zabiore głos jako ,,dupeczka, aczkolwiek jestem hetero ha ha ha .
edek - jątrzysz i tyle!!!
pracowałem i na zmianach i na 8 iróznie mi sie uładało , mi nie przeszkadza pinglownie, pikarzyki , bilardy , cymbergaj, dart i inne takie na zmianie - luzować sie trzeba ale nie pitol o efektywności pracy w biurze , tylko idz tam do roboty np do wydz kwatermistrzowskiego i pobrykaj w przetargi, policz kalesony w magazynie (jak co to taka przenośnia), załatw gratisowe lub b.tanie przeglady lub naprawy dla sprzętu - powodzenia. a moze operacyjna no tak tam jest super chłopaki bawią sie co sobotai niedziela z ochotnikami w - coś; ćwiczenia zawody jakies szkolenia no !!!- po prostu bajka- o kontrolach nie wspominam bo to ,,kara,, i dla kontrolujacych i kontrolowanych . odbieranie nadgodzin? to odrebna historia - pytanie podstawowe- kiedy?- no bo harmonogramy sie walą. u mnie w komendzie każdy ( przesadziłem wiekszość) by chciała nawet za mniejszą kasę na podział...i taka jest prawda o pragmatyce służby. moze nie wszedzie tak jest ale u mnie tak.