Autor Wątek: Monitorowanie pracy strażaka w SODO  (Przeczytany 35303 razy)

Offline BM

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 432
Odp: Monitorowanie pracy strażaka w SODO
« Odpowiedź #25 dnia: Listopad 05, 2019, 21:33:06 »
Apka na środowisku Android?
Android. Był pomysł, żeby zrobić to przez przeglądarkę, ale jest większa szansa, że coś się wykrzaczy i stracimy wyniki w połowie akcji.

Offline r0cq

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 612
Odp: Monitorowanie pracy strażaka w SODO
« Odpowiedź #26 dnia: Listopad 05, 2019, 22:47:40 »
Apka na środowisku Android?
Android. Był pomysł, żeby zrobić to przez przeglądarkę, ale jest większa szansa, że coś się wykrzaczy i stracimy wyniki w połowie akcji.

A jak bateria padnie(?)
Szczerze to wydaje mi się, że nie ma nic lepszego od zwykłej kartki i długopisu, ewentualnie od tablicy i flamastra. Tablet jak najbardziej znajdzie swoje zastosowanie, ale żeby określić punkt czerpania wody, ewentualnie w przypadku rat technicznego zagrożenia jakie wynikają z charakterystyki danego pojazdu, etc. W przypadku pracy w APB wydaje mi się, że nie będzie mieć to racji bytu. Nie będę pisał kto ma to robić by nie mieszać wątku.

Jednakże, czy każda osoba z którą współpracujecie na zmianie (już nie piszę o OSP) sprawdza przed wejściem do "strefy zagrożenia manometr"?  A czy sprawdza go podczas działań? A czy wie kiedy powinna wychodzić? No właśnie. Nie sprawdza!
Większość ratowników ma swoje bezpieczeństwo w poważaniu. Uważa, że jak gwizdek zacznie działać, to wtedy trzeba wychodzić z obiektu. Czy ratownicy potrafią oddychać w sposób oszczędny? Śmiem twierdzić, że nie. Mało kto wie jak oddychać, by oszczędzać powietrze.
Mentalność ludzi jest taka a nie inna, dlatego trzeba zacząć od samokontroli. Ćwiczenia, ćwiczenia, ćwiczenia by wyrabiać nawyki.

Z autopsji wiem, że wprowadzenie pomiaru czasu pracy w APB na miejscu zdarzenia uwzględniając OSP i 4 osobową obsadę (PSP) jest niesamowitym wyzwaniem. Sam myślę cały czas nad jakimś godnym uwagi rozwiązaniem, ale nie jest to takie proste, jak mogłoby się wydawać  :'(
:straz:

Offline BM

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 432
Odp: Monitorowanie pracy strażaka w SODO
« Odpowiedź #27 dnia: Listopad 05, 2019, 23:18:07 »
A jak bateria padnie(?)
W przypadku pracy w APB wydaje mi się, że nie będzie mieć to racji bytu

Tylko, że tablet zostaje na zewnątrz, pokazuje w % ile zostało mu baterii i w razie konieczności można go podłączyć do prądu.
A ze sobą w dym zabierasz: latarkę, sygnalizator bezruchu, radiostację, kamerę termowizyjną. One też są na baterie i potrafią bardziej zaskoczyć...

Ale tak masz rację. Długopis lepszy, między innymi dlatego, że ludzie się go tak nie boją. Dlatego dla mnie nadal podstawa to wersja "analogowa" . Jednak mając na uwadze, że mamy 21 wiek, to rozwijając temat warto zrobić też aplikację. Zwłaszcza, że jak jest duża akcja, to zjeżdża się dużo ludzi, oficerów, SDŁki itp. Można dać im coś do roboty, żeby sami sobie nie wynajdywali.

Jednakże, czy każda osoba z którą współpracujecie na zmianie (już nie piszę o OSP) sprawdza przed wejściem do "strefy zagrożenia manometr"?  A czy sprawdza go podczas działań? A czy wie kiedy powinna wychodzić? No właśnie. Nie sprawdza!
Większość ratowników ma swoje bezpieczeństwo w poważaniu. Uważa, że jak gwizdek zacznie działać, to wtedy trzeba wychodzić z obiektu. Czy ratownicy potrafią oddychać w sposób oszczędny? Śmiem twierdzić, że nie. Mało kto wie jak oddychać, by oszczędzać powietrze.
Mentalność ludzi jest taka a nie inna, dlatego trzeba zacząć od samokontroli. Ćwiczenia, ćwiczenia, ćwiczenia by wyrabiać nawyki.

