Matko i córko...
W PSP mogą pracować osoby, które, spełniając wymagania określone w ustawie pragmatycznej, pomyślnie przeszły nabór, bądź przebrnęły przez rekrutację do szkół pożarniczych. Nie jest winą strażaków w służbie czynnej, że akurat oni spełnili kryteria nakreślone przez ustawodawcę i sprecyzowane w odpowiednich przepisach. Nie moją winą jest, że na jedno miejsce aplikuje kilkadziesiąt osób, i z tego grona przyjmuję najlepszego, (wg wytycznych, które narzucił mi ustawodawca). A kogo mam w takim razie przyjąć?
Natomiast nie ośmieliłbym się nazwać osób, którym się nie udało dostać do służby, cytując autora "tłumokami bez kwalifikacji", choćby przez pewien poziom kultury osobistej i szacunku do drugiego człowieka.
Panowie, co do dyskusji bardziej szczegółowych, wiele postów w tym temacie nie do końca odzwierciedla faktyczny stan prawny, i jest pisana na zasadzie pobożnych życzeń i fałszywych wyobrażeń. Pomijając to, skupiamy się tu na dyskusji bardziej ogólnej.
@jgk, napisz o co Tobie konkretnie się rozchodzi, spróbujemy w miarę merytorycznie i bez pyskówek się do tego odnieść.