Co z tego, że na za rok się wykoksze tzn. +/- 25 podciągnięć, 1000m w 3:10, 50m 6:50, basen w 40 sec. Jak nie przejde Harwarda. Oczywiście będę trenował mocno przez cały rok. Ale jak sobie pomyśle, że tak jak w tym roku nie będę nawet mógł pokazać wszystkich swoich możliwości bo odpadne na wspomnianym wyżej harwardzie to aż się odechciewa wszystkiego.
Mam nadzieje, że ktoś pójdzie po rozum do głowy i w lekkim stopniu zmieni kryteria oceniania.
Bo co z tego, że ktoś będzie jak to mówią zasady harwarda " wydolny " jak nie będzie mógł podnieść nożyc hydraulicznych, które przeciętnie ważą +/- 25 kg.