Masz 110% racji. Właśnie dlatego drążę temat i między innymi to chcę zmienić. Dla mnie zarządzanie powietrzem to przede wszystkim racjonalne, miarodajne i przewidywalne zużycie powietrza (od obsługi własnego sprzętu do technik oddychania). To również bezpieczne nawyki strażaków pracujących w środku (od okresowego sprawdzania stanu powietrza po szacowanie momentu wycofania). A dopiero ostatnim elementem układanki jest to, o czym rozmawiamy dziś. Bez tych pierwszych filarów to nie ma prawa się udać.

Offline MagnusFF

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 65
Odp: Monitorowanie pracy strażaka w SODO
« Odpowiedź #28 dnia: Listopad 06, 2019, 07:58:16 »
Dokładnie. Strażak powinien być świadomym ratownikiem, znać swoje możliwości oraz sprzętu na którym pracuje. W wątku mówimy o monitorowaniu czasu pracy w APB a czasem ogląda się "kwiatki" jak strażacy potrafią (a raczej nie potrafią) ubrać maskę i APB. Gdzie tu mówić o kontroli ciśnienia, szacowaniu czasu pracy itd. Ale zacznijmy właśnie od podstaw, a potem krok po kroku przechodźmy do rzeczy większych. Zacząć należy od świadomości strażaków tak aby sami zauważyli konieczność kontroli APB, znali własne ograniczenia, własne braki. Jedyną droga do tego jest praktyka oraz trochę pokory.
"Nigdy nie rozmawiaj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"

Offline MagnusFF

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 65
Odp: Monitorowanie pracy strażaka w SODO
« Odpowiedź #29 dnia: Listopad 06, 2019, 17:22:59 »
Coś dzisiaj cisza w temacie:) no to może zacznijmy od podstaw:
Przygotowanie strażaka do pracy w APB.
W mojej Jednostce chciałbym żeby wyglądało to tak (pomijam przygotowanie APB do pracy)
1. Rota ubiera się "wspólnie" tzn wzajemnie się kontrolują . Ważne - przy ubraniu maski poza kontrola szczelności warto sprawdzić działanie zaworu wydechowego (kiedyś mi się zablokował, nie polecam:))
2. Przekazanie osobie która monitoruje czas pracy ID, informacje o ciśnieniu (strażak ma odczytać wskazania manometru i podać wartość ciśnienia).
3. Zapisanie składu roty, kanału radiowy, sprawdzenie łączności, zadań jakie maja do realizacji.
4. Informacja dla roty przy jakim ciśnieniu maja zacząć opuszczać obiekt ( obliczana dla strażaka który ma niższe ciśnienie w APB)
4. Podpięcie automatów - zapisać godzinę.

Bardzo proszę o uwagi:)
"Nigdy nie rozmawiaj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"

Offline BM

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 432
Odp: Monitorowanie pracy strażaka w SODO
« Odpowiedź #30 dnia: Listopad 06, 2019, 18:56:17 »
Ja robię tak:

1. Uruchomienie sygnalizatorów bezruchu,
2. Odczytanie na głos wartości ciśnienia (zapisanie niższego), podanie wartości przy której należy przerwać przeszukanie
3.Uruchomienie latarek przed wejściem,
4 Sprawdznenie łączności, ustalenie kanału, kryptonimów i tego komu rota ma raportować,
5. Sprawdzenie SOI (czy hełm zapiety, nie wystaje skóra itp.)
6. Jeśli gotowi to meldują, podpinają powietrze i w drogę.

