Czytam te wypowiedzi i nie wierzę. Mam wrażenie, że nasza firma roi się od specjalistów branżowych (doktorów n.med., prawników, chemików czy ogólnie inżynierów) i teraz wszyscy ich obrońcy się odzywają, że zamknie się im drogę awansu. A w praktyce nie znam chyba osobiście żadnego takiego przypadku ze swojej 15 letniej kariery zawodowej, znam za to całe grono cwaniaków, kombinatorów, związkowców, plecaków i innych temu podobnych którzy poszli drogą na skróty po szybkie gwiazdki - takiego znam nie jednego. Bardzo możliwe, że Ci fachowcy, o których piszę wyżej są ale myślę, że ktoś kto podejmuje decyzje o zlikwidowaniu spk ma świadomość jak niewielkich procent tych ludzi w służbie jest i że są instrumenty, którymi ich fachowość można odpowiednio wynagrodzić nawet bez **. A nawet jeśli faktycznie kogoś to skrzywdzi to nigdy nie ma dobrych rozwiązań i piszę to jako osoba, która przeszła drogę od strażaka do kapitana również mając za sobą 5 lat studiów magisterskich a później 4 lata inżynierskich w Apoż. Tak więc zapraszam spowrotem na ziemię co niektórych i życzę spokojnej nauki jeśli ktoś jednak zdecyduje się podjąć nierówną walkę na Słowackiego...