Autor Wątek: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę  (Przeczytany 13746 razy)

Offline dzingishan

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 50
Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
« Odpowiedź #50 dnia: Kwiecień 02, 2017, 10:41:29 »
Cytuj
Moim zdaniem nie potrzebnie tylko zdjął maskę.

To w masce miał uspokajać słownie babcinkę? Ściągnął ją zapewne po to aby mieć ułatwioną komunikację i aby w przypadku pojawienia się zadymienia szybko użyczyć powietrza kobiecie.

Offline kapitan.sztabowy

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 18
Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
« Odpowiedź #51 dnia: Kwiecień 02, 2017, 17:42:24 »
Strażak podjął decyzję słuszną lub nie słuszną w oparciu o swoje spostrzeżenia i ocenę sytuacji ze swojej pozycji. Jak dla mnie jako doświadczonego ratownika nie widzę tutaj nic karkołomnego. Każdy pożar zamknięty niesie za sobą mniejsze lub większe zagrożenia w postaci butli z gazem czy instalacji elektrycznych. Nie wspomnę o walących się na głowę sufitach czy innych nieprzewidzianych sytuacjach. W każdym przypadku KDR poniósł by odpowiedzialność. Za to bierze pieniądze i od tego ma mnóstwo czasu do 15:30 aby ułożyć sobie zmianę służbową, która ma w takich sytuacjach robić to co do nich należy.
Ludzie negujący postępowanie tego strażaka a w szczególności Pan Kapitansztabowy - zbyt długo grzali cztery litery przy wypełnianiu tabelek.

Długo razem służyliśmy? Tak dobrze wiesz co wypełniałem i jak długo. Prawdą jest, że na podziale mamy zbyt dużo papierów i tabelek, i że może już zbyt długo "grzeje cztery litery" przy pożarach, ale pocieszam się, że do emerytury już blisko. Żaden strażak będąc ze mną na akcji nie miał wypadku i chciałbym, żeby tak zostało, dlatego z takim turbostrażakiem bym się bał jechać. Piszesz, że jesteś doświadczonym ratownikiem, ile masz służby? Zgodzę się co do tego, że "zmiana służbowa w takich sytuacjach ma robić co do nich należy", ale tutaj strażak zrobił jakieś firekomando na własną rękę. Na "ułożenie" zmiany jest czas do 15:30? A potem co? Dzwonek jak w szkole na koniec zajęć i dowódca zmiany już nie ma głosu? (takie teksty świadczą jedynie, że straż zawodową znasz jedynie z opowiadań/forum/filmów). Odpowiedzialność bierze każdy za siebie, a nie że dowódca bierze kasę (za dużo rzeczy swoją drogą) to ma mnie prowadzić za rękę, bo jak coś mi się stanie to on pójdzie siedzieć. Ty strażaku umrzesz/będziesz kaleką, na złość mu to zrobisz? Zaufaj tu podwładnemu, który ma gdzieś wszystkie zasady, przepisy, rozkazy i zdrowy rozsądek.

Offline hasici99

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 519
Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
« Odpowiedź #52 dnia: Kwiecień 02, 2017, 22:07:13 »
To że żaden Twój podwładny nie doznał nigdy wypadku jest przede wszystkim zasługą Twoich ludzi nie Twoją. Duża rolę odgrywa też szczęście, którego w naszej pracy potrzebujemy w dość dużej ilości. Łatwo jest oceniać innych przed ekranem monitora i teoretyzować co kto zrobił źle. Być może ten strażak przesadził ze swoim heroizmem. A być może według jego oceny było to jedyne wyjście aby uratować staruszkę.

Offline rastafarai

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 222
Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
« Odpowiedź #53 dnia: Kwiecień 04, 2017, 13:18:22 »
Do samego zdjęcia maski nie mam żadnych zarzutów, zadymienie w tamtej sytuacji im nie groziło, a nawet jeśli to minimalne (popatrzcie wkoło i przyznajcie ile razy widzicie gaszenie śmietników bez SOUO a potem odnieśmy do sytuacji z balkonu ;) ). Tutaj ta maska miała bardzo duży aspekt psychologiczny.

Offline Fistach

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.339
Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
« Odpowiedź #54 dnia: Kwiecień 04, 2017, 15:34:49 »
Strażak podjął decyzję słuszną lub nie słuszną w oparciu o swoje spostrzeżenia i ocenę sytuacji ze swojej pozycji. Jak dla mnie jako doświadczonego ratownika nie widzę tutaj nic karkołomnego. Każdy pożar zamknięty niesie za sobą mniejsze lub większe zagrożenia w postaci butli z gazem czy instalacji elektrycznych. Nie wspomnę o walących się na głowę sufitach czy innych nieprzewidzianych sytuacjach. W każdym przypadku KDR poniósł by odpowiedzialność. Za to bierze pieniądze i od tego ma mnóstwo czasu do 15:30 aby ułożyć sobie zmianę służbową, która ma w takich sytuacjach robić to co do nich należy.
Ludzie negujący postępowanie tego strażaka a w szczególności Pan Kapitansztabowy - zbyt długo grzali cztery litery przy wypełnianiu tabelek.
hasici99 a jak wyglądało B-SAHF w momencie dojazdu i w momencie przechodzenia przez okno ?

Offline sheldon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.658
Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
« Odpowiedź #55 dnia: Kwiecień 04, 2017, 16:30:50 »
Cytuj
Moim zdaniem nie potrzebnie tylko zdjął maskę.

To w masce miał uspokajać słownie babcinkę? Ściągnął ją zapewne po to aby mieć ułatwioną komunikację i aby w przypadku pojawienia się zadymienia szybko użyczyć powietrza kobiecie.
Pierwsze co powinien zrobić, aby uchronić kobietę przed zadymieniem to spróbować przymknąć drzwi na balkon. Myślę, że zdecydowanie poprawiłoby to warunki na niej, a zajęło mniej czasu niż przekazywanie maski... Gdybym był KDR przy tym zdarzeniu, akcja skończyłaby się na pewno co najmniej rozmową w 4 oczy w ustronnym miejscu JRG.
PYTAJ! ĆWICZ! KORZYSTAJ Z DOŚWIADCZEŃ KOLEGÓW!