I oczywiście na samym początku to o czym już pisałem czyli kto wchodzi i po co .
« Ostatnia zmiana: Listopad 06, 2019, 19:04:59 wysłana przez BM »

Offline MagnusFF

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 65
Odp: Monitorowanie pracy strażaka w SODO
« Odpowiedź #31 dnia: Listopad 06, 2019, 20:13:36 »
Zapisujesz tylko jedna wartość ciśnienia(tą niższą) dla roty, i potem w trakcie pracy jak podają wartości to wpisujesz tylko niższą?
"Nigdy nie rozmawiaj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"

Offline BM

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 432
Odp: Monitorowanie pracy strażaka w SODO
« Odpowiedź #32 dnia: Listopad 06, 2019, 20:36:17 »
Zapisujesz tylko jedna wartość ciśnienia(tą niższą) dla roty, i potem w trakcie pracy jak podają wartości to wpisujesz tylko niższą?

Dokładnie tak.

Offline MagnusFF

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 65
Odp: Monitorowanie pracy strażaka w SODO
« Odpowiedź #33 dnia: Listopad 06, 2019, 21:10:14 »
W sumie upraszcza to bardzo sprawę o polowe mniej danych do zapisywania i analizy. Przez radio podają Ci obie wartości i wpisujesz niższą, czy rota kontroluje manometry i zgłaszają mniejszą?
"Nigdy nie rozmawiaj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.298
Odp: Monitorowanie pracy strażaka w SODO
« Odpowiedź #34 dnia: Listopad 07, 2019, 10:29:44 »
Problem istnieje choć nie z wszystkimi tezami tu zawartymi się zgodzę.

Wstępne rozwiązania powstały jakiś czas temu jednak nie znalazły uznania w oczach Wodza Naczelnego a właściwie jego nieomylnego zastępcy. W zamian woli rozsyłać mało merytoryczny materiał o czujnikach bezruchu. Czyli próbuje zająć się skutkiem a nie przyczyną. Nie podważalne jest natomiast (choćby na podstawie analizy akcji z Białegostoku) że monitorowaniem czasu pracy w APB nie może zajmować się KDR. Już wcześniej proponowaliśmy by robił to kierowca ale oburzenie "Panów Kierowców"  było spore.

Inną fundamentalną sprawą natomiast jest to - że monitorowanie czasu pracy w APB to początek góry lodowej. Jest dużo innych aspektów pracy w strefie mających wpływ na bezpieczeństwo ratowników którymi nikt się nie zajmuje, nawet ich nie rozważa a prowadzą do takich skutków jak w Białymstoku. Ale to rozważania na inną okazję natomiast wielka szkoda że akcja nie została poddana rzetelnej analizie i nie wyciągnięto prawidłowych wniosków z niej.

« Ostatnia zmiana: Listopad 07, 2019, 15:25:34 wysłana przez MIKO »

Offline Chary

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 190
Odp: Monitorowanie pracy strażaka w SODO
« Odpowiedź #35 dnia: Listopad 07, 2019, 14:33:11 »
Odbiegając trochę od tematu to właśnie brak ogólnodostępnych analiz zdarzeń np. w zakładce na stronie KG też rażąco wpływa na zachowanie podczas zdarzenia ratownika w myśl zasady, że jemu coś takiego się nie zdarzy albo sam do tego nie dopuści z informacji jakie na temat danego zdarzenia przeczytał w internecie, lub zobaczył w TV, a właśnie zrobienie burzy mózgów przy analizie np. podczas szkolenia zmianowego pozwoliłaby na zastosowanie pewnych rozwiązań chociaż w danej JRG, ale temat był już mnóstwo razy wałkowany i nic z tego nie wynikło.

Offline BM

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 432
Odp: Monitorowanie pracy strażaka w SODO
« Odpowiedź #36 dnia: Listopad 07, 2019, 15:30:43 »
W sumie upraszcza to bardzo sprawę o polowe mniej danych do zapisywania i analizy. Przez radio podają Ci obie wartości i wpisujesz niższą, czy rota kontroluje manometry i zgłaszają mniejszą?
Niektórzy podają dwie, bardziej ogarnięci tylko jedną.  Staram się ćwiczyć na ludziach, którzy nie wiedzą o co chodzi i daję sobie max 10 sekund na wytłumaczenie im czego będę od nich wymagał.
monitorowanie czasu pracy w APB to początek góry lodowej.

