Autor Wątek: Pijani strażacy w Lubuskim  (Przeczytany 15082 razy)

Offline pol102

  • Software Developer
  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 428
  • Cichy spec od czarnej roboty.
Odp: Pijani strażacy w Lubuskim
« Odpowiedź #25 dnia: Październik 18, 2015, 04:37:39 »
Panowie rozgraniczmy pewne kwestie. Każdemu na pewno zdarzało się piwko czy dwa po zajęciach czy poligonach wracając do domu. Ale ponad 20 osób zjeżdża się z całego województwa żeby popatrzeć na najeba*ego instruktora, który ledwo trzymał się na nogach. Tu już jest przegięcie. Piętnujemy przy każdej okazji strażaków z OSP, którzy popiją tu czy tam, ale jak coś wydarzy się na naszym podwórku to co niektórzy nie widzą w tym nic złego...

widzisz kolego i tak sie rodza plotki. jeden glupi pismak napisze ze z jego informacji wynika ze mieli poltora promila. drugi osiol taki jak Ty dopisze "najebanego instruktora" i juz reszta bedzie gadac ze byli nawaleni jak szpadel a prawda jest taka ze mieli we krwi ale zaden z nich nie byl nawalony. nikt by nawet nie rozpoznal ze maja cokolwiek gdyby nie fakt ze jeden wdal sie w niepotrzebna dyskusje z 02. tak wiec lepiej nic nie pisac jak sie nie bylo tam i nie wie niz siac ferment we wlasne gniazdo.
Zgubiłeś słownik czy zapomniałeś o nim patrioto? Nastały takie czasy, że grama honoru nie mają Ci, którzy rzekomo nie pracują, a służą. Współczuję Ci niskich standardów moralnych i ego tak wielkiego, że w gumowcach się nie mieści. Jakikolwiek alkohol, mając na sobie mundur z godłem Rzeczypospolitej Polskiej jest wstydem dla formacji. Kolega insynuuje, że przecież mocno wypici nie byli, czyli okej, bo przecież gdyby 02 nie był moralnie lepszy i z większą dozą wiary w to, że faktycznie służymy ojczyźnie niźli wypici, to nic by się nie stało. Wszak co to jest pół litra na litrowy ryj.
Jeśli robisz coś za darmo i czujesz, że daje Ci to radość, to wiedz iż muisz robić to na 200% swoich umiejętności.

Offline hasici99

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 519
Odp: Pijani strażacy w Lubuskim
« Odpowiedź #26 dnia: Październik 18, 2015, 08:24:56 »
Panowie rozgraniczmy pewne kwestie. Każdemu na pewno zdarzało się piwko czy dwa po zajęciach czy poligonach wracając do domu. Ale ponad 20 osób zjeżdża się z całego województwa żeby popatrzeć na najeba*ego instruktora, który ledwo trzymał się na nogach. Tu już jest przegięcie. Piętnujemy przy każdej okazji strażaków z OSP, którzy popiją tu czy tam, ale jak coś wydarzy się na naszym podwórku to co niektórzy nie widzą w tym nic złego...

widzisz kolego i tak sie rodza plotki. jeden glupi pismak napisze ze z jego informacji wynika ze mieli poltora promila. drugi osiol taki jak Ty dopisze "najebanego instruktora" i juz reszta bedzie gadac ze byli nawaleni jak szpadel a prawda jest taka ze mieli we krwi ale zaden z nich nie byl nawalony. nikt by nawet nie rozpoznal ze maja cokolwiek gdyby nie fakt ze jeden wdal sie w niepotrzebna dyskusje z 02. tak wiec lepiej nic nie pisac jak sie nie bylo tam i nie wie niz siac ferment we wlasne gniazdo.

Po pierwsze "kolego" osłów szukaj w swoim otoczeniu bo widzę że masz z nimi dużo do czynienia. Pewien oficer w wojsku kiedyś powiedział że wódka jest dla ludzi a barany i zapewne osły piją wodę.
Po drugie to twoja obrona tych panów może świadczyć tylko o jednym. Albo im polewałeś albo łezka ci się w oku kręci jak wspominasz stare dobre czasy z flaszeczką na służbie.
Po trzecie ośle to zdania zaczynamy z wielkiej litery. Przytrzymując klawisz SHIFT. Popracuj nad tym.

