Witam.
Z tym o czym wspomniałeś na marginesie - zgadzam się. Boli mnie też, że nie ma nikogo ze struktur MSWiA zaproszonych-tak jakby tego tematu nie było.
Jeśli chodzi o RM w KSRG racja, że nie czujesz się na siłach. Ale to dziwne, że pracując w PRM nie chciałbyś wykonać paru rzeczy więcej. Przecież nie było by to więcej niż aktualnie na zespole P - ja bynajmniej sobie tego w KSRG nie wyobrażam. Oczywiście chciałbym mieć trochę więcej możliwości, ale to wszystko musiałoby mieć sens. Mogę się dostać do żyły lub do kości, sprawdzić cukier, ciśnienie i zdefibrylować, zaintubować i podłączyć respirator, aby ZRM przyjechał i przejął. Chodzi o kupienie czasu pacjentowi. Tutaj przecież chodzi o szybki przyjazd co KSRG gwarantuje lepiej niż PRM który praktycznie pracuje za POZ. W paru momentach przydała by się jeszcze Adrenalina np. w anafilaksji i w NZK. Wszystko jednak w gotowych zestawach np. tzw ampułkostrzykawkach.
Przecież to, że ja chce te rzeczy to nie wynika z tego że naoglądałem się amerykańskich filmów, ale z tego że strażacy jeżdżą za ZRM do NZK, do urazów, czasem sami jesteśmy narażeni na różne zagrożenia. No i ktoś z księgowych i organizatorów w MZ, MSW i w rządzie powinien dostrzec iż te marne grosze które tutaj włożą przyczynią się do tego, że parę zgonów unikniemy i dzięki temu paru obywateli podatkami zasili ten kraj, ale też nie od razu.