Zgadza się. Nawet powiedziałbym, że to zaczynie tematu od końca, bo ciężko jest kontrolować zużycie powietrza strażaka, który oddycha w sposób chaotyczny i nie umie posługiwać się dobrze swoim sprzętem, nie ma świadomości czy jest rezerwa powietrza, która jest fundamentem zarządzania powietrzem.

Jest dużo innych aspektów pracy w strefie mających wpływ na bezpieczeństwo ratowników którymi nikt się nie zajmuje, nawet ich nie rozważa a prowadzą do takich skutków jak w Białymstoku.
Prawie nikt;) Ale tak. Masz rację, a Białystok jest dobrym przykładem jak wielkie są braki w tym temacie.

Offline MagnusFF

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 65
Odp: Monitorowanie pracy strażaka w SODO
« Odpowiedź #37 dnia: Listopad 07, 2019, 17:15:41 »
Problem istnieje choć nie z wszystkimi tezami tu zawartymi się zgodzę.
Napisz z którymi się nie zgadzasz . Każda opinia jest ważna.

Wstępne rozwiązania powstały jakiś czas temu jednak nie znalazły uznania w oczach Wodza Naczelnego a właściwie jego nieomylnego zastępcy. W zamian woli rozsyłać mało merytoryczny materiał o czujnikach bezruchu. Czyli próbuje zająć się skutkiem a nie przyczyną.
Chyba większość wie o co i kogo chodzi ale pomińmy ten aspekt, żeby wątek nie tracił merytorycznego sensu.


Nie podważalne jest natomiast (choćby na podstawie analizy akcji z Białegostoku) że monitorowaniem czasu pracy w APB nie może zajmować się KDR. Już wcześniej proponowaliśmy by robił to kierowca ale oburzenie "Panów Kierowców"  było spore.
Pytanie KTO jest bardzo ważne, ale skupmy się na JAK bo się rozpęta gównoburza i wątek wiele straci.

Inną fundamentalną sprawą natomiast jest to - że monitorowanie czasu pracy w APB to początek góry lodowej. Jest dużo innych aspektów pracy w strefie mających wpływ na bezpieczeństwo ratowników którymi nikt się nie zajmuje, nawet ich nie rozważa a prowadzą do takich skutków jak w Białymstoku. Ale to rozważania na inną okazję natomiast wielka szkoda że akcja nie została poddana rzetelnej analizie i nie wyciągnięto prawidłowych wniosków z niej.
Jak najbardziej - kwestia RIT oraz Oficer bezpieczeństwa. Temat leży ale na to trzeba chyba założyć osobny wątek.
"Nigdy nie rozmawiaj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"

Offline MagnusFF

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 65
Odp: Monitorowanie pracy strażaka w SODO
« Odpowiedź #38 dnia: Listopad 07, 2019, 17:27:56 »
Odbiegając trochę od tematu to właśnie brak ogólnodostępnych analiz zdarzeń np. w zakładce na stronie KG też rażąco wpływa na zachowanie podczas zdarzenia ratownika w myśl zasady, że jemu coś takiego się nie zdarzy albo sam do tego nie dopuści z informacji jakie na temat danego zdarzenia przeczytał w internecie, lub zobaczył w TV, a właśnie zrobienie burzy mózgów przy analizie np. podczas szkolenia zmianowego pozwoliłaby na zastosowanie pewnych rozwiązań chociaż w danej JRG, ale temat był już mnóstwo razy wałkowany i nic z tego nie wynikło.
Bardzo trafna opinia. Obecnie jest tak - propaganda sukcesu, o porażkach ani słowa. Nikt nie przyzna się do błędu bo zamiast przeanalizować sytuacje, sprawdzić co nie zagrało, wyciągnąć wnioski i przestrzec innych. To było by: ujeb..... tego co się przyznał, ujeb... tego co się nie przyznał, zamiatanie pod dywan, nikomu ani słowa. A co jeśli ktoś zrobił wszystko zgodnie ze sztuką, a problem jest właśnie w metodzie (albo w tym, że dobra to ona była 25 lat temu)?
"Nigdy nie rozmawiaj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.298
Odp: Monitorowanie pracy strażaka w SODO
« Odpowiedź #39 dnia: Listopad 07, 2019, 18:09:08 »
@MagnusFF

