To jest ważne żeby przełamać sie i pokonac swoje mozliwości. W tamtym roku w Poznaniu na 1000 planowałem czas mnie wiecej 3:15 bo na tyle bylem przygotowany. w pewnym momencie kryzys ale chlopak za mną powiedział zebym dał sie wyprzedzic i mnie pociągnie. Kryzys minął a na ostatnich 200 metrach nie czułem juz praktycznie nic, mogłem biec i biec wyprzedziłem goscia jakies 70 m przed mną czułem się jak bym biegł na 50m. Wyszedł czas 2;58 Coś niesamowitego mimo, że się nie dostałem to pierwszy raz w zyciu pokonałem siebie i zrozumialem, że wszystko da sie zrobic. Pozdrawiam