Może dodam coś od siebie. Wszystko zaczyna się od rekrutacji, egzaminy sprawnościowe, które nie są łatwe + testy z chemii i fizyki, jeśli się dostaniesz czeka cie komisja lekarska, po tym wszystkim czekasz już tylko na unitarke. Na unitarke najlepiej przyjść już wygolonym na łyso a w przypadku Częstochowy możesz nawet nie zabierać telefonu, bo i tak ci go odbiorą. Unitarka (Częstochowa) Około 1,5 miesiąca w namiocie + 2 tygodnie na koszarach (zależy od pogody), jedzenie na czas, mycie na czas, praktycznie brak snu, bo w nocy możesz liczyć na sporo alarmów nocnych na których będziesz ostro zapier... do tego dochodzą jeszcze zajęcia dydaktyczne
, kontakt z rodziną tylko przez pocztę, możesz zapomnieć o telefonie, internecie i wszystkich udogodnieniach XXI wieku, w skrócie dużo biegania, maszerowania i wszystko na czas, - 10kg gwarantowane. Unitarkę kończy ślubowanie. Po ślubowaniu jest dużo lżej, ale dochodzą dodatkowe służby i warty. Z czasem przejmujesz od "starych" wszystkie służby, co za tym idzie rzadziej wracasz do domu, musisz liczyć się z tym, że będziesz w domu raz na miesiąc, czasami częściej, czasami rzadziej. Tak jak koledzy pisali wyżej, 400 zł żołdu, dobre warunki do uprawiania sportu, przepustki raz na 3 dni. Czy warto ? zdecydowanie TAK, przemęczysz 2 lata, ale za to potem już z górki. Pozdrawiam.