Przypomnienie kto za co odpowiada w tym systemie to nie tracenie merytorycznego charakteru wypowiedzi. Przełożeni odpowiadają za wyszkolenie swoich podwładnych. Co z tym związane 01 i 02 KG również. A jeśli jest w posiadaniu rozwiązań systemowych które nie wprowadza do stosowania lub nie kieruje do dalszych prac to przyczynia się do stwarzania zagrożenia dla swoich podwładnych. Każdy Sąd prędzej czy później dojdzie do takiej konkluzji , doszedł w Powidzu dojdzie prawdopodobnie i w Białymstoku. Sprawy z punktu systemowego są bardzo podobne. W jednym i drugim przypadku KG było w posiadaniu materiału który trafił do szuflady i nic się z nim nie działo.


Nie pytanie jest kto jest bardziej ważny i w d........ mam ewentualną burzę. Dla mnie na bazie oceny obciążenia zadaniami ważne jest kto jeszcze może przyjąć na klatę zadanie by mógł wykonać je w sposób bezpieczny i rzetelny nawet w 5 osobowym zastępie. Na pewno nie KDR , oficer bezpieczeństwa to prawie poziom taktyczny a nie interwencyjny. Na tym poziomie z reguły brakuje rąk do pracy i kadry co nie znaczy że może to prowadzić do zaniechań. Dlatego był wskazany kierowca pierwszego zastępu który z wielu powodów nie powinien opuszczać okolic samochodu , obsługiwać go, utrzymywać łączność z SKKP/SKKM oraz monitorować na poziomie interwencyjnym czas pracy rot. Oczywiście zawsze i w tym przypadku jest granica percepcji i jak przyprowadzisz 3 poparzonych i powiesz kierowcy by się nimi zajął bo niema kto również on nie podoła. A to są wyjątki od reguły a dziś dalekim wyjątkiem jest że roty są nadzorowane.

Rota asekuracyjna jest nieodzownym elementem akcji wynikającym z przepisów. Oczywiście jak ona ma wyglądać to tajemnica KG więc wygląda różnie lub wcale do czasu aż się coś nie stanie. Więc jest to bezwzględny element akcji nawet w 5 osobowym zastępie wymagany przepisami i czas się z tym pogodzić. 

@BM

OK ale nie tylko o aspektach technicznych  pracy w APB myślę. Bardziej o całej psychologi i aspektach medycznych działań w sprzęcie izolującym. Czyli od efektu stresu i strachu z uwagi na działanie w nienaturalnym środowisku człowieka z którego w naturalny sposób uciekasz, a co z tym związane w trakcie działań walczysz z instynktami i czasami nie umiejętnie przenosisz za daleko granicę poczucia bezpieczeństwa. Po przez całą sferę udaru cieplnego i przegrzania. Medycznie udowodnione i zdiagnozowane w straży nie istniejące podobnie jak hipotermia przez wiele lat. Długości dojścia, strefy oddziaływania temperatury w stosunku do czasu pracy itd itd. Nie chce się tu rozwijać ale temat też jest powszechnie znany, zbadany, opisany choćby przez przemysł do projektowania SOI i sprzętu. I tu w temacie sygnalizatorów coś dzwoniło tylko zapomniano powiedzieć że w tym środowisku najpierw są ratownicy i dla nich ciepło, moc pożaru, czas przebywania są śmiertelnym zagrożeniem.

 Jak wspomniałem temat jest na dłuższą wypowiedź ale ogólnie to mało wiemy w temacie a stosujemy w praktyce - NIC !!!




 
« Ostatnia zmiana: Listopad 07, 2019, 18:13:31 wysłana przez MIKO »

Offline MagnusFF

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 65
Odp: Monitorowanie pracy strażaka w SODO
« Odpowiedź #40 dnia: Listopad 07, 2019, 19:34:33 »
@MagnusFF

