Przyznam się, że czytałem wybiórczo ze względu na brak czasu.
Wychwyciłem pytanie i odpowiedź, które wklejam poniżej:
Poseł Zbigniew Sosnowski (PSL):
"Panie przewodniczący, panie ministrze, panie i panowie posłowie, panie generale, pan powołuje się dzisiaj, na co zwrócił uwagę pan poseł Wójcik, na ustawę antyterrorystyczną. Przytacza pan nowe rozporządzenie o krajowym systemie ratowniczo-gaśniczym. Powiedział pan, że użył sił i środków, odwołując się do tej ustawy. A wcześniej pan minister powiedział, że nie było żadnej rekomendacji o wzroście zagrożenia antyterrorystycznego. O co w tym wszystkim chodzi? Panie generale, nie jestem posłem totalnej opozycji, ale także posłem totalnej władzy. Zarzucam panu –
niszczycie wizerunek Państwowej Straży Pożarnej i Szkoły Głównej Służby Pożarniczej. Stąd moje pytania. Proszę mi powiedzieć, czy prawdą jest, że podchorążych
zmuszano, aby zdejmowali odznaczenia szkoły? Jeśli tak, to będzie najlepsza odpowiedź, w jakim celu siły zostały użyte. Jeśli popełni się błąd, lepiej jest powiedzieć przepraszam, niż brnąć w to, co prowadzi do jeszcze większych nieporozumień."
Komendant główny PSP Leszek Suski:
"Panie przewodniczący, panie ministrze, szanowni państwo,
nie ja dowodziłem podchorążymi i nie wiem, czy było takie polecenie. Nie wierzę w to, dlatego że dysponujemy mundurami wyjściowymi, umundurowaniem ochronnym, w którym widzimy strażaków w czasie akcji (z nich nie można zdjąć elementów) oraz ubraniem koszarowym – podobne do dresów z napisami.
Z nich również nie można zdjąć elementów. Do ćwiczeń także używamy ubrań roboczych. Nie wiem, w jakich ubraniach byli podchorążowie, nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie, mogę się dowiedzieć. Dziękuję."
Odnośnie wizyty Trumpa w Polsce i udziale podchorążych nie będę wspominał. Ogólnie bez komentarza... Jestem ciekaw reakcji ludzi na kolejne nadchodzące wydarzenie z udziałem podchorążych.
Nie bez przyczyny coraz częściej pojawia się określenie w różnych regionach Polski: "SGSP - Szkoła Główna Stwarzania Pozorów"...