Offline seksyjny

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 218
Odp: Pijani strażacy w Lubuskim
« Odpowiedź #27 dnia: Październik 18, 2015, 11:18:10 »
Panowie rozgraniczmy pewne kwestie. Każdemu na pewno zdarzało się piwko czy dwa po zajęciach czy poligonach wracając do domu. Ale ponad 20 osób zjeżdża się z całego województwa żeby popatrzeć na najeba*ego instruktora, który ledwo trzymał się na nogach. Tu już jest przegięcie. Piętnujemy przy każdej okazji strażaków z OSP, którzy popiją tu czy tam, ale jak coś wydarzy się na naszym podwórku to co niektórzy nie widzą w tym nic złego...

widzisz kolego i tak sie rodza plotki. jeden glupi pismak napisze ze z jego informacji wynika ze mieli poltora promila. drugi osiol taki jak Ty dopisze "najebanego instruktora" i juz reszta bedzie gadac ze byli nawaleni jak szpadel a prawda jest taka ze mieli we krwi ale zaden z nich nie byl nawalony. nikt by nawet nie rozpoznal ze maja cokolwiek gdyby nie fakt ze jeden wdal sie w niepotrzebna dyskusje z 02. tak wiec lepiej nic nie pisac jak sie nie bylo tam i nie wie niz siac ferment we wlasne gniazdo.

Po pierwsze "kolego" osłów szukaj w swoim otoczeniu bo widzę że masz z nimi dużo do czynienia. Pewien oficer w wojsku kiedyś powiedział że wódka jest dla ludzi a barany i zapewne osły piją wodę.
Po drugie to twoja obrona tych panów może świadczyć tylko o jednym. Albo im polewałeś albo łezka ci się w oku kręci jak wspominasz stare dobre czasy z flaszeczką na służbie.
Po trzecie ośle to zdania zaczynamy z wielkiej litery. Przytrzymując klawisz SHIFT. Popracuj nad tym.

Już mi naubliżałeś to może czas odnieść się do rozpowszechniania plotek i nieprawdziwych informacji?
nikogo nie bronie poprostu znam sprawę i w oczy mnie kole jak ktoś rozpuszcza głupie ploty dodając od siebie..

Offline wojtas666

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 84
Odp: Pijani strażacy w Lubuskim
« Odpowiedź #28 dnia: Październik 18, 2015, 11:21:46 »
dodam dwa slowa w sprawie....co innego jest zostac zlapanym po sporzyciu na wolnym a co innego w sluzbie....inna rzecza jest z kolei jest to ze gdyby zostali zlapani zwykli podżedni strazacy to temtu by nie bylo gdyz wylecieli by z hukiem! a ze ta "nie sa zwykli strazacy" to Pan KW ma zagwózde...na marginesie dodam ze jednego z panow zlapanych to nie pierwszy incydent....

Offline Lider1989

  • "Dzień wczorajszy, był łatwym dniem..."
  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 99
Odp: Pijani strażacy w Lubuskim
« Odpowiedź #29 dnia: Październik 18, 2015, 11:42:43 »
Czytam Wasze wypowiedzi i tak się zastanawiam... To czy mieli powyżej 0.5 czy poniżej 0.5 to sprawia, że jest to jakakolwiek różnica? Panowie byli na służbie, uczestniczyli w szkoleniu, czyli byli w pracy. Nie ma dla Nich żadnego usprawiedliwienia. A jak KW miał sprawdzić ich stan trzeźwości inaczej niż wezwać policję? Z mojej oceny jesteś na służbie, nosisz mundur to i zachowuj się tak jak powinieneś. Po szkoleniu, kiedy już jesteś na wolnym, jak to często bywa jest spotkanie "integracyjne", to wtedy wypij.. Dużo się czyta o Strażakach OSP gdzie złapano, widziano pijanych, to każdy ich piętnuje, że bardzo dobrze trzeba ich ścigać i łapać bo tak być nie może, gdzie Oni odrywają się od codziennych zajęć, rodzin, przyjaciół i jadą ratować, a jak już w PSP coś takiego się stanie, to już po co to nagłaśniać, po co aferę robić, a oni są przecież w pracy, na służbie i jak by im przyszło wyjechać do zdarzenia pijanym to co?  A czym się Oni różnią? Niczym i bardzo dobrze, powinni ponieść konsekwencje zgodne do popełnionego czynu!