Przypomnienie kto za co odpowiada w tym systemie to nie tracenie merytorycznego charakteru wypowiedzi. Przełożeni odpowiadają za wyszkolenie swoich podwładnych. Co z tym związane 01 i 02 KG również. A jeśli jest w posiadaniu rozwiązań systemowych które nie wprowadza do stosowania lub nie kieruje do dalszych prac to przyczynia się do stwarzania zagrożenia dla swoich podwładnych. Każdy Sąd prędzej czy później dojdzie do takiej konkluzji , doszedł w Powidzu dojdzie prawdopodobnie i w Białymstoku. Sprawy z punktu systemowego są bardzo podobne. W jednym i drugim przypadku KG było w posiadaniu materiału który trafił do szuflady i nic się z nim nie działo.
Nie chciałem aby wątek zszedł na temat poczynań (a raczej ich braku) 01 i 02 bo dla mnie są to osoby merytorycznie nijakie i samo wspominanie o nich jest strata czasu. Jak najbardziej rozumiem Twoje oburzenie, podzielam Twoje zdanie.  Uważam temat monitorowania pracy w APB z bardzo ważny i widząc jak w/w Panowie Oficerowie do niego podchodzą to brak mi słów.

Nie pytanie jest kto jest bardziej ważny i w d........ mam ewentualną burzę. Dla mnie na bazie oceny obciążenia zadaniami ważne jest kto jeszcze może przyjąć na klatę zadanie by mógł wykonać je w sposób bezpieczny i rzetelny nawet w 5 osobowym zastępie. Na pewno nie KDR , oficer bezpieczeństwa to prawie poziom taktyczny a nie interwencyjny. Na tym poziomie z reguły brakuje rąk do pracy i kadry co nie znaczy że może to prowadzić do zaniechań. Dlatego był wskazany kierowca pierwszego zastępu który z wielu powodów nie powinien opuszczać okolic samochodu , obsługiwać go, utrzymywać łączność z SKKP/SKKM oraz monitorować na poziomie interwencyjnym czas pracy rot. Oczywiście zawsze i w tym przypadku jest granica percepcji i jak przyprowadzisz 3 poparzonych i powiesz kierowcy by się nimi zajął bo niema kto również on nie podoła. A to są wyjątki od reguły a dziś dalekim wyjątkiem jest że roty są nadzorowane.
Nie chciałem żeby wątek o monitorowaniu pracy w APB nie przerodził się w wątek kto jest bardziej zajęty przy akcji itp.

Rota asekuracyjna jest nieodzownym elementem akcji wynikającym z przepisów. Oczywiście jak ona ma wyglądać to tajemnica KG więc wygląda różnie lub wcale do czasu aż się coś nie stanie. Więc jest to bezwzględny element akcji nawet w 5 osobowym zastępie wymagany przepisami i czas się z tym pogodzić. 
RIT jest wymagany przepisami ale przepisy wymagają adaptacji do obecnych czasów, zagrożeń i zadań PSP (m.in obsad). Uważam że należy poświęcić temu osobny wątek, bo jest to temat bardzo rozbudowany. 
"Nigdy nie rozmawiaj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"

Offline MagnusFF

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 65
Odp: Monitorowanie pracy strażaka w SODO
« Odpowiedź #41 dnia: Listopad 09, 2019, 18:38:18 »
To teraz troszkę o samym monitorowaniu czasu pracy.
1. Bazujmy na wartościach ciśnienia - zamiana ciśnienie na czas pracy moim zdaniem nie ma sensu, wymaga wykonania dodatkowych obliczeń, jest zbyt wiele zmiennych, rzadko strażak ma możliwość sprawdzenia czasu i godziny.
2. Jak często meldować:
- przy dojściu/działaniach co 7 minut,
- gdy rota się wycofuje co 5 minut,
- przy każdym nawiązaniu łączności z KDR,
W meldunku rota podaje wartość ciśnienia dla niższego wskazania (np. ratownik 1 ma 170 bar, ratownik 2 ma 190 bar - zgłaszają 170)
A teraz temat pod dyskusje - ratownicy wchodzą do działań obaj mają po 300 bar, po 7 minutach zgłaszają, że jeden ma 240 a drugi 190. Ten co ma wartość niższą ma pewnie problem ze szczelnością układu. Może wprowadzić obowiązek wycofania się roty jeśli różnica w ciśnieniach pomiędzy nimi przekroczy pewną wartość?
"Nigdy nie rozmawiaj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"

Offline rastafarai

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 219
Odp: Monitorowanie pracy strażaka w SODO
« Odpowiedź #42 dnia: Listopad 10, 2019, 20:21:33 »
Ten pierwszy może biega półmaratony a ten drugi waży 120 i trenuje sporty siłowe więc jego oddech będzie inny a do tego więcej mięsa ma do natlenowania. Za często takie różnice w zużyciu się pojawiają i wcale nie muszą oznaczać awarii.
Zużycie musi być powiązane z czasem bo jest różnica wydmuchać 100bar w 10min a 100bar w 5min. Owszem kontrolę trzeba upraszczac żeby była łatwa do ogarnięcia przy 2-3 rotach ale nie przeginajmy też w drugą stronę bo nas to zgubi.

