wszystko dzieje sie bo potrzebne są jakieś zmiany ale zmiana pracy d-cy jrg ?
Szkolenia jasne powinny wejść jak najszybciej ale kto ma nas szkolić jedyny ośrodek KTÓRY POKUSIŁ SIĘ NA szkolenia to Olsztyn. Nie obrażając pozostałych ośrodków ale nie spotkałem materiałów które w znacznym stopniu "rozbijały" na elementy pierwsze działania gaśnicze a to podstawa działalności strażaka. Dotychczas szkolenia były organizowane przez firmy prywatne za które trzeba było płacić nie małe pieniążki a budżet komend często nie pozwalał aby w nich uczestniczyć. Cały system wymaga zmian. Na zmiany muszą znajść się duże pieniądze
Jedyne słuszne rozwiązanie to bazy szkoleniowe, trenażery na terenach WŁASNYCH KP. Za kilkanaście lat przychodzący do służby strażak nie będzie w stanie uwierzyć że szkolenia odbywały sie na "sucho" no bo niby na czy mają się odbywać. OSP posiada sprzęt i tych ludzi też trzeba szkolić. I mówimy tu o częstym szkoleniu ale kto z ochotników pozwoli sobie na "ucieczki" z pracy, który pracodawca zezwoli aby człowiek uczestniczył kilka dni w miesiącu na szkoleniach i nie był w pracy. Inwestuje się w sprzęt ale często tam gdzie nie ma ochotnika z psp jest krucho.
Kolejnym elementem to wykluczenie szeregu stołków mundurowych jak sekretarka, księgowa, kadry, prewencja. Zaoszczędzone pieniążki można by przeznaczyć dla jrg.
Tego się nie widzi, więc podpowiadam.
Zakupy sprzętu często robione z rozmachem, sprzęt kupowany "na sztukę", często niepraktyczny na dany teren np zakupy sprzętu pływającego powodziowego krzaki ogrodzenia ,płynące przeszkody po kiego licha pontony lub łodzie wypornościowo slizgowe nie lepiej płaskodenne, silniki jak na wyścigi.
Ja bym proponował to tak:
-tworzymy bazy szkoleniowe takie "mini ośrodki" dla własnych potrzeb i dla potrzeb szkoleniowych OSP na bazach komend powiatowych wyposażone w dostępne jak na te czasy trenażery rożnego typu, na to muszą się znaleźć środki,
-szkolimy i szykujemy minimum 2 osoby jako instruktorów od poszczególnych działów ratownictw, mam tu na myśli ratownictwo pożarowe-gaszenie pożarów bo to nie jest wąski temat, chemiczne / nie widzę innego instruktora jak po studiach chemicznych/, medyczne minimum ratownik z dużym doświadczeniem zawodowym-wyjazdowym, wysokościowe teoretyk-praktyk minimum z zamiłowania, wodne j/w, techniczne. Tacy ludzie powinni być praktykami z dużym doświadczeniem zawodowym.
-tworzymy wspólny program szkoleniowy + dodatkowo specyfika własnego regionu.
-szykujemy poligony szkolenia nie mogą odbywać się na sucho i jak jest dotychczas raz widziałeś na szkole na kursie i radź sobie sam przez kolejne lata służby,
-na powiatach tworzymy poza ogólnym programem dla każdej jednostki konkretne specjalizacje i to takie które nie będą sie dublować,np ratownictwo wodne itd, itp. I BĘDĄ DOSTOSOWANE DO SPECYFIKI WYSTĘPUJĄCYCH ZAGROŻEŃ
-mini ośrodki odpowiedzialne również za szkolenia OSP z własnego powiatu-to będą konkretne szkolenia
-PSP ma być bazą pomocową dla wszystkich OSP tu się będzie szkolić, tu się bedzie doradzać przy zakupach sprzętu, tu się będzie realizować wszelkie potrzeby dla ochotników np kontrole aparatów, napełnianie butli itp.
Można by sporo pisać ale i tak wiele się nie zmieni, przykładem jest to że ubrania koszarowe czy nomeksy tylko się o tym mówi od lat a temat stoi w miejscu. KASA!!!!!!!!?
Podam jeszcze przykład dublowania stołków:
PB trzyma w ryzach d-ca zmiany, który często kontroluje ludzi i od nich wymaga bo ta nim i jego zastępcy spoczywa cała odpowiedzialność. Cała zmiana poddawana jest kontroli i inspekcji D-cy i z-cy d-cy jrg. Następnie jak by tego było mało są inspekcje z KW i nad tym jeszcze KG ma swoje inspekcje- czy to nie paranoja???. Wszyscy kontrolują jedno i to samo.
KG powinna czuwać nad nowościami pojawiają się nowe zagrożenie to powinni opracowywać materiały i rozsyłać w celach szkoleniowych czy ktoś widział -procedury z KG dotyczące postępowania w samochodach z nowym czynnikiem w układach chłodzenia, zasilanie wodorem ,zasilania w samochodach hybrydowych , samemu to się znajduje i zapoznaje na rożnego rodzaju stronach i forach internetowych. A jak się pojawiły to kiedy ? W tm kraju potrzeba przypadku i dopiero ustala się procedury jak choćby po zdarzeniu z cysterną LPG w Chrzanowie, kto wiedział, że nie trzeba tego chłodzić jak nie ogrzewa się płaszcz no kto? po zdarzeniu wszyscy byli mądrzy, a cysterny tego typu jeździły już od kilkunastu lat.
Nie możemy być z niczym do tyłu musimy być z wszystkim do przodu.
TU WSZYSCY RAZEM PRACUJEMY NA OPINIĘ NIE SAMEGO SIEBIE ALE OPINIE STRAŻY.
Róbcie zmiany bo ich potrzeba ale czy zmiana pracy d-cy i jego zastępcy coś da?. Tak da tyle że coś się zmieni i TYLE.
ACH JESZCZE TE ZAKUPY I POTRZEBY ODGÓRNE DLA OSP Z KSRG np PŁETWY MASKI
ubrań, rękawic, hełmów brakuje a tu maski i płatwy....................................................................paranoja.
TRZYMAM KCIUKI ZA DOBRE I PRZEMYŚLANE ZMIANY.
SZEROKIEGO SPOJRZENIA.