Offline hasici99

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 519
Odp: Pijani strażacy w Lubuskim
« Odpowiedź #30 dnia: Październik 18, 2015, 13:14:59 »
Panowie rozgraniczmy pewne kwestie. Każdemu na pewno zdarzało się piwko czy dwa po zajęciach czy poligonach wracając do domu. Ale ponad 20 osób zjeżdża się z całego województwa żeby popatrzeć na najeba*ego instruktora, który ledwo trzymał się na nogach. Tu już jest przegięcie. Piętnujemy przy każdej okazji strażaków z OSP, którzy popiją tu czy tam, ale jak coś wydarzy się na naszym podwórku to co niektórzy nie widzą w tym nic złego...

widzisz kolego i tak sie rodza plotki. jeden glupi pismak napisze ze z jego informacji wynika ze mieli poltora promila. drugi osiol taki jak Ty dopisze "najebanego instruktora" i juz reszta bedzie gadac ze byli nawaleni jak szpadel a prawda jest taka ze mieli we krwi ale zaden z nich nie byl nawalony. nikt by nawet nie rozpoznal ze maja cokolwiek gdyby nie fakt ze jeden wdal sie w niepotrzebna dyskusje z 02. tak wiec lepiej nic nie pisac jak sie nie bylo tam i nie wie niz siac ferment we wlasne gniazdo.

Po pierwsze "kolego" osłów szukaj w swoim otoczeniu bo widzę że masz z nimi dużo do czynienia. Pewien oficer w wojsku kiedyś powiedział że wódka jest dla ludzi a barany i zapewne osły piją wodę.
Po drugie to twoja obrona tych panów może świadczyć tylko o jednym. Albo im polewałeś albo łezka ci się w oku kręci jak wspominasz stare dobre czasy z flaszeczką na służbie.
Po trzecie ośle to zdania zaczynamy z wielkiej litery. Przytrzymując klawisz SHIFT. Popracuj nad tym.

Już mi naubliżałeś to może czas odnieść się do rozpowszechniania plotek i nieprawdziwych informacji?
nikogo nie bronie poprostu znam sprawę i w oczy mnie kole jak ktoś rozpuszcza głupie ploty dodając od siebie..

Mogę się odnieść. Jak najbardziej.
Byłem naocznym świadkiem tej sytuacji. Nie podałem w żadnym poście wyniku badania alkomatem bo go nie widziałem. To co napisałem jest w 100% prawdą. Mógłbym napisać sporo więcej, jednak zachowam to dla siebie z uwagi na to że mimo wszystko jakaś dyskrecja się tym panom należy. Nie jestem zwolennikiem prania czyichś brudów na Forum, jednak pełnienia służby w stanie upojenia nie zniosę.

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Pijani strażacy w Lubuskim
« Odpowiedź #31 dnia: Listopad 13, 2015, 14:51:17 »

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Pijani strażacy w Lubuskim
« Odpowiedź #32 dnia: Listopad 13, 2015, 15:09:05 »
widzisz kolego i tak sie rodza plotki. jeden glupi pismak napisze ze z jego informacji wynika ze mieli poltora promila. drugi osiol taki jak Ty dopisze "najebanego instruktora" i juz reszta bedzie gadac ze byli nawaleni jak szpadel a prawda jest taka ze mieli we krwi ale zaden z nich nie byl nawalony. nikt by nawet nie rozpoznal ze maja cokolwiek gdyby nie fakt ze jeden wdal sie w niepotrzebna dyskusje z 02. tak wiec lepiej nic nie pisac jak sie nie bylo tam i nie wie niz siac ferment we wlasne gniazdo.

Hm, czyli nie byli nawaleni, a mieli jedynie we krwi.. 2,0 i 1,3 promila. Hm...

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!