Offline MagnusFF

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 65
Odp: Monitorowanie pracy strażaka w SODO
« Odpowiedź #43 dnia: Listopad 10, 2019, 21:19:04 »
Masz racje ale przyszło mi do głowy żeby poza porównaniem ciśnień obu ratowników również wyciągać z tego wnioski. Zastanawiam się jaka wartość różnicy cisnień pomiędzy ratownikami (zaczęli pracę w tym samym momencie, z takim samym ciśnieniem) jest do przyjęcia, a jaka powinna być sygnałem do wcześniejszego wycofania roty.
"Nigdy nie rozmawiaj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"

Offline BM

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 432
Odp: Monitorowanie pracy strażaka w SODO
« Odpowiedź #44 dnia: Listopad 11, 2019, 10:44:45 »
Różnica wynosi nieraz nawet 100% i nie jest spowodowana nieszczelnością. Jest kilka czynników, które mają na to wpływ. Jako ciekawostkę mogę podać jeden przykład. Sporą różnicę w zużyciu widać u strażaków, którzy przeciskają się przez trudny teren i  jeden z nich idzie pierwszy, czyli toruje drogę, szuka najlepszej możliwości przejścia, a drugi tylko podąża jego śladem idąc tą samą drogą.

Często podczas działań obserwujemy sytuację, w której jeden strażak macha bosakiem zrywając sufit, a drugi stoi obok i świeci mu latarką. To również powoduje różnice w zużyciu powietrza.

Właśnie dlatego okresowo sprawdzamy stan powietrza, żeby widzieć jaka jest różnica i zamieniać się rolami jeśli trzeba. To jest to, o czym już pisałem. Traci trochę sens to nasze zarządzanie powietrzem jeśli nie nauczymy się prawidłowo oddychać, a zużycie nie będzie choć trochę przewidywalne. Dziś oddychanie strażaka to chaos. Przykład z przedwczoraj. Strażacy przygotowani do wejścia, sprawdzone wszystkie elementy układanki, powietrze spisane, dostali polecenie, aby oczekiwać na swoją kolej do wejścia w ciągu kilku minut. Po jakimś czasie widzę, że jeden z nich ma już powietrze podpięte i oddycha powietrzem z butli. Nie potrafi powiedzieć dlaczego, wręcz nie rozumie w czym problem.

Offline MagnusFF

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 65
Odp: Monitorowanie pracy strażaka w SODO
« Odpowiedź #45 dnia: Listopad 11, 2019, 11:34:30 »
A to z tym podpięciem jest nagminne, przeważnie tłumaczą się parowaniem maski. Tylko, że jak się maskę przygotuje: sprawdzi zaworki w półmasce, zamocowanie półmaski, działanie zaworu wydechowego i poprawnie ubierze to nie ma prawa parować. Mnie długo parowała, starsi koledzy tłumaczyli mi ze tak ma być. Dopiero trafił się jeden po kursie konserwacji i przeglądów masek który powiedział nam co i jak. Ci którzy chcieli go posłuchać problemów już z maskami nie mieli. Na samo oddychanie jest bardzo ciekawe ćwiczenie. Wybiera się 3 strażaków - sportowca, wielkiego i mniejszego. W takich samych warunkach (typ aparatu, maski, ubrania) wykonują tą samą pracę: spoczynek - siedząc/leżąc, stojąc/spacer, chód, chód ze sprzętem (odcinek węża, hooligan) praca ciężka to przeniesienie manekina lub coś podobnego. Praca trwa ok 10 minut. Na podstawie różnicy ciśnienia i czasu wykonywanej pracy oblicza się zużycie powietrza. Przy pracy ciężkiej był dystans do pokonania z manekinem i mierzony był czas. Wyniki były bardzo zaskakujące (niektórzy osiągali 120l/min), po kilku dniach powtarzałem doświadczenie z tymi samymi strażakami - osiągali korzystniejsze wyniki robiąc to samo.
"Nigdy nie rozmawiaj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"

