, że środki masowego przekazu już zaczynają powoli coś o tym mówić.


Offline trzynasty

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 8
Odp: Początek diagnostyki onkologicznej w PSP?
« Odpowiedź #16 dnia: Styczeń 17, 2020, 12:15:36 »
Wreście !!!! Nagłośnienie tego problemu sprawi, że nie będziemy się zastanawiać  co powiedzą koledzy, że zakładamy aparat do pożaru, nawet małego np. śmietnika, samochodu itd. tylko go założymy.
Druga sprawa czyste ubrania  czytaj bez szadzy i pyłów pożarowych, używanie rękawic i maseczek do pracy na pogorzelisku. Ściągania ubrań po pożarze i przechowywania ich do momentu wyprania, w workach jak CUG-i, po użyciu to byłoby idealnie... ale czy to czy to się uda czy znów zwycięży "piekiełko fachowców" to się dopiero okaże.
pozdrawiam

Offline Fischer

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 65
Odp: Początek diagnostyki onkologicznej w PSP?
« Odpowiedź #17 dnia: Styczeń 17, 2020, 12:21:49 »
Ściągania ubrań po pożarze i przechowywania ich do momentu wyprania, w workach jak CUG-i, po użyciu to byłoby idealnie...
Nie wiem jak  Ciebie ale chyba w większości jednostek nie ma strażak zapasowego nomexu (trzeba pożyczać żeby wyprać swoj), poza tym nie wozi się dodatkowego na wozie, więc ciężko będzie po pożarze wrzucić go do worka, bo co jak nas przedysponuja...Tak tylko głośno myślę, aczkolwiek jestem zajebiscie zadowolony z tego że ruszyło w tym temacie coś!  :tuba: :straz:
'So Others May Live'

Offline Gosciu

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 257
Odp: Początek diagnostyki onkologicznej w PSP?
« Odpowiedź #18 dnia: Styczeń 17, 2020, 13:31:56 »
Ściągania ubrań po pożarze i przechowywania ich do momentu wyprania, w workach jak CUG-i, po użyciu to byłoby idealnie...
Nie wiem jak  Ciebie ale chyba w większości jednostek nie ma strażak zapasowego nomexu (trzeba pożyczać żeby wyprać swoj), poza tym nie wozi się dodatkowego na wozie, więc ciężko będzie po pożarze wrzucić go do worka, bo co jak nas przedysponuja...Tak tylko głośno myślę, aczkolwiek jestem zajebiscie zadowolony z tego że ruszyło w tym temacie coś!  :tuba: :straz:
Może dożyjemy momentu kiedy wydawane będą na dzień dobry dwa nomexy, a nie kombinuj i nikomu nie mów, że masz dwa  :wall: Może tam na górze zrozumieją, że przy zmianie służby jeden komplet powinien już być kładziony do auta i po pożarze zmieniasz na miejscu na czysty, i jedziesz dalej.
I nadal nie rozwiązywalny problem, kupujemy masę sprzętu, a pralki chemiczne jakoś zawsze są omijane szerokim łukiem. Dla mnie powinien to być standard na każdej jednostce.

Offline ziomal1968

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 10
  • dziki kraj, dzikie obyczaje
Odp: Początek diagnostyki onkologicznej w PSP?
« Odpowiedź #19 dnia: Styczeń 23, 2020, 13:29:02 »
Zupełnie nie rozumiem tych problemów z ilością nomexów które mają na stanie strażacy. W przepisach jest przecież delegacja do zmiany dla Komendanta
Cytuj
przedmioty wymienione ...... wydaje się strażakowi z uwzględnieniem zakresu jego obowiązków służbowych. Decyzję o wydaniu tych przedmiotów podejmuje kierownik jednostki organizacyjnej Państwowej Straży Pożarnej, w której strażak pełni służbę,
Komendant niech podejmie decyzje o wprowadzeniu normatywu "ukompletowania" strażaka w odpowiednią ilość umundurowania w zależności od wykonywanych czynności służbowych. Ciężko przecież oczekiwać, że takie same obowiązki służbowe ma: Strażak na podziale, Dowódca Jednostki, Operacyjniak, Kwatermistrz, obsada MSK itd. Ci wszyscy ludzie to strażacy (wiec "ukompletowanie strażaka" im się należy) ale niektórzy z nich biorą udział w akcjach zdecydowanie częściej.
Strażak wraca po akcji do jednostki pierze i suszy ubranie (4 - 5 godzin i gotowe) a tym czasie ma drugi komplet ubrania.
Pralka i suszarka przemysłowa to raptem 60.000 zł - mniej niż nowy SOP który się kupuje do komendy.
Nie piszcie, że się nie da, bo da się, trzeba tylko chcieć. Macie związki zawodowe to niech działają.
Doposażenie strażaków w dwa nomexy i zakup pralki i suszarki trwało u nas raptem 3 lata. Przez ten czas Komendant zbierał kasę i baty w KW, że ma "normatyw w nomexy poniżej 100%" ale się to przetrwało i przeżyło bo wszystko jest do wyjaśnienia. Strażacy też spokojnie czekali na swoją kolej kiedy dostaną drugi nomex. Dużo komend tak porobiło.
Trzeba tylko chcieć działać a nie wiecznie narzekać.


Offline Scyzoryk

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 471
  • Medal ma zawsze 2 strony. Sztuką zauważyć je obie.
Odp: Początek diagnostyki onkologicznej w PSP?
« Odpowiedź #20 dnia: Styczeń 23, 2020, 14:19:37 »
Ściągania ubrań po pożarze i przechowywania ich do momentu wyprania, w workach jak CUG-i, po użyciu to byłoby idealnie...
Nie wiem jak  Ciebie ale chyba w większości jednostek nie ma strażak zapasowego nomexu (trzeba pożyczać żeby wyprać swoj), poza tym nie wozi się dodatkowego na wozie, więc ciężko będzie po pożarze wrzucić go do worka, bo co jak nas przedysponuja...Tak tylko głośno myślę, aczkolwiek jestem zajebiscie zadowolony z tego że ruszyło w tym temacie coś!  :tuba: :straz:
Może dożyjemy momentu kiedy wydawane będą na dzień dobry dwa nomexy, a nie kombinuj i nikomu nie mów, że masz dwa  :wall: Może tam na górze zrozumieją, że przy zmianie służby jeden komplet powinien już być kładziony do auta i po pożarze zmieniasz na miejscu na czysty, i jedziesz dalej.
I nadal nie rozwiązywalny problem, kupujemy masę sprzętu, a pralki chemiczne jakoś zawsze są omijane szerokim łukiem. Dla mnie powinien to być standard na każdej jednostce.

2 nomexy ok, ale jakbyś chciał po każdym wyjeździe zmieniać na czysty, to w niektórych jednostkach i po 5 byłoby mało.

Offline Fischer

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 65
Odp: Początek diagnostyki onkologicznej w PSP?
« Odpowiedź #21 dnia: Styczeń 23, 2020, 15:20:54 »

2 nomexy ok, ale jakbyś chciał po każdym wyjeździe zmieniać na czysty, to w niektórych jednostkach i po 5 byłoby mało.

No nie popadajmy, ze  skrajności w skrajność....No chyba że u Ciebie po tlenku albo AF nomex się daje do prania,  a też chyba nie masz co 3h przez całą dobę pożarów   :P :mellow:
'So Others May Live'

Offline Scyzoryk

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 471
  • Medal ma zawsze 2 strony. Sztuką zauważyć je obie.
Odp: Początek diagnostyki onkologicznej w PSP?
« Odpowiedź #22 dnia: Styczeń 24, 2020, 09:19:18 »
No nie popadajmy, ze  skrajności w skrajność....No chyba że u Ciebie po tlenku albo AF nomex się daje do prania,  a też chyba nie masz co 3h przez całą dobę pożarów   :P :mellow:
Bez przesady, ale nawet małe jednostki np. w okresie palności traw pają po 8-10 wyjazdów tylko do traw dziennie. A do tego trafiają się w tym czasie inne zdarzenia. Skoro chcesz wymieniać nomex po każdym pożarze, to po każdej trawie też.

Offline Scyzoryk

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 471
  • Medal ma zawsze 2 strony. Sztuką zauważyć je obie.
Odp: Początek diagnostyki onkologicznej w PSP?
« Odpowiedź #23 dnia: Styczeń 24, 2020, 15:08:33 »
Pewnie, że jest różnica. Ale jak kiedyś choroba nowotworowa będzie chorobą zawodową i (czego nikomu nie życzę) ktoś na nią zapadnie, to będzie szukanie każdego szczegółu, żeby udowodnić, że strażak sam przyczynił się do tego bo np. nie prał nomexu po każdym pożarze.

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.476
Odp: Początek diagnostyki onkologicznej w PSP?
« Odpowiedź #24 dnia: Styczeń 24, 2020, 19:29:41 »
To popadanie ze skrajności w skrajność jest straszne. Do tej pory wielu strażaków przez niemal całą służbę nie prało ubrań (znam takich) a tu nagle niektórzy chcieliby je prac po każdym nawet  fałszywym alarmie. Jeśli dojdziemy do standardu że każdy strażak będzie miał rezerwowy komplet ubrań, w jednostce będą odpowiednie warunki do prania i czyszczenia sprzętu, a samo czyszczenie stanie się standardem jak obecnie szorowanie karoserii w autach, to możemy dalej szukać gdzie system poprawić i co jeszcze można zrobić dla bezpieczeństwa.
PS. Obecnie nowotwór może zostać uznany za chorobę zawodową u strażaka, niestety bardzo trudne jest wykazanie że zachorowanie jest skutkiem służby i do tego należy dążyć do uproszenia tej procedury.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 24, 2020, 19:35:54 wysłana przez madmax29 »