Tak przeglądam sobie ten temat... i zrobiło mi się wyjątkowo nieprzyjemnie, czytając posty, w których aż zieje nienawiścią strażaka z podziału, do jego kolegi (może nie kolegi, bardziej współpracownika) na stanowisku kierowania.
Przechodząc do meritum...tak, 4h podmianki jest prostym dupochronem, który umożliwia nieskomplikowany przeskok z systemu 12 godzinnego na 24 godzinny. Ale jest tutaj coś za coś - albo mój kolega z SKKP będzie miał możliwość pracy na 24h, a raz na jakiś czas ja za niego posiedzę te kilka godzin (a przynajmniej na papierze), albo nie będę za niego nic robił (BO NIE!!!), i niestety tę możliwości miał nie będzie. To już zależy tylko i wyłącznie od WAS samych, bo na dzień dzisiejszy nastroje na szczeblach wojewódzkich są na tyle korzystne, że grzechem jest nie skorzystać z podanej na tacy możliwości. Jednakże, skoro Państwo wielmożne podgryza się samo w swoim stadku...nie wiem czy nad tym należy zapłakać, czy roześmiać się.
Sami dostarczacie paliwa, aby pewne osoby poważnie zastanowiły się nad wprowadzeniem w JRG systemu 12 godzinnego. Nie wiem, czy niektórzy z piszących tutaj są opłaconymi trollami, działającymi w perspektywie długofalowej na szkodę strażaków (tak, tych co gaszą pożary) czy po prostu kompletnie nie mają pojęcia, o czym piszą. I sami sobie zgody na dodatkowe zarobkowanie pozabieracie...