Offline BM

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 432
Odp: Monitorowanie pracy strażaka w SODO
« Odpowiedź #46 dnia: Listopad 11, 2019, 19:36:00 »
Dla mnie hitem ostatniego tygodnia był strażak (funkcjonariusz PSP), który powiedział, że on zawsze powietrze podpina do maski już w samochodzie bo jeżdżą na pierwszym wyjeździe we 4 i jest po dojeździe tyle biegania, że potem nie miałby już na to czasu.

Offline MagnusFF

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 65
Odp: Monitorowanie pracy strażaka w SODO
« Odpowiedź #47 dnia: Listopad 11, 2019, 21:03:50 »
Ciekawe czy śpi w aparacie....
"Nigdy nie rozmawiaj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"

Offline Detektory

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 61
Odp: Monitorowanie pracy strażaka w SODO
« Odpowiedź #48 dnia: Listopad 12, 2019, 12:54:35 »
Trochę dotykające tego tematu.
Piszecie o pobieraniu czujnika bezruchu, jego aktywacji i potem nadzorze.
Zobaczcie na tzw. systemy blackline. Tam czujnik bezruchu jest nadzorowany przez system (skomunikowany przez GSM/GPS). Dzięki temu wiadomo kiedy pobiera się sprzęt (aktywuje czujnik), gdzie delikwent jest i jaki jest jego status. Można na taki czujnik zadzwonić (gdy mamy alarm, a radio nie ma zasięgu), można wysłać wiadomość itd. Wiadomo ile pracował i gdzie był. Można nawet mieć detekcję gazów (skoro i tak gdzieś zabieracie detektor gazu).
Dowódca lub jednostka ma kontrolę nad poszczególnymi grupami itd.
Generalnie w większości używają go pracownicy na zakładach, ale także coraz częściej straż http://detektory.pl/index.php?k=systemyochronne

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.298
Odp: Monitorowanie pracy strażaka w SODO
« Odpowiedź #49 dnia: Listopad 12, 2019, 20:35:04 »
Panowie jak domniemam :)

Tak czytam i trochę nie kumam - po co monitorujecie ten czas jeśli obliczenia są trudne  :szalony:
Co wam da wiedza ile ci ratownicy mają powietrza - no powiedzmy ten co więcej zużywał ma 80 bar - no i co z tego :) :) :)  dokładnie nic ma 80 bar i tyle :) :) :)

Jeśli chcecie coś monitorować to musi mieć to sens - czy efektem monitorowania jest poinformowanie roty przy jakim ciśnieniu ma rozpocząć odwrót.
By można było ten moment ustalić trzeba ustalić czas dojścia i ile powietrza zużyliśmy na nie. W efekcie wiemy ile potrzebujemy na powrót i ile pozostaje nam na pracę w miejscu prowadzenia działań.
Raz dojście będzie bardzo krótkie 10 bar przy małych obiektach ale bywa jak np. w Białymstoku że rota cały czas przemieszczała się do przodu czyli w połowie dostępnego zapasu powinna być zawrócona.
Oczywiście 50-60 bar gwizdka nie bierzemy pod uwagę ponieważ jest to zapas awaryjny ( zgubiliśmy drogę, zwalił się strop na nas itd itd ) to zapas w każdym momencie pozostający na ratunek.
I oczywiście ktoś może powiedzieć że gasząc mały garaż możemy spokojnie pracować jeszcze długo po załączeniu gwizdka - ale jak w tym momencie spadnie na nas strop nie mamy żadnych szans na ratunek.

Dlatego jak chcecie coś monitorować, nadzorować to musi mieć to sens. To że roty podają wam ile mają powietrza to nic nieznacząca informacja jeśli nie ustaliliśmy - obliczyliśmy jakie decyzje mają zapaść przy danym ciśnieniu.

 :straz: